Strona 1 z 2

Puma,czarna kocica. 3 latka nam stuknęło :)

PostNapisane: Pon lut 11, 2013 17:13
przez doma1036
Puma-czarna kotka urodzona na początku października 2012. Uratowana razem z rodzeństwem gdy ich matka je porzuciła w wieku 2,5-3 tygodni. Jest kotką która się wielu rzeczy boi,jako swojego człowieka traktuje tylko mnie, nikomu innemu nie ufa :wink:
http://m.ak.fbcdn.net/sphotos-e.ak/hpho ... 4531_n.jpg
http://m.ak.fbcdn.net/sphotos-f.ak/hpho ... 4158_n.jpg
http://m.ak.fbcdn.net/sphotos-b.ak/hpho ... 1977_n.jpg
http://m.ak.fbcdn.net/sphotos-f.ak/hpho ... 0283_n.jpg
I to dzisiejsze, po kąpaniu :lol:
http://m.ak.fbcdn.net/sphotos-c.ak/hpho ... 5238_n.jpg

Za duże zdjęcia zamieniłam na linki.
Proszę zapoznać się z regulaminem forum, zwłaszcza z zaleceniami technicznymi odnośnie rozmiarow zdjęć zamieszczanych na forum.

faq.php#f0r0
5. Zalecenia techniczne wobec Użytkowników:
(...)
b) Staraj się nie umieszczać bezpośrednio na Forum zdjęć ani innej grafiki, która może obciążać pobieranie Forum. Zamiast zdjęć umieść linki do nich. Jeżeli już musisz umieścić zdjęcie/grafikę na Forum, to nie powinno ono być większe niż 640 pikseli na dłuższym boku i przekraczać wagi 150 kilobajtów. Dbaj o to, aby nie było zbyt wiele takich zdjęć na jednej stronie wątku.

N/K

Re: Moja czarna Puma:D

PostNapisane: Pon lut 11, 2013 17:19
przez rysiowaasia
Puma z ....sarenką :D
Cudowny widok :1luvu:

Re: Moja czarna Puma:D

PostNapisane: Pon lut 11, 2013 17:24
przez doma1036
Puma i Kruszon(pinczer) są najlepszymi kumplami ;) Myją się nawzajem, jedzą razem, śpią razem przytuleni do siebie :lol:
Puma jeszcze ma koleżankę,o wiele większą Alaskan Malamute suczkę Isn't she lovely Appalachian 8)
Obrazek

Re: Moja czarna Puma:D

PostNapisane: Sob lut 23, 2013 22:40
przez doma1036
Moja dziewczynka zgubiła dziś swoje 2 pierwsze mleczaki w wieku 5 miesięcy :1luvu:

Re: Moja czarna Puma:D

PostNapisane: Śro mar 20, 2013 13:54
przez doma1036
i odświeżamy galerię ;)
U nas nic ciekawego,Puma nie rośnie już, jedynie w szerz :lol: Wysokośc niecałe 18 cm :P
No i zaraz 6 miesięcy będzie mieć :kotek:
A tu dzisiejsze poranne zdjęcie :)
http://m.ak.fbcdn.net/sphotos-c.ak/hpho ... 0404_n.jpg

Re: Moja czarna Puma:D

PostNapisane: Śro mar 20, 2013 14:00
przez feniks32
Piękna czarnulka :1luvu:

Re: Moja czarna Puma:D

PostNapisane: Śro mar 20, 2013 17:52
przez meg80
Przecudna :kotek:

Re: Moja czarna Puma:D

PostNapisane: Pon kwi 01, 2013 18:08
przez doma1036
Jadę w tym tygodniu umówić się na sterylkę Pumy :ok:

Re: Moja czarna Puma:D

PostNapisane: Pt kwi 05, 2013 15:40
przez doma1036
Transporter zakupiony, jednak mój pies uznał że to nie dla kota tylko dla niego i cały czas on tam śpi :lol:
Sterylka umówiona na czwartek godzina 10.00 :ok:

Re: Puma po zabiegu

PostNapisane: Czw kwi 11, 2013 13:58
przez doma1036
Puma o 10 rano pojechała na zabieg, o 12 już się wybudziła o 14 pojechałam po nią, jest bez kubraczka nie wiem czemu.. Zaczęła się wyrywać i miauczeć jak ją wzięłam. W domu wypuściłam ją z klatki to od razu na grzejnik poszła, pomogłam jej bo narkoza jeszcze działa. Brzuszek cały ma wygolony.

Re: Puma po zabiegu

PostNapisane: Czw kwi 11, 2013 16:37
przez mapi_
Jeżeli nie ma kubraczka ani kołnierza, to uważaj na nią.
Może zacząć interesować się raną i wtedy mogą pojawić się problemy.

Re: Puma po zabiegu

PostNapisane: Czw kwi 11, 2013 19:28
przez doma1036
no właśnie..byłam zaskoczona jak ją oddali i przywieźli bez kubraczka nie pytając się czy chcemy :roll:

Re: Puma po zabiegu

PostNapisane: Czw kwi 11, 2013 19:57
przez mapi_
Możesz spróbować zrobić jej sama kubraczek, chociażby z dużej męskiej skarpety, rękawa od bluzy, itp.
Łatwo można zrobić też prosty kołnierz, np. z dużej gąbki.

Re: Puma po zabiegu ropa????

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 15:52
przez doma1036
Jak wróciłam dziś ze szkoły zauważyłam że Puma ma delikatnie rozychloną ranę i leci z niej ropa, ma też twardego guza(?) koło tego. Nie boli ją to..

Re: Puma po zabiegu ropa????

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 18:05
przez mavi
doma1036 pisze:Jak wróciłam dziś ze szkoły zauważyłam że Puma ma delikatnie rozychloną ranę i leci z niej ropa, ma też twardego guza(?) koło tego. Nie boli ją to..
Musiała rozlizać ranę 8-O Ja bym z tym gnała do doktora. Z ropą nie ma żartów!
Moja kicia przez dwa tygodnie nosiła kubraczek, bo miała jakąś nadwrażliwość na nici i trochę się to ślimaczyło. A twoja nie ma kubraczka? Ja dodatkowo jeszcze wkładałam pod kubraczek szmatki często zmieniane. Bo uparciucha lizała i szarpała nawet przez kubrak. Był cały ośliniony.
No i wydaje mi się, że zaopatrzenie kota w kaftanik posterylkowy należy do opiekuna. Ja jechałam po odbiór kici do lecznicy z własnym kaftanikiem...