Miau.PL

Tu będzie wątek zdjęciowy naszych kochanych miaukunków i nie tylko - dołączyła do nas niedawno koteczka Murika

(Mają też swoją stronkę na FB: https://www.facebook.com/pages/Red-Axel ... 4165989207)

Udział biorą:
IC PL*Alterhouse Red Axel vel. Redzik ur. 20.10.2006 z nami od 3.10.2012 [*] 7.04.2015
rudy srebrzysty tabby z białym (MCO ds 09 22).
Bardzo dostojny, dobrze wychowany, ale z charakterkiem
Mruczy tak głośno, że budzi nas jak przyjdzie z nami spać.

Redzik odszedł za Tęczowy Most 7.04.2015 roku.



PL*Alterhouse Fantastic vel. Kokardeczka ur. 10.08.2011 z nami od 4.12.2012
czarny szylkret tabby z białym (MCO f 09 22)
Piękna, ale do kochania na dystans. Ma bardzo rozbudowaną strefę nietykalności osobistej


Pixy Murika vel Murcia ur. 14.04.2014 z nami od 14.07.2014
Początkowo szaro - czarna z cieniowaniem jak u pointów, później sczerniała po całości
Co tu dużo pisać - mały szajbus, jak to kociaki


PL*Alterhouse Fontanna ur. 10.08.2011 z nami od 29.08.2014
czarny szylkret tabby z białym (MCO f 03 22)
Miziasta i towarzyska dziewczyna, przeciwieństwo siostry. Posiada głęboki urok osobisty - wie, jak skraść serce.
Mruczy jak traktor, mogłaby konkurować z Redzikiem


W naszym domu mieszkają jeszcze dwie kotki moich rodziców:
Bunia


Khadia vel dzikusek


oraz kocurek mojej siostry, Klapek:



Uwielbiam robić im zdjęcia, mam nadzieję, że Was nie zamęczę

Spoko fotkami nas nie zamęczysz
Czekam na nowe

Trochę tego mam

Tu mniej - więcej widać, jaki Red jest duży, za nim jest mój 2 i pół letni chrześniak:


Przytulanki


Gili gili


Świąteczna sesja






Kokardeczka bardzo lubi się chować w różne miejsca:






Lubi też spać na mojej kołdrze (oboje zresztą lubią):




Tutaj pierwszego dnia u nas, jeszcze wystraszona:


W naszym domu już święta, choinka stoi:


Przy okazji wyjaśniło się, dlaczego tak często muszę dolewać wody:


---














I pieszczochy razem:

Szybka jesteś choinka gotowa ,ba nawet dwie
i koty już wystrojone.
Ile waży Redzik ?

Ale ślicznoty

W tym roku choinka wcześniej, bo co roku stroiliśmy w Wigilię i jakoś nie było czasu się nią nacieszyć
Ta mniejsza jest do sypialni, bo tam też sporo czasu spędzam, chcę mieć atmosferę świąt wszędzie Muszę tylko donicę czymś zamaskować i powędruje na swoje miejsce

Redzik waży gdzieś około 12 kg.
Nie mam w domu wagi, żeby to sprawdzić, ale jak w wieku 2 lat ważył 11 kg, a nie był jeszcze w pełni wyrośnięty to stawiam na ok. 12 kg.

No to jest co miziać 12 kg żywej kociny to jest coś,chociaż ta rasa tak ma

Nie dosyć, że rasa duża to jeszcze trafił nam się duży okaz
Przy odbiorze Kokardeczki miałam okazję porównać Redzika do innych kocurów Pani Arlety (wzięliśmy go ze sobą w odwiedziny) i wypadał na ich tle imponująco
Ma dobre geny, tatuś też duży był.

Wrażenie robi dopiero na żywo, każdy kto go najpierw widział na fotkach był w szoku poznając go.
Ale mimo, że taki wielki i ma trochę groźny wyraz twarzy to tak naprawdę to taki słodki misio Czasem pokazuje charakterek, ale i tak jest kochany

Wczoraj byliśmy u weterynarza, Kokardeczka miała być szczepiona, ale zaczerwienienie dziąseł zamiast maleć w ostatnim czasie powiększyło się i profilaktycznie pani dr przesunęła nam szczepienie na za 2 tygodnie, Kokardeczka dostała maść na dziąsła, jak nie pomoże to antybiotyk.

Za 2 tygodnie, przy okazji szczepienia chcemy ją zaczipować.

Garstka fotek

Kocimiętka już wyrosła


Na balkonie:



Tak śpi Kokardeczka:


Pan na wyżynach:


Regał został opanowany:


Król Lew i jego towarzysze:)


Koty salonowe:


Że niby to pudełko za małe?


Wcale nie


Księżniczka na wyżynach:


Tea Time


Pozycja "na człowieka"


Mówiłaś coś do mnie?


Słodziak

Dostojne piękności

Przypadkowo i nieplanowanie dokociliśmy się o koteczkę
Maleństwo szukało domku, jej braciszek - whiskasek znalazł, a nas zachwycił jej kolor a później i charakterek

Jakbyście nazwały takie umaszczenie?


Zdjęcie nie przekłamało kolorów, koteczka jest szara/popielata z czarnym znakowaniem jak u kotów colorpoint - czyli czarny pyszczek, łapki, uszka, ogon.


Coony przyjęły ją całkiem ok, Redzik jeszcze czasem syknie albo warknie, ale w zasadzie tylko jak Murika za szybko lub za blisko podejdzie. Nie atakuje jej ani nic z tych rzeczy, chyba po prostu zaznacza strefę swojej nietykalności cielesnej, bo z Kokardeczką też się bardzo rzadko tulą

Koteczka ma 10 tygodni, jeszcze jest z mamą, ale zabieramy ją do siebie codziennie, żeby od małego przywykła do dużych Zobowiązaliśmy się też pomóc w sterylizacji jej mamy jak tylko przestanie karmić małe.


Mam pytanie o karmę - nie widziałam ToTW dla kociąt, a aktualnie tym karmimy - czy koteczka może jeść tę karmę?

Mokre czy mięso podajemy raz dziennie i pilnujemy, wtedy każdy zjada swoje, więc mokre będzie dostawała dla kociąt.
Czy mięso kociakom podaje się inaczej niż dorosłym? Moje jedzą przemrożone, bo sparzonego czy gotowanego nie tkną wcale, ale może małą dało by się nauczyć jeść sparzone, jeśli takie byłoby lepsze.

asim pisze:
Mam pytanie o karmę - nie widziałam ToTW dla kociąt, a aktualnie tym karmimy - czy koteczka może jeść tę karmę?

Z tego co pamiętam to tak - powinna być informacja na opakowaniu.

Mięsko przemrożone jest OK.

Generalnie natomiast nie jest korzystne takie "zabieranie" małej do domu w okresie karmienia, powinna jeszcze ze 2 tygodnie spokojnie posiedzieć z mamą. Można ją zamiast tego odwiedzać.

Mamą jest kotka przygarnięta przez moich rodziców, mieszkamy w jednym domu
Mała sama przychodzi pod nasze drzwi, to ją wpuszczamy
Jak chce wrócić do mamy to jest wypuszczana. Nic na siłę

asim pisze:Mamą jest kotka przygarnięta przez moich rodziców, mieszkamy w jednym domu

Aa, to co innego