Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu
Napisane: Pt sty 11, 2013 9:27
No to i dla Yoko
A dla Rychulca głaski w brzunio
edit: ale coś w tym jest, że kot wybiera sobie dom. Pojechałam już kilka lat temu do schroniska po kota, z marzeniem (teraz już z nich wyrosłam ), że ma być mały i rudy albo najlepiej biały. A w schronisku wskoczyła na ręce czarna, kilkumiesięczna kota. No i co było zrobić Wyszłam z nią i tak sobie żyjemy już kilka lat później dołączył do niej kolejny współlokator, ale to już inna historia
A dla Rychulca głaski w brzunio
edit: ale coś w tym jest, że kot wybiera sobie dom. Pojechałam już kilka lat temu do schroniska po kota, z marzeniem (teraz już z nich wyrosłam ), że ma być mały i rudy albo najlepiej biały. A w schronisku wskoczyła na ręce czarna, kilkumiesięczna kota. No i co było zrobić Wyszłam z nią i tak sobie żyjemy już kilka lat później dołączył do niej kolejny współlokator, ale to już inna historia