Strona 19 z 21

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Czw maja 31, 2018 11:07
przez Aia
Uuu, ciekawe czy będą chcieli wracać :mrgreen:
Dziadki z tych co rozpieszczają i tuczą aż pęknie?

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Czw maja 31, 2018 16:59
przez sabianka
Aia pisze:Uuu, ciekawe czy będą chcieli wracać :mrgreen:
Dziadki z tych co rozpieszczają i tuczą aż pęknie?

Tak, dziadki zdecydowanie z tych :D

Wróciliśmy.
Yoko przyjęła łazienkę bez większych uwag chociaż ciągle jeszcze tam zagląda i bada.
Ryszard cały czas szuka dziury w ścianie, która była za kibelkiem, to był jego największy punkt zainteresowania, czuł potrzebę eksploracji, co najśmieszniejsze szuka jej na wszystkich ścianach i jest wielce zdziwiony, że jej nie ma.

Na razie postawiłam otwartą kuwetę pod umywalką, kryta się nie mieści, myślałam, że wejdzie między kibelek a wannę ale nie wchodzi. Gdziekolwiek indziej bym ją dała tracimy przejezdność dla mojego TŻ.
Wcześniej też było tak, że żeby Piotrek mógł wjechać do łazienki to musieliśmy wyciągać kuwetę na przedpokój.
Łazienki na blokach są średnio przyjazne dla osób na wózkach, a żeby mieć pełną swobodę manewrowania to trzeba by przekuć się do sypialni i przybrać metrażu :roll:
Będę jeszcze w tej kwestii kombinować :)

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Czw maja 31, 2018 17:07
przez Aia
A daj spokój, ja całe życie urzęduje w łazienkach metr na metr... :evil: dobrze że z Waszą dało się cokolwiek zrobić :ok:

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Czw maja 31, 2018 17:12
przez Moli25
Cicho czytam i podgladam

Bardzo piękna łazienka. Mój styl w 100% :smokin:
Niech będzie wygodna, dla wszystkich domowników :201461

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Pt gru 07, 2018 12:10
przez sabianka
Sześć lat dziś mija Ryszardowi u mnie :D

Rocznicę obchodzimy nie do końca radośnie. Generalnie jest mały szpital w domu. Mi posłuszeństwa odmawiają zatoki (ale jeszcze chodzę do pracy).
Ryszard od wczoraj zepsuty. Ślini się, potężnie. Wczoraj po powrocie z roboty w kilku miejscach znalazłam takie wielkie kałuże, myślałam, że to nasiusiane może ale konsystencja była zbyt zwarta jak na siki a potem patrzę a Ryszard z wielkim glutem wiszącym mu z pyska. Dostał wczoraj całą baterię zastrzyków i w zasadzie wczoraj od razu po powrocie do domu przestał się ślimtać. Niestety dziś rano zaś mu leciało. Przyszedł rano się przytulić do łóżka i się normalnie cały trząsł, nie że z mruczenia tylko normalnie się trząsł.
Jak nie będzie lepiej dzisiaj to wieczorem odstawiam jedzenie i jutro z rana jedziemy na krew. W pysku ma czysto, doktor Magda powiedziała, że przy jednym zębie ma taki minimalny stan zapalny, kamienia trochę ma ale wcale nie dużo i generalnie w tej buzi nie ma nic co mogłoby powodować taki ślinotok.
Krew poszerzoną miał w czerwcu robioną, wszystko wyszło ok.

Jednocześnie niestety Yoko podupada na zdrowiu. Przedwczoraj miała USG i w trzech miejscach jest nie tak jak powinno być przy czym w jednym miejscu ma podejrzenie początku nowotworu :(
Od jakiegoś czasu wymiotuje żółcią. Krew ok, w rozszerzonych parametrach też.

Dla wielbicieli Ryszarda kilka fotek :D

Ryszard stołowy
Obrazek

Ryszard pudełkowy
Obrazek

Ryszard łazienkowy
Obrazek

Ryszard pornograficzny :smokin:
Obrazek

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Pon gru 10, 2018 22:48
przez Malk
Ryszard :1luvu:

Zdrowia życzę :D :ok: :ok: :ok:

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Wto gru 11, 2018 18:30
przez Aia
Jaki fajny Ryś z brzuszkiem :1luvu:

Niech choroby idą precz!

Pozdrawiam i czeeksmy na zdjecia Yoko!

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Śro gru 12, 2018 10:25
przez sabianka
Z Ryszardem wygląda na to, że to jednak zęby, a konkretnie jeden.
W sobotę z nim jechałam bo w piątek wieczorem znowu zaczął się ślinić i rano też znalazłam mu pod pyskiem kałużę. Wieczorem odstawiłam jedzenie i jechaliśmy do weta. Krew podstawowa z grubsza ok, jakieś tam parametry delikatnie od normy ale to może być ze stanu zapalnego. W ogóle tak się ślinił, że się odwodnił i musiał kroplówkę dostać. Teraz jest na antybiotyku (stomorgyl) przez 8 dni a potem musimy się umówić na usuwanie kamienia. Niby nie ma dużo ale przy tym jednym zębie ewidentnie coś się dzieje, miał tam nawet dziąsło pokrwawione.

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Śro gru 12, 2018 10:36
przez Jarka
Trzymaj się, Ryszardzie! Jak trzeba rwanko, to trudno, dasz radę! <3

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Pt sty 11, 2019 10:50
przez sabianka
I znowu kolejny ważny dzień - Yoko dziś świętuje 9 lat u mnie :D
Zdrowotnie jest coś tam lepiej, ale musi się panna na bieżąco kontrolować i zobaczymy jak sytuacja będzie się rozwijała.
Taka moja piękna królewna :love:

Królewna na wieży
Obrazek

Królewna w domku
Obrazek

Królewna obudzona
Obrazek

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Pt sty 11, 2019 10:58
przez Jarka
Gratulacje, dziewczyny! Wielu kolejnych wspólnych lat! <3
A jak zęby Ryszarda? Pytam, bo moje trzy kobitki miały właśnie usuwane.

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Pt sty 11, 2019 13:44
przez klaudiafj
Piękne Misie Pysie <3 Sto lat razem <3 <3 <3

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Pt sty 11, 2019 14:00
przez sabianka
Jarka pisze:Gratulacje, dziewczyny! Wielu kolejnych wspólnych lat! <3
A jak zęby Ryszarda? Pytam, bo moje trzy kobitki miały właśnie usuwane.

Miał czyszczone przed samymi świętami. Nic mu nie usuwali, nie było potrzeby. Nie wiem do końca czy to było powodem tego ślinotoku wtedy ale wszelkie objawy poszły w niebyt :D

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Pt sty 11, 2019 14:01
przez klaudiafj
Zapomnialam napisac, że piękne wnętrza :)

Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

PostNapisane: Pt sty 11, 2019 14:04
przez sabianka
klaudiafj pisze:Zapomnialam napisac, że piękne wnętrza :)

Dziękujemy :oops: