Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
sabianka pisze:klaudiafj pisze:Masz fart, że wróciłaś, bo myślałam o Tobie ostatnio i już szykowałam oddziały poszukiwawcze
Budka to prawdziwa willa! Piękna I ma adres A powiedz, gdzie ta budka stoi? Nie ma możliwości, żeby tam jakieś menele wrzucały butelki po piwach?
Jestem, jestem. Cały czas coś tam gdzieś skrobię tylko oczywiście nie na swoim wątku... tfu ryszardowo-yokowym
Budka stoi tam gdzie poprzednie czyli w zejściu do nieużywanego wejścia do kotłowni jednego z pomieszczeń usługowych, które są na parterze budynku. Takie niezależne wejście do piwnicy bloku, nie z klatki tylko bezpośrednio z podwórka. Drzwi do samej piwnicy są zamknięte na amen przez spółdzielnię bo to zgłaszałam jak kiedyś tam się próbowali jacyś bezdomni ulokować. Natomiast od czasu remontu elewacji ta furtka która zabezpiecza samo zejście do drzwi (dostęp do schodów) jest założona nowa i jest na kłódkę. Klucz do kłódki mam ja, moja zmienniczka w karmieniu i administracja osiedla. Od tamtego momentu nikt tam nie próbuje się dostać. Butelki pewnie jakby chcieli mogliby rzucać ale w zasadzie nigdy jeszcze takie coś się nie zdarzyło. Myślę, że budka jest o tyle bezpieczna że jest naprawdę ciężka i masywna więc raczej nikt jej nie wyniesie (znosiło ją na dół dwóch panów i mieli ciężko) no i też byłoby trudno ją zniszczyć (chociaż wiadomo, że dla chcącego....).
Co do adresu to jest 6 bo budek na terenie miasta stanęło właśnie 6. Jak ja odbierałam to pierwsza była już gdzieś postawiona, ja podpisywałam się druga a dostałam nr 6 bo była pierwsza z brzegu na pace auta. Kolejne cztery pojechały dalej w miasto.
Kotewka już wcześniej stawiała w mieście budki robione przez Warsztaty Terapii Zajęciowej czy podopiecznych ŚDS.
Rybnickie koty miejskie zyskały naprawdę solidne wsparcie w postaci Stowarzyszenia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Alyaa i 36 gości