Strona 1 z 70

BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 11:51
przez Monika_Krk
:) Opowieść będzie obrazkowa :


3 grudnia 2012 r. "nowa" w domu kotka Yoko, na progu strategicznego obszaru działań (kuchnia) :

Obrazek

tymczasem z bezpiecznej odległości i wysokości, stały bywalec kuchni ... :

Obrazek

po małej utarczce słowno-czynnej ( z przewagą słownej ) :

Obrazek

po czym, jeden róg mieszkania powiedział : dość fotek bo mi się spać chce :

Obrazek


a drugi róg mieszkania oświadczył : a pocałujcież mnie wszyscy w d... :

Obrazek


Obrazek

PS

Drogi Idioto!!!
który wyrzuciłeś tę cudowną kotkę o przemiłym charakterze!
Właściwie to jestem Ci wdzięczna , bo dzięki tobie mam super kota, szkoda tylko, że po takich przejściach, ale chyba
ci wybaczę, ze względu na mocne podejrzenie ewidentnego upośledzenia psychicznego.

i mój końcowy apel do wszystkich ziemian tzw. ludzi:

Nie bierz zwierzaka dla dzieciaka,
Nie bierz zwierzaka bo słodziutki i malutki,
Nie wyrzucaj na śmietnik bo Ci się już znudził,
NIE MUSISZ POMAGAĆ - NIE KRZYWDŹ !

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 11:54
przez id4
Bardzo dobre podsumowanie!

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 12:04
przez Monika_Krk
Bohaterka : naprawdę pięęęknaaa kotka o nieziemsko uroczym charakterze, cudownie szylkretowym futerku w ilości 80 % z domieszką 10 % tricolor (biały, rudy, czarny) . Końcówki wszystkich czterech łapek pomalowane na biało + biała apaszka pod szyją. Właścicielka oczu jak szmaragdy, dłuuuugieegoooo czarnego ogona i mlecznobiałych wąsików. Przecudnej urody i charakteru miłego jak nie wiem co.

Teraz nazywa się Yoko - dziecko słońca, jest piękna i ma przecudowny charakter Mistrzyni Zen. Będzie u nas, to kocia istota o duszy czystej jak diament. Dla uratowania honoru homo sapiens, powinna tu szybko zapomnieć o kretyńskiej części gatunku ludzkiego.

Mam ją dzięki Larze , której jestem wdzięczna za założenie wątku i za kotkę :
viewtopic.php?f=13&t=148453
:1luvu:

i jeszcze jestem wdzięczna WSZYSTKIM dziewczynom , które wspierały wątek :1luvu: :1luvu: :1luvu: za rady, transport Warszawa- Kraków ( na pohybel tym co mówią , że Zygmunt na Kolumnie nie może cmoknąć Smoka Wawelskiego :P )

No !!!

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 12:13
przez ewar
Monika, :1luvu: :1luvu: :1luvu: Cudny wątek.
A Borys jest zjawiskowy, zawsze marzył mi się brytek, ale mam, co los dał i też dobrze.

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 12:16
przez ewar
Monika, napisz do moda prośbę o przeniesienie na koty.Kotka ma dom :lol: , a na kociarni są wątki kotów szukających domów.

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 12:21
przez Monika_Krk
Kurcze ewar :-) znowu dałam "plamę" :oops:

a gdzie to napisać ? w jaki sposób :oops: ? tłumacz powoooli i duużymi literami 8O jak się pisze do tego moda ?

PS

brytole są cudne , ale charakter mają zwykle mało miziasty z gatunku :" weź , ej!!! nie miziaj!!! - oszalałaś kobieto z takim narzucaniem. Zachowuj się!!! ;-) "

a Yoko jest przylepkiem i równowaga w domu będzie. Co z Bohunem ? :)

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 12:48
przez *Lara*
Jesssu jaka ona piękna i jaka wyluzowana 8O czego o rezydencie powiedzieć nie można, choć i tak chłopak dzielnie znosi panoszącą się w domu pannę :lol:
Przyłączam się do podsumowania, niestety kretyni byli są i będą jeszcze długo przynajmniej ( ostatnio czytałam wątek gdzie chcieli pozbyć się kota bo mąż uważał że ma za mało puchaty ogon :roll: ) Moja Antonina ma bardzo puchaty ogon ale tak czy siak mąż wie ze prędzej wymienię jego niż kota i jest pogodzony z losem :D .
Ale są tez i tacy na szczęście jak Monika i wiele innych na tym i forum i nie tylko, szaleńcy ale nieszkodliwi :D.

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 14:01
przez ewar
Nie wiem, jaki charakter mają brytki, ale są to misie po prostu.Raz tylko widziałam na żywo brytkę w lecznicy.Miała na imię Bułeczka i była przesłodka.Z rąk nie chciałam wypuścić.
Fajnie, że będzie równowaga, a Borys zacznie się z Yoko bawić i będzie sielanka.
U góry strony masz Moderatorzy: Estraven, Daga,,,,itd.Kliknij jedno i napisz pw , że prosisz o przeniesienie wątku na koty.Wklej link o który wątek chodzi.Tyle.
A Bohun czeka na transport, nadal nic ...

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 14:19
przez Olat
Przenoszę watek na Koty :)
Gratulacja i powodzenia na dwukotnej drodze zycia :D

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 14:28
przez Monika_Krk
O :D samo się teleportowało :D

dziękuję bardzo Olat !!! :D :D :D

Zaczynam sądzić, że Yoko przynosi mi farta , wszystko się samo rozwiązuje :wink:

ewar - ja poślę Bohunowi aniołka , żeby się rozglądnął za porządnym , kochającym na amen domu dla niego. Diabełka też wyślę, niech szuka jakiejś kociolubnej czarownicy do zauroczenia.
Przepiękny jest, taki puchacz i do tego romantyczne oczy ma. Musi mieć dom i nie ma to tamto !

Urwał nać :!: :wink: trzeba zrobić tak :

Hej wszyscy diabli i święci anieli! Dom dla Bohuna załatwiajcie na zaraz !!!
Do tygodnia ma być!
Koniec i kropka !!!

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 14:30
przez zwierzak08
Podczytuję wątek od samego początku i cieszę się, że kotka Yoko znalazła Cudowny DOM :lol: :1luvu:
Borys trzymaj się 8) :roll:

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 14:32
przez ewar
Ależ Bohun ma fajny domek, tutaj tylko chodzi o transport.Dwa mi nie wyszły :evil: Nie byłoby problemu, gdyby mógł jechać sam, ale jego muszę zawieźć osobiście.
A tak zapytam już na marginesie, oba kotki są przetestowane na FeLV/FIV? Jakoś nie doczytałam chyba.

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 14:37
przez Monika_Krk
Lara - 8O za mało puchaty ogon ?
Kurcze! Hit sezonu, żeby wpaść na takie rozumowanie 8O Hmmm kierując się taką logiką ... jak ten mąż zrobi się łysy z czasem ,to owa żona go powinna natychmiast z tego powodu wymienić na inny model i każdy sąd jej argument łysienia powinien uznać.
Wątek trzeba zachować w razie czego będzie dowodowy na rozprawie.

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 14:44
przez Monika_Krk
ewar - Borys tak, no Yoko ma tylko sterylizację i szczepienie na wirusowe zap. +kalciwiroza+panleukopemia+bialaczka+grzybica. I okropny katar więc jutro lecznica i zaczynamy powoli od podstaw, na samym końcu kotki dwa odrobaczę.
Natomiast już niczego nie dopuszczam złego i tak ma być :)

Kurcze , z Bohunem zrozumiałam , że ktoś się rozmyślił, a to transport się rozmyślił.
W takim razie ta sama prośba do diabłów i aniołów tylko o transport. Szast prast i ma być.

Ja bym go mogła naokoło Krakowa gdzieś podrzucić, gdyby było trzeba gdzieś w okolicy odebrać i pod Kraków zawieźć. :twisted:

Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

PostNapisane: Pon gru 03, 2012 15:10
przez ewar
Dzięki :1luvu: To Nowa Huta właściwie, więc po drodze, nawet do Krakowa nie trzeba wjeżdżać.
Szalenie lubię takie podejście :ok: , szklanka ma być do połowy pełna, a nie odwrotnie.Wierzę, że przewidując zło, kłopoty tak naprawdę się je ściąga.Dziwię się, że Yoko została zaszczepiona na białaczkę bez testów 8O.A katar to pikuś, da się wyleczyć.W ogóle to najważniejsze jest zero stresu przy każdej chorobie.Kota trzeba też kochać i już, a widzę, że miłości to Yoko nie zabraknie.Tak się cieszę, że ktoś ją wyrzucił, pomęczyła się trochę, ale za to jaki ma teraz domek :dance: :dance2: :dance: