Strona 1 z 31

Busia opuściła swój kochający dom, teraz odpoczywa za TM [*]

PostNapisane: Pon lis 12, 2012 20:29
przez lula11
Krótki opis Busi - stan na dzień 20 maja 2013r.

Busia jest kotką dorosła około 8-letnią. Ma uszkodzone jedno oczko, w drugim początki zaćmy. Cierpi na alergię, prawdopodobnie pokarmową , po badaniu zeskrobin strupów wyszło że ma gronkowca, który w chwili obecnej jest leczony, ponadto kotka jest bardzo wrażliwa i podatna na stres. Objawia się to nietrzymaniem moczu i obsikiwaniem w miejscach poza kuwetą. Jest za to kotką najukochańszą na świecie i kocha całym sercem wszystkich ludzi. Cały czas się łasi i nadstawia łepek, nie pozwala odejść, godzinami może siedzieć na kolanach, przytula się w trakcie snu.
Kotka miała już ds, ale niestety jej stan zdrowia się pogorszył (nasilone wykwity skórne, apatia), wymaga dalszej diagnozy (badanie moczu i poziomu cukru) i została stamtąd zabrana na leczenie. W tej chwili przebywa w lecznicy i będzie tam do końca tygodnia, dalej nie wiem co z nią będzie. Kotka nie jest wybredna w jedzeniu, ale powinna być na diecie odpowiedniej do jej stanu zdrowia i wieku. W tej chwili karmiona jest karmą hipoalergiczną. Busia jest wysterylizowana i zaszczepiona, miała zrobione testy FIV /Felv - wyszły ujemne. Podczas podania narkozy w TOZ dostała zapaści, była reanimowana przez pół godziny. Zabrałam ją stamtąd i zawiozłam do prywatnego gabinetu, tam wykonano sterylizację z dużą ostrożnością podając narkozę. Ciężko się wybudzała, ale wszystko poszło dobrze. Okaząło się, że miała torbiele na jajnikach, pewnie już i tak by nie mogła mieć małych kociąt, ale to nie było wiadome.
W październiku 2012 ratowałam ją przed zimnem i samotnością, a nie wiem co czeka ją teraz - znowu ulica ?





Busia to koteczka, którą poznałam miesiąc temu. Nie wiem ile może mieć lat i czy już miała małe kociątka. Nagle pojawiła się na kociej stołówce. Nieduża, drobna z uszkodzonym oczkiem. Była nieufna i wystraszona, ale głód pokonał strach przed nieznanym.
Z oczka sączyła się ropa i taka czarna wydzielina. Dodawałam lek podnoszący odporność do jedzenia i antybiotyk. Dopiero teraz udało mi się zwabić ja do łapki i zawieźć do weterynarza, niestety oczka nie można już uratować. Po podaniu narkozy dostała zapaści, była reanimowana, nie wykonano planowanego zabiegu sterylizacji. Zawiozłam ją do innej lecznicy biedniutką, drżącą z wychłodzenia, dostała ciepły termoforek i została pod opieką dobrego weterynarza.
Busia nie jest dzikuską, jak myślałam, była po prostu wystraszona i samotna, bo stado odrzuciło chorą kotkę. Busia może zostać w lecznicy tylko kilka dni, to również ze względu na jej samopoczucie psychiczne, bo do tej pory żyła pod gołym niebem i źle może znosić pobyt w zamkniętej klatce. Nie chciałabym wyrzucać ją z powrotem na ulicę, bo nie ma tam dla niej miejsca, gdzie mogłaby schronić się przed zimnem, deszczem, czy śniegiem. Busia zasługuje na dobry, ciepły dom, który zapewni jej spokojne dalsze życie. Kto ją pokocha?

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Pon lis 12, 2012 20:32
przez lula11
Na razie mam tylko takie zdjęcia - może jutro uda się zrobić lepsze, jak Busia będzie już całkowicie wybudzona z narkozy.

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Pon lis 12, 2012 21:06
przez edii
Podrzucam ,bo ważne :!: :!: :!:

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Pon lis 12, 2012 21:11
przez lula11
dzięki zależy mi na czasie, nie chcę jej trzymać za długo w klatce, ale nie mam innej możliwości, nawet w lecznicy nie może swobodnie chodzić, nie ma tam takich warunków

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Pon lis 12, 2012 21:45
przez ewexoxo
lula11 pisze:Na razie mam tylko takie zdjęcia - może jutro uda się zrobić lepsze, jak Busia będzie już całkowicie wybudzona z narkozy.

witaj! dobrze że tutaj też jesteś z Busią. Zdjęcia (niestety) to podstawa, bo ogłoszeń w internecie mnóstwo... :roll:

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Wto lis 13, 2012 0:20
przez ankacom
Podrzucę :!: :!: :!: :!: :!:

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Wto lis 13, 2012 9:47
przez pisiokot
Chociaż podniosę koteńkę.

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Wto lis 13, 2012 9:50
przez lula11
Muszę jeszcze zebrać środki na jej sterylkę, jeżeli będzie to możliwe, i testy. Zdjęcia wiem że sa beznadziejne, ale na wolności nie dała mi się sfotografować, a wczoraj u weta była półprzytomna jeszcze więc nie chciałam jej męczyć, zresztą tylko telefon miałam przy sobie.
Jutro ją odwiedzę i wtedy porobię lepsze.

Żałuje tylko, że nic już nie dało się zrobić z tym oczkiem.

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Wto lis 13, 2012 11:36
przez jerzykowka
Biedna Busia :( Jak dobrze, że trafiła na Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bez oczka będzie sobie radziła doskonale, a i uroda koteńki nie ucierpi!!!
Najważniejsze żeby znalazł się dla niej ciepły kącik :ok: :ok: :ok:

Jest już ewexoxo czyli gdy będą zdjęcia Busia pojawi się na pewno na FB, w Klubie Ślepaczków :D
Oby to pomogło znaleźć domek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Wto lis 13, 2012 11:46
przez Erin
Cudna kocinka. I taka biedulka :(
Dobrze, że już bezpieczna :ok: :1luvu:

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Wto lis 13, 2012 12:50
przez lula11
dzięki że jesteście :)
dzwoniłam do lecznicy , koteczka czuje się dobrze ma apetyt, potrzeby fizjologiczne ok, czyli jak wszystko będzie z nią dobrze to pod koniec tygodnia będzie miała sterylkę i testy, pewnie jeszcze odpchlenie. Martwiłam się o jej psychikę, ale chyba niepotrzebnie, bo sidzi w ciepełku w klatce i nie wykazuje żadnego wycofania i brak apetytu.
A ogłoszenia zrobiłam jej na tablicy, morusku i alegratka. Jak będę miała lepsze to postaram się umieścić jeszcze na innych stronach. Na moim fb też umieściłam ją.
Tylko przez ignorancję osób , na których liczyłam, kotka straciła oko nieodwracalnie. Ale musi sobie poradzić.

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Wto lis 13, 2012 15:44
przez Klub Ślepaczkowy
Busia jest na 1 stronie w ogłoszeniach na watku ślepaczków, takze poszukiwany dt napisałam ze względu na przebywanie w lecznicy.
Zasadniczo dofinansowujemy zabiegi i leczenie okulistyczne, jednak w przypadkach szczególnych , także inne sprawy za zgodą klubowiczów. Niestety nie mamy wciaż konta po zamknięciu starego, czekamy na odpowiedź fundacji, jednak nie widze przeszkód, aby wpłacac pieniazki na konto lecznicy, gdzie jest Busia lub poczekac jeszcze pare dni , az sprawa z kontem sie wyklaruje.
lula11 zagladaj do nas :wink:

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Wto lis 13, 2012 19:47
przez lula11
będę , już zaznaczyłam sobie , dzięki za wszystko :D

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Wto lis 13, 2012 19:50
przez BUSIO
:ok: :ok: :ok: Za imienniczkę mojego kocurro!

Re: Bezoka Busia - dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Wto lis 13, 2012 19:57
przez lula11
Busia - od burasi, ale ewentualny domek może nazwać ją inaczej. Jak ją zobaczyłam w tej lecznicy taką bidulkę, to takie imię tylko nasuwało mi się na myśl. Pasuje do niej.
A Twój ( to ten rozciągnięty w podpisie :) )piękny :kotek: