ruda32 pisze:psiaki też pokażesz ?
maluchy słodkie

jasne

nimi też lubię się chwalić
to jest morris vel gamoń ze schroniska w dopiewie. jest już u nas 2,5 roku


to etna. po ciężkim wypadku, zoperowana ale niestety jest pieskiem kalekim, choć na zdjęciach tego nie widać. ze schroniska w krakowie, u nas jest prawie 3 lata


i lucynka, najmłodsza znajda, trochę ponad rok u nas.

a to jej ulubione zajęcie


dorcia44 pisze:witaj

piękne masz skarby
ja też psiara ale i kociara

to moje pierwsze w życiu kociska

Zofia.Sasza pisze:Witaj na miau

Słodkie maluchy!
dzięki

Lila84 pisze:malutkie piękności
a jak do Ciebie trafiły?
ponieważ mieszkamy na wsi, gdzie dookoła sa pola, to zazwyczaj na jesień mamy inwazję myszy. postanowiliśmy z mężem, że nadszedł czas na kota. szukałam w ogłoszeniach kociaków do wydania u nas w okolicy przez internet. znalazłam te. od razu wiedziałam, że to będzie dwójka z 4 koteczków ale jeszcze nie wiedziałam które wybiorę.
taka fota była w ogłoszeniu:

ponieważ mam 2 dzieci, w tym jedno niemowlę, chciałam kociaki zdrowe, odrobaczone, wychuchane...
na miejscu okazało się, że nie jest tak pięknie jak na zdjęciu

kocięta nie były trzymane w domu, lecz pod rozpadającą się wiatą, na stercie gratów! zapchlone, zarobaczone, zaropiałe

nikt nie umiał mi powiedzieć ile mają tygodni, matka-ponoć persica przychodzi od czasu do czasu a maluchy karmione były mlekiem krowim i suchą karmą. pod tą wiatą jeszcze kilka dorosłych kotów i 2 podrostki, generalnie przykro było na to patrzeć

choć mnie serce bolało, musiałam wybrać 2 kocięta a pozostałe 2 maleństwa tam zostały

mam nadzieję, że ktoś się skusi ładnym zdjęciem i szybko znajdą domy...
w drodze powrotnej umówiłam się od razu na wizytę u weta, maluchy odrobaczyliśmy i psiknęliśmy fiprexem.
wczoraj i dziś dziewczynka nie ma apetytu. wczoraj rano jeszcze jadła, potem już nie. wymiotowała troszkę, więc chyba się oczyszcza ale wieczorem podjedziemy na kontrolę bo obawiam się że się odwodni, może będzie potrzebna kroplówka, bo dziś nic nie zjadła i nie piła. chłopaczek trochę lepiej, jest żywszy, bardziej rozrabia ale apetyt też słabiutki.
wstawiam jeszcze kilka fotek










