Strona 3 z 103

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Pon wrz 10, 2012 10:47
przez Szalony Kot
No niby tak, ale ona jest taka malutka... i źle znosi zabiegi, po szczepieniu jako jedyna rzygała i odmówiła jedzenia :/

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Wto wrz 11, 2012 22:00
przez Szalony Kot
Jutro dzwonię i umawiam kastrację chłopaków.

A w piątek sylwek jedzie do nowego domu. Wychodzący, z psiakami (same znajdy). Ciekawostka jest taka, że dostałam zapytanie na gumtree... a na końcu nazwisko znajomej :mrgreen:
I jedzie tak naprawdę do znajomej, z którą mam dość bliski kontakt, więc relacje będą :ok:

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Wto wrz 11, 2012 22:01
przez OKI
A nowym nabytkiem to się nie pochwalisz na wewoncie? :mrgreen:

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Wto wrz 11, 2012 23:51
przez Szalony Kot
Się pochwalę jak wyjdzie z pudełka, rano - i zrobię mu fotę :twisted:

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 6:32
przez OKI
Myślisz, że tak sam z siebie wyjdzie? :twisted:

Ja już wiem, o czym zapomniałam pogadać ;)

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 8:43
przez issey32
A jaki to masz nowy nabytek? Kotecek?

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 9:09
przez OKI
Zadatek na kotecka :mrgreen:
Sz. Kot mnie uratowała i teraz będzie robić specjalizację w oswajaniu dzikawych kociaków :lol:
Dzięki Kocie :1luvu:

I uważajcie na paluszki ;)

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 9:28
przez issey32
Zadatki na kotecka potrafią być niebezpieczne. Uważaj Szalony Kocie i dawaj fotki :mrgreen:

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 9:33
przez OKI
W ramach podgrzewania atmosfery można sobie obejrzeć pierwsze foty Elmerka viewtopic.php?p=9207395#p9207395
Dodam, że to nie kotecek słodko drzemiący na pierwszej focie :twisted:

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 10:15
przez tillibulek
OKI pisze:W ramach podgrzewania atmosfery można sobie obejrzeć pierwsze foty Elmerka viewtopic.php?p=9207395#p9207395
Dodam, że to nie kotecek słodko drzemiący na pierwszej focie :twisted:

:strach: :strach: :strach: :strach: :strach:
ło matko, ale grozny zwierz!!!! takie grube rekawice, a jednak sie chlopak nie poddaje....
Kocie, podziwiam :lol:

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 10:31
przez Szalony Kot
Dopsz, to wkleimy fotki i tu :mrgreen:
OKI pisze:Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jednak chłopak :roll:


A u nas rano dał się wyciągnąć z klatki, powzdychał ciężko, jaki to on jest maltretowany głaskaniem, a potem nawet leciutko zamruczał :ok:
Niestety, zrobiłam błąd taktyczny - poszłam bez aparatu, a jak z aparatem wróciłam, to zrobiłam tylko jedno zdjęcie i już był ZniKot.
Ale maluch jest fajny :1luvu:

Obrazek

Będzie więcej akcji robienia kota, jak wrócę z pracy :twisted:

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 10:36
przez OKI
No robił już u mnie pierwsze podejścia do mruczenia ;)
Niemniej jednak - uważajcie na paluszki, zwłaszcza przy wyciąganiu z klatki. Moje bolą :twisted:
Choć wczoraj to był już b. zmęczony i zestresowany ciągłym wyciąganiem i męczeniem - w końcu zaliczył dwóch wetów :roll: Też bym się wściekła :mrgreen:
Jeszcze raz dzięki, Kocie :1luvu:

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 10:37
przez Szalony Kot
Kupię plastry dziś :mrgreen: na wszelki :mrgreen:

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 10:39
przez OKI
Kup, bo z ociekającymi krwią paluchamy ciężko cokolwiek zrobić :mrgreen:

Aaaa... po przebadaniu resztek kupy w kontenerku okazało się, że ona całkiem normalna była, widocznie to co na podkładzie to jakaś niedorobiona końcówka :roll: To tak dla porządku nadmieniam :lol: Robali nie zauważyłam, ale na to raczej jeszcze za wcześnie.

Re: Mamysz i szalone koty

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 10:43
przez Szalony Kot
U nas też już kuweta skorzystana. Faktycznie lekko wodniste to to, ale bez robactwa.