Strona 90 z 103

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Śro maja 31, 2017 23:54
przez Szalony Kot
Sobie zaznaczyłam na liście "to do", że mam się wpisać w wątku.
W kwietniu zaznaczyłam :twisted:
Bo w kwietniu minęły nam 4 lata z Carmen :mrgreen:

Kota może przy dzieciach nie tak dopieszczona, jakby chciała ;) ale stara się to nadrabiać i pakuje się na kolana przy każdej okazji.

Obrazek

Tutaj Dorotka w zasadzie śpi, stąd te dziwne oczy :>
Obrazek

A tu kot pudełkowy ;)
Obrazek



U nas już lepiej - bo nie chodzimy do przedszkola :twisted: to i nie chorujemy...

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Czw cze 01, 2017 0:19
przez Femka
Jeśli Dorotka :1luvu: śpi z półprzymkniętymi oczami, to znaczy, że uważa za stosowne zachować czujność :lol:
I słusznie, bo jak matka zostawia śpiące dziecko w towarzystwie kota (który oczywiście tylko czeka, żeby się rzucić do gardła), to dziecko, choć małe, musi się wykazać :twisted:
Fotki sielankowe :1luvu:

Jak Dorotka przyjęła decyzję, że nie będzie chodzić do przedszkola?

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Czw cze 01, 2017 1:09
przez Szalony Kot
Dorotka jest czujna na jedzenie zwłaszcza :roll: i na kota w sumie też, jak widzi kota to leci się zaprzyjaźniać, czego efektem są wieczne szramy na twarzy i rękach... TŻ się czasem piekli, cośtam mruczy o pozbyciu się kota, na co ja mu tłumaczę, że nie tędy droga, po prostu musimy wziąć drugiego, który będzie przyjaźniej nastawiony do dzieci :mrgreen:
Bo Carmen to przyjaźnie jest nastawiona do stabilnych, dorosłych człowieków, chaotyczność malutkich wprawia ją w nerwowość niestety.

A do przedszkola nie chodzi Baśka, ta starsza, na fotce z tatą. Widać nie masz mnie na FB, skoro jeszcze nie znasz tekstów Baśki :mrgreen:
Zapytana o przedszkole twierdzi, że nie czuje potrzeby ;)

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Czw cze 01, 2017 1:25
przez Femka
podoba mi się Twój sposób na zadrapania po kocie :lol: jesteś miszczem odwracania kota (nomen omen) ogonem :twisted:

Jak mam Cię mieć na FB, skoro nigdy się nie zaznajomiłyśmy? :lol:


EDIT: o przedszkolu to było przejęzyczenie, przecież wiem, że Dorotka rośnie szybko, ale nie aż tak :mrgreen:

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Czw cze 01, 2017 1:48
przez Bunio& Daga
Ciesze się ,ze znalazłam Twoją strone i zobaczyłam dzieci ,TZ i kota oczywiście :)
I poczytałam posty. :ok:

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Czw cze 01, 2017 9:24
przez dorobella
Szalony Kot pisze:Zapytana o przedszkole twierdzi, że nie czuje potrzeby ;)


:ryk:

Dzieci mają super teksty :201494 Ja kiedyś podeszłam do matki z kilkuletnim chłopcem,który zbuntował się i nie chciał dalej iść. Matka go straszyła ludźmi, którzy przyjdą i go zabiorą. Podeszłam i mówię " Nie chcesz iść z mamusią ? To ja cię zabiorę ze sobą." Na co malec zmierzył mnie wzrokiem, zmierzył wzrokiem matkę, podał mi rękę i powiedział "Dobrze i zamieszkamy razem". Jego mamusia była w większym szoku niż ja. Stwierdziła, że nie spodziewała się, że on będzie chciał z kimś iść, a co dopiero zmienić rodzinę na inną :strach:

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Pt cze 02, 2017 13:49
przez Bunio& Daga
Baśka ,moja imienniczka już mi się podoba :ryk:
Ma charakter :D
Przypominasz mi czasy kiedy tak jak ty byłam w domu z dwójką dzieci :wink:
Do mnie pierwszy kot trafił jak młodszy syn miał ok roku. Podobnie pierwszy pies.
Kot Tulek by z nami 21 lat. A sunia 16.
Mieszkanko mielismy małe .Ktos widzac ,z ewzielismy drugiego kota oburzał się jak tak mozna.Ciasno i TYLE zwierzat,
Przy trzecim zaniemówili :ryk: i dano sobie spokój z dobrymi radami i krytyką .
Jedynie jakos udało mi sie sprawic ,ze koty nie drapały chłopców.Uczulałam ,ze jak kotek nie chce to go nie powini ruszac i się udało bez obrażen, Tyle ,z ewiem iz nie kazdy kot bywa ideałam .Niektre nawet w zabaiwe drapią

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Sob cze 03, 2017 22:12
przez Szalony Kot
Uff, dotarłam do swojego wątku :D

Femka, już jesteśmy znajomymi i świat Baśki od dziś będzie też Twoim światem ;)

Basiu, mam wrażenie, że wszystkie Baśki mają charakter... trudny i uparty, ale też pełen uroku. Baśkę równie często uważam za najmądrzejszą dziewczynkę na świecie, jak i za wcielonego szatana :>

Dorobella, mam wrażenie, że z Baśką mogłoby być podobnie :roll:
Ja w ogóle się spodziewam, że jak będzie miała 15/16 lat, to odbierzemy telefon w stylu "mamusiu, nie wyobrażasz sobie, była taka promocja biletów na Teneryfę, do zobaczenia za pół roku, paaaa!" :twisted:

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Sob cze 03, 2017 23:58
przez Femka
Szalony Kot pisze:(...)
Ja w ogóle się spodziewam, że jak będzie miała 15/16 lat, to odbierzemy telefon w stylu "mamusiu, nie wyobrażasz sobie, była taka promocja biletów na Teneryfę, do zobaczenia za pół roku, paaaa!" :twisted:

nie czekaj, ubezwłasnowolnij od razu :mrgreen:

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Wto lis 21, 2017 6:53
przez Dyktatura
Od kiedy nie ma mnie na FB, nie czytałam nic o Twojej Basi.
Domyślam się, że Dorotka też potrafi rzucić ciekawą ripostę na jakiś temat.

Może czasami wpisz tu jakąś rozmowę. Nie pozbawiaj niefejsubkowych uśmiechu.

A kolejny kot "dla dzieci" jak najbardziej wskazany.

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Wto lis 21, 2017 14:50
przez Femka
:lol: a jest o czym czytać :ryk:

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Wto lis 21, 2017 21:37
przez Kinnia
Femka pisze::lol: a jest o czym czytać :ryk:


nie mów takich rzeczy, bo zrobię w końcu jakies konto
chociaż złudzeń to ja nie mam jak długo tym razem będzie
:roll:

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Wto lis 21, 2017 21:47
przez Dyktatura
Femka pisze::lol: a jest o czym czytać :ryk:

Domyślam się. Basia jest najlepsza.
Może Martyna założy jakiegoś bloga z tekstami Basi i Dorotki.

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Wto lis 21, 2017 23:57
przez Szalony Kot
Cały czas ten pomysł gdzieś krąży ;)

Mam tekst, nawet nie publikowany jeszcze na fejsie, niech to osłodzi smutki :>

Otóż Basia wie dobrze, skąd się biorą dzieci - mamy świetną książeczkę na te tematy, dziewczyna ją uwielbia i cytuje całe fragmenty. Także "do tego, by powstał dzidziuś, potrzeba bardzo dużo miłości. Tatuś umieszcza w brzuszku mamy specjalne komórki - takie niby nasionka - które wyruszają na poszukiwanie komórki mamy."
Natomiast bocianowa propaganda jest silna, nie wiem kto ją zaprezentował Basi, czy w przedszkolu, czy jakaś bajka i nie przyuważyłam... istotne natomiast, że w związku z tym według Basi inaczej wygląda produkcja małych piesków i kotków.
Otóż ich rodzicami są bociany, tylko nie kochają swoich dzieci, więc przynoszą je do dużych piesków i kotków i tam porzucają :strach:

Re: Carmen i Eowina, Basia i Dorotka

PostNapisane: Wto lis 21, 2017 23:59
przez Femka
skąd ona bierze te teorie? :ryk: