Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

witam wszystkich na moim pierwszym wątku
mam nadzieję, że się tutaj zadomowię
niestety nie posiadam talentu pisarskiego, więc moje posty mogą być chaotyczne
podczytuję was już od ponad miesiąca i dojrzewałam do decyzji o założeniu konta, bo potrzebuję wyciągniętych rąk bardziej doświadczonych kociarzy, które mnie poprowadzą przez mrok czasami jak zabłądzę
Zacznę może od 'kocieństwa'. Ponad dwumiesięczny dymnoczarny kocurek, który miał być guzem w macicy, a okazał się jedynym kociakiem w miocie
kiedy to usłyszałam to stwierdziłam, ze muszę owego 'guza' zobaczyć, no i wpadłam...
współlokatorzy od razu krzyknęli 'BIERZ!'... i nie potrafiłam się oprzeć (jeszcze wtedy) wielkim, okrągłym, niebieskim oczom. póki co bez imienia, bo mi nic nie odpowiada, trafił do mnie oficjalnie wczoraj, ale poznaliśmy się już ponad miesiąc wcześniej. Straszliwie gadatliwy (miaukliwy?), ćwierkający, poburkujący z niezadowolenia np. kiedy piłeczka wpadnie mu do miski z jedzeniem
syczący na swoje odbicie, a jak sie go wezmie na rece to staje się małym traktorkiem
Wczoraj przeżył podróż życia - wiozłam go pociągiem 170km do swojego studenckiego mieszkania w stolicy... Zdołał mi puścić pawika w samochodzie w transporterze w drodze do mojej mamy, ale bez protestów potem zniósł mycie podwozia i ogonka, które ubrudził. Postawiłam mokrą kicię na pralce na ręczniku, a on patrzył z takim 'myj durna ten transporter, myj... nienawidzę go'
Całą drogę pociągiem spędził mi na kolanach, bo płakał w zamknięciu. Wypuszczony w mieszkaniu chwilę popłakał, ale położyłam przed nim chyba z 5 piłeczek, myszkę i korki od butelek i się ośmielił
dzisiaj widzę tylko dwie piłeczki już i dałam mu nowe korki, durna ja 
Zrobił mi pobudkę o 5:20, bo czuł się taki samotny (albo przede wszystkim głodny...), spać poszedł wcześnie, bo wrażeń miał mnóstwo to i się obudził skoro świt.
Obecnie ułożył mi się przy uchu i ramieniu, jestem załatwiona, bo potrzeby fizjologiczne wzywają, a przecież nie wstanę i nie obudzę kotka
A o mnie... No cóż, studentka w Stolicy, w domu był pies, chomiki, mysz, ryby i szczury, a teraz czas na kota... Zawsze się jakieś przewijały u mnie w życiu, najczęściej u mojej babci na wsi, ale nigdy nie miałam takiego w stu procentach mojego kotka
więc bardzo będę szczęśliwa jeżeli mi pomożecie ze startem i nie pogonicie po pierwszej fali pytań 
Taki byłem malutki - http://i50.tinypic.com/2505fua.jpg
jazda pociągiem - http://i49.tinypic.com/1zv94av.jpg
Oprócz kota mam (a właściwie mamy, bo razem ze współlokatorami) patyczaki
więcej zdjęć później, bo aparatu nie chce mi się wygrzebywać, a komórka ostatnio ma problem z połączeniem się z moim laptopem przez bluetooth




Zacznę może od 'kocieństwa'. Ponad dwumiesięczny dymnoczarny kocurek, który miał być guzem w macicy, a okazał się jedynym kociakiem w miocie



Wczoraj przeżył podróż życia - wiozłam go pociągiem 170km do swojego studenckiego mieszkania w stolicy... Zdołał mi puścić pawika w samochodzie w transporterze w drodze do mojej mamy, ale bez protestów potem zniósł mycie podwozia i ogonka, które ubrudził. Postawiłam mokrą kicię na pralce na ręczniku, a on patrzył z takim 'myj durna ten transporter, myj... nienawidzę go'



Zrobił mi pobudkę o 5:20, bo czuł się taki samotny (albo przede wszystkim głodny...), spać poszedł wcześnie, bo wrażeń miał mnóstwo to i się obudził skoro świt.
Obecnie ułożył mi się przy uchu i ramieniu, jestem załatwiona, bo potrzeby fizjologiczne wzywają, a przecież nie wstanę i nie obudzę kotka

A o mnie... No cóż, studentka w Stolicy, w domu był pies, chomiki, mysz, ryby i szczury, a teraz czas na kota... Zawsze się jakieś przewijały u mnie w życiu, najczęściej u mojej babci na wsi, ale nigdy nie miałam takiego w stu procentach mojego kotka


Taki byłem malutki - http://i50.tinypic.com/2505fua.jpg
jazda pociągiem - http://i49.tinypic.com/1zv94av.jpg
Oprócz kota mam (a właściwie mamy, bo razem ze współlokatorami) patyczaki

więcej zdjęć później, bo aparatu nie chce mi się wygrzebywać, a komórka ostatnio ma problem z połączeniem się z moim laptopem przez bluetooth
