Miau.PL

Pan Smutas jest białym, ok 4 letnim, kocurem (kastracja dopiero go czeka). Został znaleziony w krzakach przy drodze szybkiego ruchu. Ktoś znęcał się nad nim - ma podcięte (chyba nożyczkami) uszy i całkiem obcięty ogonek. Był poraniony, wygłodniały i wyliniały. Jest pod opieką weterynarza i jak widać na zdjęciu, najgorsze już ma za sobą. Mimo wszystko wciąż ufa ludziom, jest ogromną przylepą. Kochany i pielegnowany będzie pięknym dużym kocurem.

Kotek tymczasowo mieszka w domku na działce osoby, które go znalazła (Warszawa), ale to jest rozwiązanie tymczasowe. Kotkowi potrzebny jest stały dom.

Biedactwo

Nom, to samo powiedziałam jak zobaczyłam fotki. Wyglada jak siedem nieszczęść. Jego opiekunka mówi, że to straszny przytulak i słodki kocio. Jakby całkiem zapomniał co mu się zdarzyło, nadal garnie się do człowieka.

Będzie piękny, już to widać, wystarczy trochę odchuchać, ale na działce to raczej trudne.No i kotek jest proludzki, DT by się chociaż przydał.

Ludziom podobają się białe koty, nie ma ich tak wiele, kotek powinien znaleźć dom.Ma jakieś imię ?

Do góry smutasku

Śliczny smutny Smutas,trzymam :ok:

za dobry dom dla niego

Pan Smutas pojechał właśnie do nowego domku HURAAAAAA!!!

Rano skontaktowałam Panią, która widziała moje ogłoszenie na tablicy.pl z opiekunką kocia a przed chwilą zadzwoniła do mnie jego opiekunka z wiadomością, że kiciuś pojechał do nowego domu. Prawie się popłakałam... :oops:

Już nie będzie więcej smutasem, będzie mieszkał w ślicznym i ciepłym mieszkanku z bardzo miłymi ludźmi

Nomka pisze:Pan Smutas pojechał właśnie do nowego domku HURAAAAAA!!!
Rano skontaktowałam Panią, która widziała moje ogłoszenie na tablicy.pl z opiekunką kocia a przed chwilą zadzwoniła do mnie jego opiekunka z wiadomością, że kiciuś pojechał do nowego domu. Prawie się popłakałam...
Już nie będzie więcej smutasem, będzie mieszkał w ślicznym i ciepłym mieszkanku z bardzo miłymi ludźmi

ale fajnie,a ja tu linka chciałam dac do osoby poszukujacej białego kotka

Nomka pisze:Pan Smutas pojechał właśnie do nowego domku HURAAAAAA!!!
Rano skontaktowałam Panią, która widziała moje ogłoszenie na tablicy.pl z opiekunką kocia a przed chwilą zadzwoniła do mnie jego opiekunka z wiadomością, że kiciuś pojechał do nowego domu. Prawie się popłakałam...
Już nie będzie więcej smutasem, będzie mieszkał w ślicznym i ciepłym mieszkanku z bardzo miłymi ludźmi

Moje kciuki pomogly

super, strasznie się cieszę!!!

Oby ten domek okazal się wlasciwy!! Postaraj się o jakies wiesci za pare dni

Są jakieś wieści o kocie?

Ojej taaak

)
Cytując jego nową opiekunkę: "najwazniejsze, ze w ogole nie wydaje sie okaleczony psychicznie- lasi
sie do ludzi, jest wybredny co do jedzenia i wydaje sie, ze niczym sie nie przejmuje"

i fotki, które mi przysłąła jakis tydzień temu, jak tak na nie patrzę to on chyba do końca życia będzie miał minę smutasa

taki chyba już jego urok "bardzo poważnego kota"