Tak jak obiecałam - piszę

Pozdrowienia
EDIT: Krulik fuknęła kilkakrotnie na Młodego, ale.. Młody odfuknął, zawarczał i Krulik się wycofała ... Bratka pełni rolę stróża i monituje sytuację (Krulika zdzieliła za zbytnie naskakiwanie na Młodego... tworzą się układy)...
Dzień 2
Krulik nadal (troszkę mniej) zestresowana, jednak podchodzi coraz bliżej Małego. Nadal jest niezadowolona, ale Bratka zawsze pojawia się gdzieś na wyciągnięcie ręki. Poza tym Młody fuka, warczy i skutecznie daje do zrozumienia, że się nie da. Kuweta opanowana (i siusiu i kupka zarówno wczoraj jak i dzisiaj już były). Spał z nami (trudno określić gdzie, ponieważ przemieszczał się po całym łóżku)...Podjadł dzisiaj trochę. W ogóle nie marudzi (widać, że trochę mu markotno, ale wynajduje sobie coraz to nowsze rzeczy do zabawy, więc nie jest tak źle).
Pozdrawiamy

Dzień 3 - Zaloty
Relacja Bratka - Prezes poprawna - ona tutaj rządzi i nie ma nic przeciwko małemu, on czuje respekt... Relacja Krulik - Prezes - hmmm kocie zaloty


Pzdr.