Z Misiem jest źle, bardzo źle i raczej nieodwracalnie... cuda się zdarzają, ale w tym przypadku cud to nie całkowite wyzdrowienie, tylko bycie z nami jeszcze trochę, bez bólu i cierpienia, bo na to nie pozwolimy...
Poprosiłam o czasowe zamknięcie wątku, jest nam teraz wszystkim zbyt trudno i ciężko
Myślcie ciepło o Misiu proszę, niech walczy i się nie poddaje jak najdłużej
Zamykam na prośbę Autorki
otwieram 9.10.2013 i zamykam
alix76