Strona 1 z 9

Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Nie lip 15, 2012 15:33
przez Malgosia Wroc
Czas zacząć nowy wątek...

Ptyś i Balbinka to dwa kociaki zabrane z ulicy w wieku 6 tygodni z ulicy w Szczecinie przez Animalon :)

A ja je przygarnęłam :)

Dla osób nie wiedzących za dużo o nas -> viewtopic.php?f=13&t=134976

Aktualnie kociaki mają 10 miesięcy, są zdrowe, wesołe i szczęśliwe :)

Zakładam ten wątek, aby mieć kontakt z "Ciociami Ptysiów" w razie wypadku. Osoby, które czytały 1 cześć założoną przez Animalon, wiedzą, że nie należę do osób prowadzących pamiętniki i naprawdę, choćbym chciała nie potrafię robić codziennie wpisów na forum :? :? :?

Aczkolwiek uroczyście obiecuję, że będę starać się co jakiś czas opisywać perypetie Kociaków, wklejać ich zdjęcia i w ogóle dzielić się ważnymi sprawami z ich życia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Aaaa i załączam moją ulubioną ostatnimi czasy fotkę Ptysiaka (tak wg mojego kocurka wygląda leniwe niedzielne popołudnie z Pańcią)

Obrazek

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Nie lip 15, 2012 15:36
przez MalgWroclaw
Jestem :D
i moje koty też :D

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Nie lip 15, 2012 15:56
przez rudy kociak
No i przylazłam ja taka jedna ciotka z Chełma (lubelskie) :lol: cześć Ptysie i Małgosiu :D

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Nie lip 15, 2012 16:19
przez jasdor
Witamy się z moimi pannami :kotek: :kotek:

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Nie lip 15, 2012 20:32
przez Kociara82
miaudobry w nowym wateczku sliczne pysie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Nie lip 15, 2012 20:50
przez animalon
... i ja się melduję z Ptysiami na zawsze i do końca... chociaż tak daleko to jednak tak blisko ...prawda Małgosiu :ok: A ja miałam bardzo smutną sobotę :( rano musieliśmy uśpić moją pierwszą w życiu kotkę Przylepkę 15-sto etnią, ostatnie chyba z 3 lata mieszkała u mojej siostry i miała jak pączuszek, a tu nagle przez ostatni tydzień spać w nocy nie dawała : płakała i miauczała. więc w te pędy do weta jedziemy zrobić wyniki i ......... SZOK !!! mocznica : wydolność nerek ok. 2% :( :( :( :( Koteczce w takim stanie rozpada się żołądek i inne organy ... jak ona musiała cierpieć to nawet nie chcę sobie wyobrażać .... obwiniam się , że po nie robiłam profilaktycznie jak skończyła 10 lat raz na rok wyników krwi ....
RÓBCIE KOTKOM WYNIKI - tak kontrolnie ....
A potem dostałam od Małgosi info o Ptysiu.... niemoc położyła się cieniem na cały dzień i na dodatek kolejna zła prywatna informacja .... Cóż ... trzeba tylko sobie powiedzieć, że ze wszystkim dam radę .

Ptysie !!!! Kochaniutkie Ptysie :1luvu: trzymajcie się z daleka od okien - tam naprawdę nic ciekawego dla was nie ma :wink:

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Nie lip 15, 2012 20:55
przez Kociara82
animalon, przykro mi.... lzy mam w oczach czytajac jak kicia cierpiala... Prosila o pomoc i dostala ja, bo to tez pomoc byla. Odeszla kochana, szczesliwa, bo miala domek, kogos, kto dbal o nia, troszczyl sie, dozyla pieknego wieku. Nie odchodzila sama, do konca ktos z nia byl, zawsze miala obok siebie czlowieka, na ktorego mogla liczyc zawsze i wszedzie. [*][*][*] niech spoczywa w spokoju

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Nie lip 15, 2012 21:12
przez MalgWroclaw
animalon, nie wszystko idzie tak, jakbyśmy chcieli.
Strasznie trudno i smutno. [*]

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 8:54
przez Malgosia Wroc
Animalon przykro mi z powodu koteczki.. Jednak najważniejsze, że miała szczęśliwe życie i była kochana :kotek:

A z tym Ptysiakiem to nie do końca tak... po rozmowie z Tobą po 2 min go odlazłam i to tylko dzięki Tobie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Ambitnie szukałam go po całym osiedlu, a on schował sie dosłownie pod oknem z którego wypadł :) gdyby nie rozmowa z Tobą pewnie szukałabym go jeszcze ze 2-3 godz zanim wpadłabym na pomysł sprawdzania kolejny raz wokół bloku i zaglądania dosłownie wszędzie i każdą dziurę :)

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 10:12
przez animalon
... najważniejsze , że wszystko się dobrze skończyło :ok: Ptysiu szczęśliwy i bezpieczny w domku przy Balbince dalej zapewne będzie poznawał świat ....

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 13:25
przez jasdor
Animalon - wszyscy kiedyś muszą odejść :( Bardzo współczuję.
A co do badań - to tylko potwierdzę. RÓBCIE STARSZYM KOTOM CO ROK.
I nie tylko krew, w biochemii wychodzi mocznica, choroby nerek, ale nie torbielowatość.
Torbielowatość wychodzi tylko w USG - to tez warto robić, bo jak już daje objawy, to jest za późno.
Koty cierpią bardzo cichutko, niezauważalnie, czasem trudno dostrzec, że coś jest nie tak.

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 14:31
przez animalon
... a od którego roku zalecasz taką profilaktykę?

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 16:23
przez Kociara82
ja tez uwazam, ze sie powinno profilaktyki przestrzegac bardzo, wrecz dozywotnio

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 19:11
przez jasdor
animalon pisze:... a od którego roku zalecasz taką profilaktykę?

Moja wet, jak Kośka skończyła 7 lat, zaleca co roku robienie przynajmniej badanie krwi. Sików niestety nie jestem w stanie od nie wyegzekwować :twisted:

Re: Balbinka i Ptyś we Wrocławiu

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 20:17
przez Malgosia Wroc
To jednak mam dobrze z moimi... Ptyś robi przy mnie siusiu do odpływu do wanny, a Balbisia wypina sie elegancko prawie zawsze gdy czyszczę kuwetę ;) i zawsze jest tyłem do mnie, więc podejrzewam, że złapanie siusiu w obu przypadkach nie powinno być trudne ;)