Strona 1 z 101

Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 7:01
przez kocurzyca41
Witamy serdecznie wszystkie zaglądające do nas osoby.Te,które nas znają i te, które mamy zamiar poznać.
Dzidzia z Milusią mają wakacje od swoich Dużych.Duzi mają wakacje od Dzidzi i Milusi.
Wcale nie wiem czy to dobrze....Jak co roku szereg wątpliwości...Zostawić dziewczyny pod troskliwą opieką dochodzących codziennie rodziców...może zabrać na urlop i nie spuszczać z oka...Ale ponieważ przeżywaliśmy już chwile grozy zawsze zwycięża rozsądek i panienki zostają w bezpiecznym azylu czterech ścian...A my tęsknimy....One pewnie też za nami tęsknią....Przynajmniej mam taką nadzieję...
A jak Wy rozwiązujecie wakacyjny koci problem....?
Fot moich panienek na razie nie będzie,bo urlopowy net jest tak szybki,jak ślimak ....na urlopie...
viewtopic.php?f=1&t=140649&start=1515 To nasz poprzedni wątek.

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 7:18
przez kocurzyca41
W ramach urlopowych wojaży odwiedziliśmy wczoraj z małżem Ciocię Kasię i jej śliczne kotki....Ależ było cudownie....Pomimo burzy ,która nas złapała w drodze i durnej awarii samochodu,przez którą się denerwowałam...Ale jak już dotarliśmy na miejsce,to nagadać się z Kasią nie mogłam.Tyle ciekawych tematów do omówienia,a czasu tak mało.Nie mówiąc już o tym,że Kasia ciągle dbała żebyśmy nie schudli....a z pełną pyszności gębą nie wypada gadać...
Futerka ma śliczne...,choć Antosię widziałam tylko w za kanapą....Reszta witała nas ciekawie....Kasiu. Ślicznie dziękujemy za urocze spotkanie.Nie zapomniane wrażenia....i możliwość poznania Ciebie i Twojego kotomstwa....

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 7:54
przez Karolek(ona)
no to ja siknę tak od serca po nocy, lepiej wiadro daj :ryk:

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 8:45
przez kocurzyca41
Karolek(ona) pisze:no to ja siknę tak od serca po nocy, lepiej wiadro daj :ryk:

A duża kuwetka nie wystarczy? :mrgreen: Cześć Karolku...Co porabiają Garf z Toffikiem w wakacje?

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 12:27
przez kalair
Witajcie w nowym wąteczku.

A cóż to za tytu??? :P ł

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 12:32
przez Tyiga
Kiedyś moje koty wędrowały do rodziców.
Teraz, gdy jest u nich babcia (nigdy nie można przewidzieć, czy ich nie uderzy) - moja mama przychodzi do nich. Odległość na szczęście nieduża.

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 12:40
przez puszatek
witaj .... :lol: :lol:

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 12:45
przez Karolek(ona)
kocurzyca41 pisze:
Karolek(ona) pisze:no to ja siknę tak od serca po nocy, lepiej wiadro daj :ryk:

A duża kuwetka nie wystarczy? :mrgreen: Cześć Karolku...Co porabiają Garf z Toffikiem w wakacje?

wkur... mnie jak zwykle
kupiłam i taka miotełkę z piórek rano jak wróciłam to miotełka połamana a piórka latają po domu - ostatnia rzecz jaka dostali ode mnie :twisted:
powiedziałam, że następnym razem otwieram drzwi i fora ze dwora

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 14:22
przez puszatek
Karolek(ona) pisze:
kocurzyca41 pisze:
Karolek(ona) pisze:no to ja siknę tak od serca po nocy, lepiej wiadro daj :ryk:

A duża kuwetka nie wystarczy? :mrgreen: Cześć Karolku...Co porabiają Garf z Toffikiem w wakacje?

wkur... mnie jak zwykle
kupiłam i taka miotełkę z piórek rano jak wróciłam to miotełka połamana a piórka latają po domu - ostatnia rzecz jaka dostali ode mnie :twisted:
powiedziałam, że następnym razem otwieram drzwi i fora ze dwora

tak tak...już to widzę... :mrgreen:

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 16:45
przez kropkaXL
Renatko kochana-melduję się na wąteczku!
Mam nadzieję,że za 2 miesiące znów sie zobaczymy! :D
I nie Antosię widziałaś,bo ona niestety odeszła 4.12.12 :( -za kanapą widziałas Adelkę :lol: -mojego kochanego dzikunka!
Jak tylko wyszliście-od razu wymaszerowała zza kanapy i z ogonkiem w górze pobiegła do michy :lol:

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 17:30
przez kocurzyca41
kalair pisze:Witajcie w nowym wąteczku.

A cóż to za tytu??? :P ł

Cześć szwendaczku z Tusieczkami....Tytuł adekwatny do pory....Może któraś z cioteczek ma fajne pomysły na urlop dla kotów i się podzieli wiedzą....

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 17:33
przez kocurzyca41
Tyiga pisze:Kiedyś moje koty wędrowały do rodziców.
Teraz, gdy jest u nich babcia (nigdy nie można przewidzieć, czy ich nie uderzy) - moja mama przychodzi do nich. Odległość na szczęście nieduża.

Cześć Tyiga.Witamy....Czyli tak jak u mnie ,no prawie....bo nie ma babci.Ale rodzice przychodzą opiekować się pannami..

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 17:36
przez kocurzyca41
puszatek pisze:witaj .... :lol: :lol:

Witaj Puszatku z puszatkowa...Twoje koteczki to teraz mają Pańcię na stałe?

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 17:39
przez kocurzyca41
Karolek(ona) pisze:
kocurzyca41 pisze:
Karolek(ona) pisze:no to ja siknę tak od serca po nocy, lepiej wiadro daj :ryk:

A duża kuwetka nie wystarczy? :mrgreen: Cześć Karolku...Co porabiają Garf z Toffikiem w wakacje?

wkur... mnie jak zwykle
kupiłam i taka miotełkę z piórek rano jak wróciłam to miotełka połamana a piórka latają po domu - ostatnia rzecz jaka dostali ode mnie :twisted:
powiedziałam, że następnym razem otwieram drzwi i fora ze dwora

Co się dziwisz chłopakom? Wakacje są.Nudzą się...Udekorowali Ci chałupkę piórkami.... :mrgreen: Ja wiem,że wolałabyś płatkami róż...Ale moim zdaniem,piórka równie dobre....

Re: Czy koty mają wakacje?

PostNapisane: Pon lip 02, 2012 17:49
przez kocurzyca41
kropkaXL pisze:Renatko kochana-melduję się na wąteczku!
Mam nadzieję,że za 2 miesiące znów sie zobaczymy! :D
I nie Antosię widziałaś,bo ona niestety odeszła 4.12.12 :( -za kanapą widziałas Adelkę :lol: -mojego kochanego dzikunka!
Jak tylko wyszliście-od razu wymaszerowała zza kanapy i z ogonkiem w górze pobiegła do michy :lol:

No widzisz...zakręcenie urlopowe...Oczywiście,że widziałam świecące za kanapą oczka Adel....Tyle nowych kocich imion poznałam w tym tygodniu...,albo raczej musiałam sobie przypomnieć....Pingusia,Czaruś,Burasia,Tygryś...to koty stałe gospodarzy...I cztery dochodzące...Oprych,Idalia,Maurycek i Psotuś...Te są raz u sąsiadki,a raz u nas....Chyba w zależności kto lepiej karmi...Tyle imion,że się pod czaszką ciotce zlasowało....
Adelcia biedna nie mogła sobie pojeść,bo się gości bała....Przeproś koteczkę ...zakłócanie spokoju...