Strona 1 z 5

Tajemnica rudego seniora Tytusa/Tytek został Ślązakiem!

PostNapisane: Sob cze 09, 2012 20:28
przez felis
prawdopodobnie nigdy nie ujrzy światła dziennego. Do schroniska trafił kilka miesięcy temu z poważną raną na plecach i zdruzgotanym ogonem. Szmat czasu spędził w szpitalikowej klatce. Przyszedł moment, gdy musiał być z niej wypuszczony. Z dwóch powodów: po pierwsze – rany się zagoiły, po drugie – to olbrzymie, rude, pręgowane kocisko miało już jej serdecznie dość.
Ponieważ zainteresowanych adopcją było brak, trafił do kociarni, do kociego tłumu. Tego też nie jest w stanie wytrzymać. Paca na oślep, tego który je, pije, zbyt blisko stoi, podchodzi. Wścieka się. Rozlizuje ranę. Ma zszarpane nerwy.
Najgorsze jest to, że Tytus nie jest „dzikim” kotem, prychającym na oślep, bez względu na gatunek, który przy nim stoi. Przy człowieku zmienia się w rudą owieczkę. Lubi być głaskany, lubi słuchać ludzkiego głosu.
Dlatego szukamy dla niego domu z maksymalną liczbą kota sztuk jeden. Domu, w którym czeka na niego człowiek, który potrafi zaspokoić jego emocjonalne potrzeby. Pozwoli zabliźnić się ranie na plecach i sercu. Spokojnego domu.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Tajemnica rudego Tytusa

PostNapisane: Sob cze 09, 2012 20:56
przez olafen
Jejciu, jaki biedny :(

Re: Tajemnica rudego Tytusa

PostNapisane: Nie cze 10, 2012 9:01
przez ewar
A jaki ładny, puchaty :1luvu:

Re: Tajemnica rudego Tytusa

PostNapisane: Nie cze 10, 2012 10:23
przez RudyiSrebrnyKot
Baner dla Tytusa:

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=142874][img]http://miau_miau2010.republika.pl/tytus.jpg[/img][/url]


:ok: :ok: :ok:

Re: Tajemnica rudego Tytusa

PostNapisane: Nie cze 10, 2012 12:05
przez tomek_k
A to Tytus ma problem z widzeniem?

Re: Tajemnica rudego Tytusa

PostNapisane: Nie cze 10, 2012 15:45
przez RudyiSrebrnyKot
Nie ma ;). że na banerku oczka zmrużone? No to może zrobię drugi z innym zdjęciem?... ;)


edit:
wersja z otwartymi oczkami :)

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=142874][img]http://miau_miau2010.republika.pl/tytus1.jpg[/img][/url]

Re: Tajemnica rudego Tytusa

PostNapisane: Nie sie 12, 2012 18:06
przez RudyiSrebrnyKot
Co u Kota?

Re: Tajemnica rudego Tytusa

PostNapisane: Nie sie 12, 2012 21:31
przez felis
Dziękuję, że się spytałaś. Ja ostatnio jestem strasznie zakręcono. Tak dużo się dzieje.
Tytus miesiąc temu miał zszywaną, tą ciągle nie gojącą się ranę nad ogonem. Okazało się, że rana nie miała szans na samozrośnięcie się. Tytus ciągle ją rozlizywał, na tyle, że brakowało już tkanki. Wetka schroniskowa doskonale sobie z tym poradziła. Po zabiegu została już tylko blizna. Siedzi w klatce. Bardzo się wyciszył. Franciszki ze stowarzyszenia zadbały, by miał lepszą karmę i spokojnie się wzmacniał.
I teraz rewelacja. Pewna Pani chce go zaadoptować. Miało to się stać tydzień temu, ale Przyszła Pani niestety rozchorowała się i znalazła w szpitalu. Twierdzi, że z Tytusa nie zrezygnowała, że wie, że nikt inny go nie adoptuje i jak tylko się uporządkuje, przyjedzie po niego. Ma to być we wrześniu.
Proszę, trzymajcie kciuki :ok:

Dziękuję za banerek :1luvu: Jak zwykle, jest bardzo ładny :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Tajemnica rudego Tytusa

PostNapisane: Pon sie 13, 2012 11:47
przez RudyiSrebrnyKot
No to dobre wiadomości :)!
Mocne kciuki, żeby się Tytuskowi udało!!!

:ok: :ok: :ok:

Re: Tajemnica rudego Tytusa

PostNapisane: Pon sie 13, 2012 12:25
przez felis
:ok: :ok: :ok:

Re: Tajemnica rudego Tytusa/poszukujemy transportu do Toruni

PostNapisane: Wto sie 28, 2012 19:32
przez felis
Sytuacja się nieco zmieniła. Przyszła Pani przeszła zabieg i nie może przyjechać po Tytusa, ale bardzo chciałaby go już mieć u siebie. Dlatego szukamy transportu z Olsztyna do Torunia :oops:

Re: Tajemnica rudego Tytusa/poszukujemy transportu Olsztyn-T

PostNapisane: Śro sie 29, 2012 14:19
przez magyrato
Z Olsztyna do Torunia to na szczescie calkiem blisko :)

Re: Tajemnica rudego Tytusa/poszukujemy transportu Olsztyn-T

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 19:32
przez felis
magyrato pisze:Z Olsztyna do Torunia to na szczescie calkiem blisko :)


Tak. Rzecz jest do zrobienia :mrgreen: :D

Re: Tajemnica rudego Tytusa/poszukujemy transportu Olsztyn-T

PostNapisane: Sob wrz 01, 2012 18:23
przez felis
Nadal szukamy transportu 8)

Re: Tajemnica rudego Tytusa/poszukujemy transportu Olsztyn-T

PostNapisane: Wto kwi 23, 2013 8:56
przez Zyta Felicjańska
Co u Tytusa?