Miau.PL

Zakładam niniejszym drugą część wątku.
O czym było w pierwszej?
Wiecie same: o jamniku wielbicielu kotów, o zasiczkowa.nej Amci co nie wyglądała na persa, o prawie-bri Felixie niejadku i Pieknej Fio, która nikogo nie lubi.
Było o lataczach, mjensie, któremu koniecznie trzeba śpiewać i biciu się łapom.
O psach znalezionych w lesie przywiązanych do drzewa i takich co wychowały osobiste kocięta.
Spaniu na łysinie dziadka i wychowywaniu babci.

Oraz o kotach kupionych i wykupionych z pseudohodwli.
Tak samo kochanych jak te hodowlane albo uratowane ze schroniska...

Na końcu naszej sagi pojawił się tajemniczy Czesio- domniemany tatuś Amelki.

Oto cała historia jamniczych kotów (i nie tylko!): viewtopic.php?f=1&t=138255&start=1515

Czy Czesio okaże się prawdziwym tatusiem Amki?
Czy Fiona znowu zbije kogoś łapom?
Czy Felixowi uda się wreszcie przechytrzyć dziadka,uciec i posiedzieć w ogrodowym żywopłocie?
Czy Amelka zrobi coś złego ukochanemu tatusiowi na powitanie?
I najważniejsze : czy Melonowi uda się odkryć drogę do kocich misek???

Na te i inne ważne pytania odpowiemy (albo i nie!) w drugiej częsci naszej jamniczej sagi...

Zapraszamy wielbicieli(!) i nie tylko do czytania WSZYSTKICH KOTÓW JAMNIKA MELONA!!!

melduje się cichy podczytywacz

melduję się i ja

Jestem, jestem ... głośny czytelnik i miłośnik kocio-psio=Kotkinsowej powieści rzeki.

Melduję się, co by ani literki nie stracić

Solenna obietnica kotkinsowa: bedzie felietonik w wekend.
Dziewczyny już prawie napisały, tylko poplamiły budyńkiem i muszą przepisać....

jak to tak? budynkiem poplamić, a dałaś im chociaż zlizać? I tyle czekać trzeba, do weekendu? No wiesz, co? Tego się nie robi ludziom!

Jestem i ja - regularny podczytywacz

jezdem-powiedział Sernik z troską o Melona

podczytywacz

Tia, poplamiły budyńkiem...
Ludzie to po to zwierzęta mają, żeby potem w razie czego mieli na kogo zwalić winę...

Też sobie klapnę

Głaskamy Melona i jego koty oraz pozdrawiamy kotkinsów