Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
noel 1 pisze:Witajcie
Chanel miała łzy w ślepkach, gdy przeczytałem jej pozdrowienia.
Została nas trójka ja Tusiaczek i Chanel. Brakuje nam Napiego, mnie najbardziej. Duża chyba przyniesie nam jakiegoś maluszka.Wiecie ona marzy o pingwinku, takim
z dłuższym włosem. Może taki się znajdzie...
Trzeba go będzie wychować i wszystkiego nauczyć. Damy radę.
Tusiaczek ogarnie z nim zabawki i nauczy czystości, Chanel nauczy go dobrych manier a ja ... będę sprawował nadzór pedagogiczny
Jak widzicie plany już mamy .Brakuje tylko malucha.
Milutkiego długigo weekendu ,ściskam łapki Kubuś
PS.Chanel ściska Jacka, Placka i Alberta.
noel 1 pisze:Hej Maniu
Nie bądź zazdrosna. Jacek, Placek i Albert to kocurki Chanel .Dziś to dorosłe futerka.
Tobie też ściskam łapki
noel 1 pisze:No i stało się Duża przytargała wczoraj małego kociaka.Powiedziała,że ma na imię Timi( tak wymyśliła),że nie ma mamy ani rodzeństwa, ani domu i będzie mieszkał z nami.
Bardzo śmieszne.Po co nam takie małe , chude coś? Nie , no ładny nawet jest czarno-biały z wielkimi uszami.
Dostał swoją różową kuwetkę, miseczkę i zabawki. Już wczoraj wdrapał sie na drapak i to na najwyższe piętro.Tam mógł leżeć tylko Napoleon, ale Timi ma to w swym małym nosku.
My oczywiście jesteśmy obrażeni. Syczymy, warczymy a Tusia to nawet pacnęła malucha łapką. Trochę sie nas teraz boi, ale i tak próbuje się przytulać.Obserwuje nas uważnie.Muszę Wam coś powiedzieć w nocy Tusia wykopała żwirek z jego kuwety na podłogę. Miało być na małego,ale Duża wie,że to nasza sprawka.
Duża nam tłumaczy,że on taki mały , biedny i potrzebuje pomocy.Podobno od małego miał pod górkę. Stracił mamę, był bez opieki na podwórku. Znalazła go jedna Duża i zabrała do siebie.Przeszedł koci katar i zapalenie płuc... może dlatego taki mikrus z niego..
Może go pokochamy kiedyś... Jak myślicie , bo Duża się martwi.
PS Duża mówi,że Napoleon cieszy się za Tęczowym mostem, że uratowaliśmy jedno kociątko, uratowaliśmy jeden koci świat.
ewkkrem pisze:Witam wszystkich obecnych.
Mam na imię Drops i choć żyję na tym świecie już około 9 lat dopiero teraz odkryłem pamiętnik Napoleona. Nie ukrywam, że mam mieszane uczucia. Przez kilka dni czytałem z wielkim zainteresowaniem. Tym większym, że maja służąca powiedziała mi że zna Dużą Napoleona i ja ją też znam. Czytałem z zaparciem, czasami z uśmiechem na pyszczku czasami z łezką w oku. Pokochałem Napoleona Kubusia Chanel i Tusiaczka. Ich Dużą o dziwo też. Znam ją bardzo dobrze. Nie skąpiła mi ani żarełka ani głaskania ani drapania. Wszystko było fajnie dopóki nie przeczytałem tego strasznego wpisu. Ona nazywa mnie DZIEWCZYNKĄ !!! Mnie, czy ja naprawdę wyglądam jak jakaś baba. Jestem zdegustowany i dopóki mnie nie przeprosi nie chcę z nią rozmawiać.
Oczywiście moich kocich przyjaciół serdecznie pozdrawiam.
Wasz Drops
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], jolabuk5, Silverblue i 319 gości