Strona 1 z 101

Wątek Casica bez - wydzielone posty, część X i 1/2

PostNapisane: Wto lut 21, 2012 13:02
przez casica
Poprosiłam o wydzielenie postów z wątku moich kotów, część X.
Nie chciałam, żeby odejście Puti zaginęło gdzieś pośród przepychanek. Nie zasłużyła sobie na to ta kotka.

Za interwencję moderatorską bardzo dziękuję :1luvu:

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Czw mar 08, 2012 21:01
przez Jek
casica pisze:

" Z powodu tradycyjnego już bana wrócę jutro, wczesnym popołudniem"

edit: styl na żądanie :wink:

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Czw mar 08, 2012 21:09
przez katka323
A za co ban?

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Czw mar 08, 2012 21:13
przez Jek
Skoro "pisze" że "tradycyjny" to jak myślisz? :wink: Przecież mamy już nową świecką tradycję :evil:

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Czw mar 08, 2012 21:15
przez AgaPap
A kiedy ta kobieta zua zdążyła narozrabiać, że aż bana dostała ? 8O

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Czw mar 08, 2012 21:18
przez skaskaNH
Jeszcze nie zdążyła :twisted:
To chyba taka nowa świecka tradycja: kto dziś zbanuje casice? :twisted:

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Czw mar 08, 2012 21:19
przez Jek
AgaPap pisze:A kiedy ta kobieta zua zdążyła narozrabiać, że aż bana dostała ? 8O


No właśnie :wink: Marcowa powtórka z lutowej (a może styczniowo-lutowej) rozrywki?

A spróbuj się dowiedzieć za co! jak się dowiesz to oświeć ciemną masę

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Czw mar 08, 2012 21:23
przez kotx2
skaskaNH pisze:Jeszcze nie zdążyła :twisted:
To chyba taka nowa świecka tradycja: kto dziś zbanuje casice? :twisted:

:D

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Czw mar 08, 2012 21:30
przez Avian
Jakby co, stworzylam niezależne forum, gdzie można pisac do woli, bez cenzury 8)
Takie miejsce na przetrwanie banow ;)
Chętnych zapraszam.

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Czw mar 08, 2012 22:55
przez Amica
Nic nie rozumiem, był znowu jakiś drażliwy temat?
Avian, podaj zapraszanym namiary, bo jak dostaniemy po banie to będzie za późno :(

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Pt mar 09, 2012 2:59
przez VVu
Wyczytałem, że ban był za "rozjeżdżanie [wątku]". Może chodziło o za duży banerek, bo wtedy ponoć wszystko się rozjeżdża. Choć to chyba nie we wszystkich rozdzielczościach rozjeżdża. Widocznie ten, kto zbanował, to mu się rozjeżdża, bo ma małą rozdzielczość. Czy może za dużą, nie znam się.

Dodatkową przewiną, o ile dobrze zrozumiałem, było to, że ten mod nie ma czasu, by pilnować jakiegoś wątku przez 24 godziny na dobę. Rodzi to wiele pytań, np. czy inni modzi mają tyle czasu? Albo - czy do konkretnych wątków przypisany jest jeden tylko mod? A może w ogóle został jeden mod?
A może niektórzy mają za dużo forów na raz? 8) :mrgreen:

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Pt mar 09, 2012 6:39
przez Slonko_Łódź
8O A co to za wątek ????? Casicę widziałam tylko w "sreberku" ale chyba rozliczeniami nie rozjeżdżała wątku :roll:

Avian podaj namiary na PW bo chyba trzeba faktycznie przygotować się do przeniesienia się w jakieś spokojniejsze, kulturalne miejsce. Ciekawe czy jeszcze wrócą czasy kiedy na tym forum modzi będą mieli autorytet a nie tylko narzędzia do wycinania... Kiedyś tak było- to były zrównoważone osoby, na poziomie- jeżeli czegoś chciały- nikt nie dyskutował bo racje wykładali tak, że można było się tylko ukorzyć, przeprosić i poprawić....

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Pt mar 09, 2012 6:57
przez Duszek686
Może to o wątek o Teo chodzi, założany przez Legnica chyba :roll:
do konca nie wiem, bo jak tam wchodziłam to zawsze było na zielono :roll:

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Pt mar 09, 2012 7:13
przez Jek
VVu pisze: (...) A może niektórzy mają za dużo forów na raz? 8) :mrgreen:



Trafiony zatopiony! No i pewnie zbyt dużo "przyjaciół" których nienawiść musi znaleźć sobie ujście :evil: .

Swoją drogą jakim trzeba być człowiekiem by robić coś takiego w takim trudnym czasie....

Re: Moje koty X. Puti

PostNapisane: Pt mar 09, 2012 8:30
przez Amika6
Jek pisze: Swoją drogą jakim trzeba być człowiekiem by robić coś takiego w takim trudnym czasie....

Wyjątkowo się z Tobą zgodzę.
Jedni przeżywają taką stratę boleśnie i długo, inni odreagowują w cudzych wątkach i szybciutko nadrabiają stracony czas ...