Skąd się biorą dobre duchy tego to nikt nie wie, ten o którym Wam opowiem zjawił się na drzewie
nieco później ruszył w drogę daleką nad ranem wioząc swój amulet żółty z wikliny rydwanem .
Gdy na miejsce wreszcie dotarł nie krył swej radości - w końcu każdy dom powinien dobre duchy gościć
I zagościł na wspaniałych lat naprawdę wiele, był kompanem spraw codziennych, świetnym przyjacielem
zjawiał się już bladym świtem by obudzić wszystkich,wejść na klatę, pacnąć kogoś, poprzestawiać miski.
Dobry duch przepięknie mruczał jak gdyby był kotem, zwykł też chadzać w czarnym futrze przeplatanym złotem
miał tu też oddaną sobie cudowną istotę która jak on udawała że jest tylko kotem
(dobry duch z ceglanym noskiem co mało kto wie na osiedlu się pojawił, ściślej Centrum b
do nas trafił z taką myślą że jeden to mało,dwa się szybko dogadały i tak już zostało ).
Aż w marcową chłodną środę nieco po obiedzie dobry duch oświadczył nagle że zbiera się, jedzie
bo wyciągnął los w loterii i bilet darmowy na wycieczkę w jedną stronę hen za Most Tęczowy
gdzie podobno wszystko można, rozrabiać do woli, tam w ogóle nie ma chorób i brzuszek nie boli
nikt do Weta nie zawozi,nie daje zastrzyków, ni kroplówek mało fajnych, pastylek bez liku ........
Nie minęły trzy tygodnie smutku i rozpaczy gdy nasz drugi z dobrych duchów awizo zobaczył
to depesza z zaproszeniem na spotkanie doszła :
"Chodź tu do mnie, tak tu pięknie " - więc wzięła i poszła .........
Zgrany duet Kropcia z Dorcią pośród chmur już bryka, pewnie Babcia (moja mama) znów im smaczki wtyka
musiały już spotkać pięknego Tosiaka i szaleją razem niczym na drapakach.......
A tu
Straszny całun opadł na dom, na nas wszystkich, pokrył kurzem myszki kuwety i miski
pokrył ludzkie twarze zaschniętymi łzami że Was dobre duchy już tu nie ma z nami.
Mimo wszystko wzrok Was wciąż po kątach szuka, każdy nocny szelest przypomina ducha
w każdym zakamarku wspomnień jest bez liku, dłoniom wciąż brakuje Waszego dotyku ....
Kropeczko, księżniczko, nasz Ty dobry duchu - Dorciu,bura gwiazdo, jej Ty wierny druhu
w całym zamieszaniu z wygraniem biletu nie wzięłaś Kropeczko swego amuletu
bardzo Cie przepraszam, nie gniewaj się proszę - kiedy do Was przyjdę to Wam go przyniosę ......