Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3- obcy kontra predator

Taaaaak, to znowu my
.
Ryś urodził się 23-03-11 w Toskanii i tam go dostałam
. Przez prawie rok pracowałam jako opiekunka starszej osoby w tamtym regionie Włoch i gdyby nie ten kotek... Nasze perypetie stamtąd opisane są w pierwszym wątku i trochę w drugim.
Teraz jesteśmy już we właściwym domu i ciągle coś się dzieje
. Ryszard to jeszcze młody kocurro więc wciąż coś nabroi
.
Zarejestrowałam się na miau bo to mój pierwszy kot (mam nadzieję, że nie ostatni ale to już inna historia
) i o tych zwierzętach nie wiedziałam kompletnie nic. Potrzebowałam rad co do żywienia, wychowywania, rad nawet weterynaryjnych. Tutaj ja znalazłam osoby, które pomogły mi we wszystkim. Mogłabym długo o tym pisać ale lepiej sami przeczytajcie nasze poprzednie części
. A Ryszard znalazł kolegów i koleżanki
Tak dla przypomnienia:
Tu Rysiek
Taki byłem jak Duża mnie wzięła (teraz to ja ją mam
)

A taki jestem teraz

A tu są nasze poprzednie wątki :
viewtopic.php?t=129083
viewtopic.php?f=1&t=133528

Ryś urodził się 23-03-11 w Toskanii i tam go dostałam

Teraz jesteśmy już we właściwym domu i ciągle coś się dzieje


Zarejestrowałam się na miau bo to mój pierwszy kot (mam nadzieję, że nie ostatni ale to już inna historia



Tak dla przypomnienia:
Tu Rysiek
Taki byłem jak Duża mnie wzięła (teraz to ja ją mam


A taki jestem teraz

A tu są nasze poprzednie wątki :
viewtopic.php?t=129083
viewtopic.php?f=1&t=133528