
Wczoraj pukanie do drzwi , wpada sąsiadka z tekstem Marta coś płacze w piwnicy.
Schodzę na dół....w kącie wciśnięty kot.Cały się trzęsie i przeraźliwie płacze. Kota pod pachę i do domu. Po osiedlowym dochodzeniu okazało się ,że w sobotę wracając z imprezy grupa wyrostków zabrała kota który siedział sobie na chodniku. W wyniku małego zastraszenia przyznali się ,że pobawili się nim trochę. Zabawa polegała na szczuciu psów na kota . Kot się wystraszył i wbił pazurki w rękę jednego typka , ten się zdenerwował i rzucił kociakiem o ziemię. Później nie mieli co z nim zrobić to wrzucili go do piwnicy.

Koteczka była dzisiaj u weterynarza , jest poobijana , dostała przeciwbólówki. Ma ok 3 miesiące. trikolorka. Pilnie potrzebuję dla niej dt. W domu mam awanturę , że kolejnego kota ściągnęłam a nie mamy warunków. Mała jak narazie siedzi w kontenerku no ale ile ja tam można trzymać:(Jest kochana , mizialska i bardzo ufna. Nie prycha na psy ani na koty. błagam o jakiś dom tymczasowy . Nie chcę jej oddawać do schronu a już takie propozycje padają. mam bardzo mało czasu. POMOCY!
