Strona 1 z 13

Delta Trzy Łapki i Kicia :-)

PostNapisane: Czw wrz 15, 2011 15:54
przez _namida_
To będzie wątek Delty. (I Kici ;)
Takiej sobie, czarnej kotki.
Bo Delta to trójkąt, a trójkąt to trzy - jak trzy łapki.



Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wszystkie zdjęcia autorstwa forumowej Kasumi.



A zaczęło się tak:
Kilkanaście dni temu zadzwoniła do mnie sąsiadka, że przy naszej ulicy w krzakach od kilku godzin leży kot bez łapy, którego wypatrzył jej pies. I co można z nim zrobić, bo na tej ulicy są dwa puszczane luzem psy, cięte na koty, jeden już jakiegoś dopadł w zeszłym roku. Poszłyśmy tam z jedzeniem, kot leżał, ale okazało się, że rana jest już zarośnięta, a czarny w obliczu whiskasa całkiem sobie radzi z chodzeniem, co potwierdziły dwie mieszkanki osiedla (trzecia z okna udowadniała, że trzeba go jechać uśpić). Chrupki jadł z ręki, ale nie było mocy, aby go złapać bez sprzętu. Nie wyglądał najgorzej (oprócz tego, że był bardzo chudy), jednak widać było, że chodzi mu się dość ciężko, przynajmniej w porównaniu z innymi trzyłapkami, jakie miałyśmy okazję widzieć. Na drugi dzień udało nam się pożyczyć klatkę-łapkę i po 3 godzinach wyciągania whiskasowych kuleczek łapką przez kratkę złapać cwaniaka. Cwaniak okazał się być dziewczynką ;)


Dzięki forumowemu Zllotemu, który jest jednocześnie autorem imienia (jeszcze raz dzięki za pomoc) dotarliśmy do wetki, gdzie okazało się, że:
- wypadek miał miejsce jakieś 3 miesiące temu, rana już zarosła
- łapka zrosła się tak, że utrudnia kotce poruszanie się (o ile dobrze zrozumiałam nastąpił przykurcz ścięgien, kość wygięta w stawie pod nieodpowiednim kątem)
- niezbędna jest konsultacja z chirurgiem, najprawdopodobniej potrzebna będzie amputacja pozostałej łapki, którą kotka nie może się podpierać, a musi ją dźwigać i stąd problemy z chodzeniem
- kotka jest młoda – ma bieluteńkie zęby z przodu, ale kamień z tyłu i silny stan zapalny dziąseł, konieczne ściąganie kamienia,
- łysy placek na grzbiecie okazał się być efektem grzybicy.


O ile jestem zwolenniczką pozostawiania kotów wolnożyjących wolnożyjącymi i nie przerabiania na “chce do człowieka, ale jeszcze trochę nie ufa”, o tyle myślę, że kotka bez łapy to jednak wyjątkowy przypadek, na wolności długo nie da sobie rady, co będzie w zimie... Zresztą kotka nie jest dzika, podeszła do ręki – możliwe, że była kiedyś domowa, ale najwyraźniej od wypadku jakieś 3 miesiące błąka się między blokami (w mojej okolicy jest, jak udało mi się dowiedzieć od karmicielki, od ok. dwóch tygodni). Zostawić jej na ulicy nie mogłam :roll:
Kotkę udało mi się umieścić na kwarantannie w krakowskiej kociarni, po tym czasie i po zaszczepieniu trafi do mnie. Wątek będzie miał głównie charakter żebraczo – poszukujący, bo kotka docelowo będzie szukać domu, a ilość zapowiadających się wydatków grubo przekracza moje możliwości finansowe :(


Więc … mam nadzieję, że uda się uzbierać na jej leczenie, mam nadzieję, że uda się całkiem ją oswoić, mam nadzieję że uda się naprawić łapę, mam nadzieję, że uda się znaleźć dom. I że nadzieja nie jest matką głupich. Nie wiem na ile to jest realne, nigdy nie miałam kota z takimi problemami, choć coś mi mówi, że tłumy nie będą się ustawiać w kolejce...


Pierwsza wizyta u weta wyniosła 65 zł (zdjęcie rentgenowskie, pobranie zeskrobin do badania, odrobaczanie, wyczyszczenie uszu, badanie kliniczne, płyn na grzybicę), później jeszcze 11 zł za dolewkę płyny przeciwgrzybicznego.
Niedługo trzeba kotkę zaszczepić i umówić na konsultację u chirurga.
Niedługo pojawią się bazarki...

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Czw wrz 15, 2011 15:54
przez _namida_
.

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Czw wrz 15, 2011 17:48
przez milu
Zaznaczam wątek Delty [co to lubi zwiać z klatki przy zabiegach przeciwgrzybicznych :wink:] i trzymam za nią kciuki :ok:

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Czw wrz 15, 2011 19:42
przez _namida_

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Pt wrz 16, 2011 21:40
przez ametyst55
Przywitam się na wątku czarnulki :1luvu:

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Pt wrz 16, 2011 22:23
przez _namida_
Witojcie, witojcie :)

Czarnulka została umówiona pod koniec przyszłego tygodnia na konsultację u dr Orła.

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Nie wrz 18, 2011 21:23
przez Kinga Warmijska
Kciuki mocne !!!

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Nie wrz 18, 2011 21:24
przez kotx2
ależ ma oczyska piękne :1luvu: :1luvu: wyglada jak namalowana :1luvu: :1luvu:

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Nie wrz 18, 2011 21:26
przez ametyst55
Śliczna koteczka :1luvu:

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Pon wrz 19, 2011 17:11
przez _namida_
_namida_ pisze:Witojcie, witojcie :)

Czarnulka została umówiona pod koniec przyszłego tygodnia na konsultację u dr Orła.

No niestety wszystkie wizyty u dr Orła przełożone. Ale mam nadzieję, że jutro uda się panienkę zaszczepić, jak znajdę transport :roll:

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Sob wrz 24, 2011 21:10
przez _namida_
Kicia już u mnie. Kilka dni temu została zaszczepiona (wyjątkowo w gabinecie dr Bakowskiego - temat na osobną historię :x ), a dziś kontrolna wizyta u weta. Mimo porządnego odpchlenia ostatnio, coś się na niej jeszcze ostało 8O Nadal też walczy z grzybicą, więc odizolowana w łazience. Przerażona jak sto pięćdziesiąt i wciśnięta w sam winkiel. :| Musiałam całą łazienkę kocykami i dywanikami wyłożyć, ledwo mi materiałów starczyło ;)

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Nie wrz 25, 2011 10:59
przez _namida_
Delta zestresowana zmianą miejsca, z miski odrobinę tylko dziubnęła przez noc. Karmię ją póki co szynką... :roll:
Na szczęście zaliczyła kuwetę. Chyba muszę ją zacząć wyciągać z tej wanny, jakoś oswajać... Nie mam na razie na to patentu. :roll:

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Nie wrz 25, 2011 14:10
przez milu
Na Kocimskiej tez ledwo jadła na początku, a potem wszystko było wciągnięte - mokre łącznie z suchym :D

Kciuki za oswajanie :)

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Pon wrz 26, 2011 22:15
przez _namida_
Już wcina i zaczęła nieśmiało wychodzić na przedpokój :ok:
Wczoraj zajrzał do niej pod wannę Bąbelek, to go ofuczała (nie przejął się tym za specjalnie :lol: ), a dziś spotkała się w drugim pokoju z Burą i w sumie nie było najgorzej, poza tym, że uciekła z powrotem pod wannę :wink:

Re: Delta Trzy Łapki.

PostNapisane: Czw paź 06, 2011 1:17
przez _namida_
Delta już na salonach, siedzi głównie w swoim pokoju pod szafą, ale i na parapecie, czasem też wychodzi do innych pomieszczeń i np. ni stąd ni zowąd przy spożywaniu obiadu wychodzi w kuchni zza kredensu :lol:

W przyszłym tygodniu albo jeszcze następnym pojedzie na ciach ciach i ściąganie kamienia. Grzyb średnio ustępuje, chyba trzeba będzie uzbierać na Insol :roll: . A wątek przenieść na kociarnię. Pani wet mówi, że wśród swoich klientów widzi szerokie grono, które ma silną potrzebę posiadania kota bez łapy lub bez ogona, w tym upatruję szansę na przyszły sukces adopcyjny Delty.