Poprosiłam Majorkę o wiersz. Mimo, że od dawna nie pisze o kotach, spełniła moją prośbę.
Garfieldowi
Ten kot był rudy, jakich wiele,
miał biały brzuszek i skarpetki,
uwielbiał owies, ser, tabletki…
Był moim pierwszym. Przyjacielem.
Wyjadał głównie sos i żele,
popijał jogurt, gdy ja piwko
i nie pogardził też oliwką…
Był moim pierwszym. Przyjacielem.
Lubił spacery, więc w niedziele
w swe piękne wystrojony szelki
stąpał na sposób top modelki…
Był moim pierwszym. Przyjacielem.
Radość dla oczu i wesele,
nawet kiedy mnie gryzł po piętach -
takim go właśnie zapamiętam…
Był … .
Dziękuję Majorko, ujęłaś w słowa to jaki Garfield był