Dzięki za kciuki. Ja siedzę i myślę... czy nie powinnam go na noc zabrać i sama bym pilnowała, czy cewnika nie wyrywa, czy z nim wszystko ok. Jak powiedzą, że ma być zacewnikowany 3 dni, co zrobić? Zabierać do domu na noc?
Wszystko stało się tak szybko, przedwczoraj sikał normalnie, wczoraj posikiwał, dostał uropet. bo tak działamy z jego problemami. Dzisiaj od rana nie sikał nic, nospa i wyjazd do weta. Rano pęcherz bardzo czuły, wielkości mandarynki, bateria leków i czekamy do wieczora, siknie czy nie. Kuweta sucha... pęcherz wielkości pomarańczy, kot na stół. Po nim już tak było widać, że cierpi.... ryczałam jak na niego patrzyłam. Siedział biedny taki w kuwecie. Dosłownie siedział.
Fredzia i Czinek czują, że coś się dzieje, pchają się na kolana oboje jak nigdy.