MaryLux pisze:Księżyc niebem płynął
srebrny blask rozsiewał
chmurom szare twarze
ze smutku ocierał
zajrzał w okna wszystkie
osrebrzył fotele
kocie ścieżki suszył:
odpocznij, Aniele
Inka
piękne
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:Księżyc niebem płynął
srebrny blask rozsiewał
chmurom szare twarze
ze smutku ocierał
zajrzał w okna wszystkie
osrebrzył fotele
kocie ścieżki suszył:
odpocznij, Aniele
Inka
vega013 pisze:MaryLux pisze:vega013 pisze:Ineczko, Duża czyta nam każdy Twój wierszyk. Gabi wtuliła się w Dużego, a Oliwka miała łezki w oczkach ze wzruszenia i słuchaliśmy wszyscy cichutko.
Jesteś wspaniałą wierszykową koteczką i kochamy Cię
Filuś w imieniu całej szóstki koteczków i dwojga Dużych
Ojejku, ja nie chciałam, żeby Oliwunia przeze mnie płakała, już nie będę
Inka
Ineczko, ale ja ze wzruszenia, bo tak mi się wierszyczek podoba, bo jest taki piękny. Pisz, proszę, jak najwięcej takich wzruszających, pięknych wierszyków. Ja tak sobie pomyślałam, że Duzi są naszymi Aniołami i oni nas kochają i robią dla nas wszystko, bo jesteśmy dla nich najważniejsi. Inusiu, Ty potrafisz tak pięknie ubrać w słowa to, co czujemy my i wszystkie inne kotki. Każdy kotek powinien mieć swego Anioła, który napełni miseczki, zaopiekuje się i odpoczywa, prawda?
Oliwka zachwycona
juana pisze:ale naprawdę wszystkie są.... takie... śliczne
MaryLux pisze:zaszumiał wiatr wśród gałęzi
ptaki szelestów słuchały
w liści gęstwinie ukryte
słońcu swą wdzięczność śpiewały
w krzakach ukryte kocięta
na matkę cicho czekały
a wietrzyk kwiatom i ptakom
śpiewał o dniach przyszłej chwały
Inka
MaryLux pisze:zaszumiał wiatr wśród gałęzi
ptaki szelestów słuchały
w liści gęstwinie ukryte
słońcu swą wdzięczność śpiewały
w krzakach ukryte kocięta
na matkę cicho czekały
a wietrzyk kwiatom i ptakom
śpiewał o dniach przyszłej chwały
Inka
vega013 pisze:MaryLux pisze:zaszumiał wiatr wśród gałęzi
ptaki szelestów słuchały
w liści gęstwinie ukryte
słońcu swą wdzięczność śpiewały
w krzakach ukryte kocięta
na matkę cicho czekały
a wietrzyk kwiatom i ptakom
śpiewał o dniach przyszłej chwały
Inka
Ineczko, jakie te kocięta grzeczne - cichutko czekały na mamusię i słuchały ptaszków, i wietrzyka Mamusia je nakarmiła przed odejściem i na pewno zaraz wróci do swoich dzieci
Gabi zachwycona talentem Inusi
ula-misia pisze:MaryLux pisze:zaszumiał wiatr wśród gałęzi
ptaki szelestów słuchały
w liści gęstwinie ukryte
słońcu swą wdzięczność śpiewały
w krzakach ukryte kocięta
na matkę cicho czekały
a wietrzyk kwiatom i ptakom
śpiewał o dniach przyszłej chwały
Inka
ciociu Ineczko
MaryLux pisze:vega013 pisze:MaryLux pisze:zaszumiał wiatr wśród gałęzi
ptaki szelestów słuchały
w liści gęstwinie ukryte
słońcu swą wdzięczność śpiewały
w krzakach ukryte kocięta
na matkę cicho czekały
a wietrzyk kwiatom i ptakom
śpiewał o dniach przyszłej chwały
Inka
Ineczko, jakie te kocięta grzeczne - cichutko czekały na mamusię i słuchały ptaszków, i wietrzyka Mamusia je nakarmiła przed odejściem i na pewno zaraz wróci do swoich dzieci
Gabi zachwycona talentem Inusi
Oby wróciła... Moja kiedyś nie wróciła, ale ja się urodziłam jesienią i na podwórku, zimno było... Dobrze, że ciocia się mną zajęła...
Inka
vega013 pisze:MaryLux pisze:vega013 pisze:MaryLux pisze:zaszumiał wiatr wśród gałęzi
ptaki szelestów słuchały
w liści gęstwinie ukryte
słońcu swą wdzięczność śpiewały
w krzakach ukryte kocięta
na matkę cicho czekały
a wietrzyk kwiatom i ptakom
śpiewał o dniach przyszłej chwały
Inka
Ineczko, jakie te kocięta grzeczne - cichutko czekały na mamusię i słuchały ptaszków, i wietrzyka Mamusia je nakarmiła przed odejściem i na pewno zaraz wróci do swoich dzieci
Gabi zachwycona talentem Inusi
Oby wróciła... Moja kiedyś nie wróciła, ale ja się urodziłam jesienią i na podwórku, zimno było... Dobrze, że ciocia się mną zajęła...
Inka
Ineczko, proszę Cię, napisz wierszyk, że mamusia wróciła do kociątek, proszę. Ja nie pamiętam mamusi...
Gabi zaniepokojona
MaryLux pisze:vega013 pisze:MaryLux pisze:vega013 pisze:MaryLux pisze:zaszumiał wiatr wśród gałęzi
ptaki szelestów słuchały
w liści gęstwinie ukryte
słońcu swą wdzięczność śpiewały
w krzakach ukryte kocięta
na matkę cicho czekały
a wietrzyk kwiatom i ptakom
śpiewał o dniach przyszłej chwały
Inka
Ineczko, jakie te kocięta grzeczne - cichutko czekały na mamusię i słuchały ptaszków, i wietrzyka Mamusia je nakarmiła przed odejściem i na pewno zaraz wróci do swoich dzieci
Gabi zachwycona talentem Inusi
Oby wróciła... Moja kiedyś nie wróciła, ale ja się urodziłam jesienią i na podwórku, zimno było... Dobrze, że ciocia się mną zajęła...
Inka
Ineczko, proszę Cię, napisz wierszyk, że mamusia wróciła do kociątek, proszę. Ja nie pamiętam mamusi...
Gabi zaniepokojona
Ja też mojej nie pamiętam Ale postaram się ją sobie wyobrazić...
MaryLux pisze:zaszumiał wiatr wśród gałęzi
ptaki szelestów słuchały
w liści gęstwinie ukryte
słońcu swą wdzięczność śpiewały
w krzakach ukryte kocięta
na matkę cicho czekały
a wietrzyk kwiatom i ptakom
śpiewał o dniach przyszłej chwały
Inka
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, zuzia115 i 139 gości