Strona 1 z 89

Bianka-bo królowa jest tylko jedna! :)

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 7:30
przez kropkaXL
Piękna,biała, z akcentami rudości-Bianka.
Kochana i rozpieszczana jedynaczką, miała swoją Panią, starszą , schorowaną .
Miała dom tylko dla siebie........
Nagle wszystko się skończyło, Pani umarła, dzieci zlikwidowały mieszkanie, a Bianka została-na ulicy, bo dzieci jej ze sobą nie zabrały :( :( :(
Zobaczyłam ja pewnego dnia, gdy jechałam z Maszą do wetki-obecnie w DS u Emilka77 :1luvu: :1luvu: :1luvu: -koteczka kręciła się na przystanku BUS-ów, wspinała się na łapkach do ludzi, ale oni ją odganiali :cry: :cry: :cry:
Próbowała nawet wskoczyć do Bus-a za ludźmi,ale nikt nie chciał jej wziąć!
Poszłam do pracowni,wzięłam karmę i dałam koteczce-jadła,mruczała i ugniatała jednocześnie próbując łasić mi się do rąk!
Była strasznie brudna,brzuszek zwisał jej jak po wykoceniu.
Powzięłam decyzję,że jak tylko Maszka pojedzie do Emilki-biorę ją na DT!
Tak też się stało-zabrałam koteńkę do domu, dałam jej imię-Bianka,bo choć wcale na białą w tym momencie nie wyglądała, to w jej futerku była zapowiedź przepięknego wyglądu-białej , puchatej ślicznoty!

Obrazek

Od razu pojechała do wetki na przegląd-nie była kotna, nie była po wykoceniu(czego sie obawiałam widząc obwisły brzuszek)-po prostu bardzo szybko schudła, a była wcześniej najwidoczniej tłuściutka.Nie dziwota, bo jak dowiedziałam się później od mojego taksówkarza, który mieszka w pobliżu dawnego domku Bianki-koteńka błąkała się na mrozie ok 2,5 miesiąca!
Została odpchlona,odrobaczona, a za kilka dni-sterylka.

Obrazek


Wszystko szło świetnie, do czasu jak brzuszek nie zaczął się goić i ruchliwość Bianki się zwiększyła, bo przyzwyczaiła się do kubraczka-zaczęło się wylizywanie barków-tuż przy mankietach kaftanika-myślę sobie-przejdzie jej , jak zdejmę kaftan-gdy zdjęłam zaczął się koszmar!!!!!-wylizała sobie coraz to większe płaty sierści!
Po konsultacji z wetką-założyłam jej klosz, by nie lizała, niestety-po kilku dniach, gdy sierść zaczęła odrastać, zdjęłam klosz i zaczęło się od nowa!
Wetka badała ja bardzo długo-oglądała sierść pod mikroskopem, czesała gęstym grzebykiem, by sprawdzić, czy w naskórku są jakieś zmiany-nic!-no kompletnie nic!!!!
Zamówiłam felivay'a potem drugie opakowanie sprezentowała mi Betaka(Beatko-wielkie dzięki!), ale zmiana nastąpiła tylko w stosunku do rezydentów-przestała się ich bać, a zaczęła atakować!-zwłaszcza Antośkę!
O ile z Karą i Ptysiem jest jako taka zgoda-o tyle Antosia jest przez nią strasznie gnębiona-prawie cały czas spędza na lodówce, lub na parapetach(miejsca dla Bianki niedostępne-jest tłusta i ciężka :oops: )
Bianka jest miła, daje buziaczki za każdym razem, gdy się nad nią pochylam, nie lubi co prawda czesania, ale głaskanie i mizianie ubóstwia!
Nie wiem ile może mieć lat-siekacze wypadły-miała tragiczny stan zapalny i zniekształcone dziąsła-jakby wada rozwojowa), ale pozostałe ząbki są białe i nie ma kamienia, więc jest raczej dość młoda.
Muszę-no po prostu muszę znaleźć jej dom-dom bez kotów, dom wyrozumiały i cierpliwy.Wiem,że to teraz prawie beznadziejna sprawa, bo sezon kociakowy w pełni, ale może znów zdarzy się forumowy cud?-może poruszy czyjeś serce?

Dopóki śmierć nas nie rozłączy....-rozłączyła... :cry: :cry: :cry:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 7:41
przez bulba
Dzień dobry Kasieńko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Bianeczka to śliczna, kochana kicia :1luvu: Musi znaleźć domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 7:43
przez kropkaXL
Witaj Kasieńko! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nadziej zawsze umiera ostatnia-może ktoś się w niej zakocha?-tak jak Ty w Beaci?

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 7:46
przez bulba
Kasiulek, jestem pewna, że ktoś się w niej zakocha! Bianeczka bardzo na to zasługuje!

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 7:48
przez kropkaXL
Też mam taką nadzieję,nic innego mi nie pozostało! :(

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 7:55
przez tellma
Łoj, jaki brzucholek do zacałowania :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kciuki za domek - będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 7:59
przez kropkaXL
Witaj Basiu! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Brzusio tłuste i puchate jak królik!
Pozdrawiam dziewusie i zwierzyniec! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 8:55
przez Petka
Bianka jest przecudnej urody i wierzę, że rozkocha w sobie najlepszy na świecie domek.
Uwielbiam jak koteczki wywalają brzucholki. :1luvu: :1luvu:

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 9:31
przez phantasmagori
Jaka się Bianeczka piękna i tłuściutka zrobiła u Ciebie Kasiu :D
Za domek :ok:
______________________________
Kasiu a jesteś na FB? tam się ostatnio troszkę dzieje w kocich sprawach, nawet parę domków się trafiło :)

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 9:37
przez kropkaXL
Elu-naprawdę starałam się,by było jej jak najlepiej-nie wyszło! :cry: :cry: :cry:

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 9:42
przez Szura-najmysi mama
Witam sie na wątku przepięknej Bianeczki

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 9:56
przez kropkaXL
Witaj Ewuś! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 10:32
przez kropkaXL
Na razie spadam do Mamy-dziś niedziela,więc idziemy do Taty-na cmentarz :(
Do zobaczenia!

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 12:21
przez kalair
No to sie meldujemy szybciusio i bedziemy pilnowac, zeby wateczek nie spadal za bardzo! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Bianka jest naprawde sliczna koteczka, a jej problemy pewnie w nowym, niezakoconym domku sie skoncza. :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Bianka-dopóki smierć nas nie rozłączy -pilny DT/DS!!!

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 12:30
przez Szura-najmysi mama
Kasiu, nie wiem czy na forum Miau jest behawiorystka bo może przypadłość Bianeczki ma podłoże bardziej w psychice. Zaznaczam, że ja na chorobach znam sie mało, a w zasadzie prawie wcale :oops: Może jednak warto było by pogadać z osoba kompetentną w sprawie kociego behawioru.
To, że powinna miec dom tylko dla siebie, wiemy, ale może uda sie coś poprawić na już!