



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tess 1610 pisze:Bardzo dziękuję za wyrazy współczucia,ale w tym wypadku czas rany nie zagoi,być może to prawda,że nie ma ludzi niezastąpionych ale koty tak!!Sajgutek jest niezastąpiony,żaden inny kot mi go nie zastąpi,nie mogę się za cholerę pogodzić z jego śmiercią,siedzę i wyję z bólu i żalu nie mogę wyobrazić sobie jak teraz mam żyć bez niego?!!!w najgorszych snach nie przypuszczałam,takiego obrotu sprawy.On ze mną spał,o 4-ej nad ranem robił mi pobudkę bo był głodny,jak za długo siedziałam przy komputerze to wskakiwał na oparcie fotela i miauczał,żebym się już kładła do łóżka bo on chce spać a teraz po prostu nie wiem jak się z tym pogodzić,wiem,że niektórzy powiedzą,że przesadzam,że to"tylko kot" ale nie dla mnie,dla mnie to był" AŻ KOT"bo był wyjątkowy!!!!!!!!!
Tess 1610 pisze:no jak na razie nie pomaga,nie mogę przestać płakać,łzy lecą same,bez mojego udziału,taki był kochany,przytulaśny,nie pomyślałabym,że tak szybko odejdzie,jeszcze wczoraj był,a dziś go już nie ma i nigdy już nie wróci!!serce mi pęka z bólu,nie wierzę po prostu nie wierzę że to się stało!!dlaczego właśnie on?ten bardziej kochany!mam jeszcze persa,ma 8 lat też rudy,wychowywali się razem,teraz Syriusz (pers)też nie wie co się dzieje,chodzi i miauczy,trąca mnie pyszczkiem i jak ja mam mu powiedzieć,że Sajgutek już nie wróci??!!!![]()
Tess 1610 pisze:dokładnie tak,on czuje,że coś jest nie tak,jest smutny daje się nawet pogłaskać a nigdy nie dawał,przez ostatnie pięć lat byli ciągle razem w dzień i w nocy myślę,że dla niego też jest to jakaś trauma ale dla mnie jest to po prostu KONIEC ŚWIATA!!!naprawdę,tak się czuję jakby mi ktoś wyrwał kawałek ciała,Boże,żebym mogła wreszcie przestać płakać,ale jeszcze chyba nie pora na to,nie mogę myśleć o niczym innym,jak ja jutro dam sobie radę w pracy?mam to gdzieś!!tak chciałabym,żeby to był zły sen!!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości