Strona 1 z 60

Filuś - konkretny kot-konkret w swoim domu :-)

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 16:04
przez Joanna KA
Filuś, został na świecie sam. Jego pan umarł, a Filuś "zamieszkał" w łódzkim schronisku.
Filuś ma 8 lat, jest wykastrowany, zadbany, czyściutki, milutki i mrucząco-barankujący.
Filuś obecnie waży 6,6 kg i mówiąc wprost - KONKRETNY z niego kot.
Filuś pewnie ważył więcej, ale po kilku dniach "schroniskowej" diety - z tęsknoty i rozpaczy nie chciał jeść - zostało Filusia TYLKO 6,6 kg.

Filuś w schronisku zbunkrowany w budce i kategorycznie odmawiający jedzenia
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Filuś od wczoraj czyli 17 maja 2011 r. od ok. 13tej jest u mnie :1luvu:

Obrazek

Filuś szuka domu stałego, bo u mnie zamieszkał "tymczasowo".
Trzeba było szybko wyciągnąć go ze schroniska, bo jak wszyscy wiemy, takie koty jak Filuś nie mają tam dużych szans...

DOMKU, DOMKU ODEZWIJ SIĘ SZYBCIUTKO... FILUŚ NA CIEBIE CZEKA :1luvu:

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 16:15
przez Cameo
Melduję się w wątku i trzymam kciuki za Filusia vel SUMO :mrgreen: :ok: :ok:

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 16:19
przez Joanna KA
Witamy ciocię Kamilę :mrgreen:

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 16:28
przez pisiokot
Taki śliczny, kochany przytulak na pewno szybko znajdzie wygodne kolanka, na których będzie się mościł :D :ok:

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 16:35
przez Gretta
Słodziak :1luvu:

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 16:43
przez Joanna KA
Witamy ciocię Anię i ciocię Gretę :wink:

kolanka muszą być KONKRETNE, bo i kot jest KONKRETNY :D

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 17:45
przez selene00
Puk, puk. :mrgreen:
Witanko. :mrgreen:
Taaaa.... z chudych kolanek to on się będzie omykał. :wink:

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 18:10
przez kamari
Meldujemy się :ok:

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 18:39
przez ruru
on nie jest konkretny on jest prawdziwie PUSZSZSZysty
i taki mięccccciutki i przyjemny w dotyku :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 18:43
przez Duszek686
I do tego mruczy i się przymila :mrgreen:
Super Kot :ok:

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 19:24
przez ksb
Melduję się w wątku puszystego :D

I kciuki za szybkie znalezienie domku dla tej pięknoty :ok:

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 19:46
przez Joanna KA
Witamy wszyyyyyyyyyyystkie ciocie :1luvu:

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 20:56
przez mgska
Asiu, melduję się sie i ja.
Filuś od kilku dni jest już na allegro z kontaktem mailowym do Tatiany.
Może podam Ciebie do kontaktu?
Tylko nie znam maila... :oops:

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 21:34
przez tamiss
To ja też sie ładnie przywitam :)

Re: Filuś - konkretny kot-konkret

PostNapisane: Śro maja 18, 2011 21:51
przez Joanna KA
mgska pisze:Asiu, melduję się sie i ja.
Filuś od kilku dni jest już na allegro z kontaktem mailowym do Tatiany.
Może podam Ciebie do kontaktu?
Tylko nie znam maila... :oops:


a da radę podać dwie osoby kontaktowe, czyli Tatianę i mnie... jeżeli oczywiście Ruru się zgodzi...


a teraz o Filusiu-Foczusiu troszkę.
martwię się o Foczusia, bo gila ma i chyba go gardło boli. jak przełyka ślinę, to widać, że to robi z trudem... no wiadomo jak to jest jak gardło bolące :|
dostaje od dzisiaj antybiotyk, więc powinno być już z dnia na dzień lepiej.
nie to jest jednak dla mnie najgorsze... Filuś się nie załatwia albo robi to gdzieś, gdzie ja nie mogę zlokalizować. to drugie jest raczej mało prawdopodobne, bo siedzi zamknięty w pokoju i niby tam są pewne zakamarki, ale Filuś się w nie nie zmieści :roll:
wczoraj postawiłam mu kuwetę ze żwirkim Benkiem - nic.
zrobił tylko siku na folię, którą mam położoną na ziemię w kwiatku (folia leży dlatego, że Amberka jakiś czas temu, zrobiła sobie w tym kwiatku kuwetę). Filuś zdjął tą folię i zrobił na nią siiiiii...
poza tym nic do chwili obecnej nie zrobił - ani siiiiiiii, ani quuuuuuu
postawiłam mu dodatkowy pojemnik ze żwirkiem drewnianym oraz kolejny z gazetami.
nawet przyszło mi do głowy, że może do tego żwirku benkowego włoże jakieś siiiiiiii z kuwety mojego kociarstwa - żeby Filuś poczuł zapach... :|

na szczęście Filuś coś tam od czasu do czasu przekąsi. od wczoraj zjadł całą puszkę pasztetu kociego (taką tą malutką). dodatkowo pochrupsał troszkę suchego.
wieczorem nałożyłam mu bozity i też podjadł.
ale znowu z tego co widzę w misce z wodą, to nie pije... :(

czekać czy jechać z nim do weta? jak myślicie?