Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 15, 2011 18:37 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

kwinta pisze:Kciuki mocno trzymam za ślicznego Zulka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Będzie OK bo ma Ciebie, jesteś wspaniała Hakitko :1luvu: :1luvu: :D


Dziękujemy pięknie z całego serca...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1336
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Nie maja 15, 2011 20:55 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

kwinta pisze:Kciuki mocno trzymam za ślicznego Zulka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Będzie OK bo ma Ciebie, jesteś wspaniała Hakitko :1luvu: :1luvu: :D


Zostaje mi tylko podpisać się pod tymi słowami. Znam Hakitę już wiele lat i wiem, że zrobi wszystko aby leczyć Zulka.
Trzymajcie się :ok: . Jesteśmy z Wami.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 15, 2011 21:14 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

myślę, że decyzja o laparotomii jest słuszna. Same zęby raczej by nie spowodowały takich problemów z wymiotami i zatwardzeniem. kciuki.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 15, 2011 21:18 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

EVA2406 pisze:Zostaje mi tylko podpisać się pod tymi słowami. Znam Hakitę już wiele lat i wiem, że zrobi wszystko aby leczyć Zulka.
Trzymajcie się :ok: . Jesteśmy z Wami.


Dziękuję Ewuniu... Buziaki.
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1336
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Nie maja 15, 2011 21:20 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

jopop pisze:myślę, że decyzja o laparotomii jest słuszna. Same zęby raczej by nie spowodowały takich problemów z wymiotami i zatwardzeniem. kciuki.


Po tym wszystkim i ja tak uważam. Poza tym od długiego czasu Zulek się po prostu męczy, chcemy żeby było już po wszystkim i chcemy w końcu być zdrowi...
Dziękujemy bardzo...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1336
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Nie maja 15, 2011 21:30 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

Szybkiego powrotu do zdrowia dla koteczka i z calej sily zaciskam :ok: :ok: Trafnej diagnozy bo juz dosc sie wycierpial :?
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie maja 15, 2011 21:58 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

Cindy pisze:Szybkiego powrotu do zdrowia dla koteczka i z calej sily zaciskam :ok: :ok: Trafnej diagnozy bo juz dosc sie wycierpial :?


Bardzo dziękujemy...
Mam jeszcze dobrą informację przed snem, przed chwilką Zuliś się wypróżnił, pierwszy raz sam od kilkunastu dni, poza dwoma lewatywami. Apetyt tym samym jeszcze lepszy...
Najwyraźniej kuracja przeciwzapalna i przeciwbólowa działa...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1336
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Nie maja 15, 2011 22:05 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

:ok: :ok: :ok: bedzie dobrze, postaraj sie troszke pospac - bo tez jestes zmeczona psychicznie i fizycznie tym chorobskiem Zulusia.Zycze Wam spokojnej i dobrej nocki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 16, 2011 18:31 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

Dziękujemy bardzo...

Nocka była w miarę spokojna, chociaż przed snem Zuluś niestety wymiotował, spodziewałam się tego.
Rano znów się załatwił, później pojadł i po jakimś czasie znów wymiotował, ale samą śliną. Ogólnie humorek miał dość dobry, bo nawet bardzo chciał wyjść na dwór.

Niedawno wróciliśmy z kliniki.
Po konsylium lekarskim ustaliliśmy, że jak najszybciej trzeba zrobić laparotomię. Na wizycie jeszcze raz zrobiono mu usg, to coś jest niestety duże, jakby wypełnione płynem i jak najszybciej trzeba Zulcia brzuszek otworzyć.
W związku z tym jutro rano będzie laparotomia, podczas narkozy również szczegółowe badanie zębów i przełyku do żołądka, żeby wszystko dokładnie sprawdzić.
Denerwuję się bardzo...
Mam jednak nadzieję, że wszystko pójdzie pomyślnie i w końcu zaczniemy wracać do zdrowia...
Nie wiem, czy ja w ogóle dzisiaj usnę...

Trzymajcie mocno kciuki...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1336
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pon maja 16, 2011 18:35 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

Trzymam za Was kciuki, ile siły :ok: :ok: :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 16, 2011 18:51 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

Jestem z Wami Hakitko i mocno trzymam kciuki za ślicznego Zulka :ok: :kotek:

Będzie OK :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon maja 16, 2011 19:06 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

Dziękujemy Wam wszystkim Kochani z całego serca...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1336
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pon maja 16, 2011 20:50 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

Aniu, jestem z Wami. Musi się wszystko udać i Zulek szybko wróci do zdrowia.
Trzymam kciuki i czekam na dobre wiadomości.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 16, 2011 20:56 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

EVA2406 pisze:Aniu, jestem z Wami. Musi się wszystko udać i Zulek szybko wróci do zdrowia.
Trzymam kciuki i czekam na dobre wiadomości.


Dziękuję Ewuniu...
Nie ma innego wyjścia, Zulusiu moje kochane musi być zdrowe!!!
Niemniej jednak nerwy mnie wykańczają...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1336
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pon maja 16, 2011 21:02 Re: Zulek - miesiąc leczenia i brak diagnozy!!! Błagam o POMOC!!

Wiem co czujesz, ale badz dobrej mysli - tyle cioteczek trzyma :ok: :ok: za Zulusia - ze musi byc dobrze.
Zulusiu - badz dzielny kotenku i szybciutko wracaj do zdrowia, zeby Twoja pancia - odzyla :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Czekjamy na dobre wiesci :wink:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul, Silverblue, zuza i 301 gości