Strona 1 z 101

Proszę Państwa, oto Krzyś - część pierwsza

PostNapisane: Pon maja 09, 2011 21:13
przez Katia K.
Krzyś to kot bezdomny, od ok. 2 lat pojawiał się w miejscu, gdzie karmię dziczki. On dziki nigdy nie był (w przeciwieństwie do pozostałych stamtąd), strzelał baranki, robił ósemki między nogami, dawał sobie wytrzeć oczy, odrobaczałam go Profenderem na kark. Od jakiegoś czasu, może od 10 dni, zaczął wyglądać coraz gorzej. Oprócz tego, że brudny (biały brudny kot – masakra), to oczy w kiepskim stanie, łysinki przy uszach. W piątek poprosiłam Kasię D. o pomoc i Krzyś pojechał do lecznicy (oczywiście klatka-łapka to zbędna maszyneria w jego przypadku). W lecznicy Krzyś dał się obejrzeć, zmierzyć temperaturę (38,8 C), osłuchać, nawet pokazał brzuszek. Także postanowiłam, że nie wróci już tam, skąd przyszedł, przyjedzie do mnie na tymczas. Trochę się martwię, marny ze mnie DT ze względu na rezydentów, a raczej rezydentkę, Niunię. Kiedy przyniosłam do domu Truflę, która mieszkała z nami od 13 listopada do 6 grudnia zeszłego roku, Niunia strzeliła focha i schowała się do wersalki na 2 dni, zero jedzenia, zero kuwety w tym czasie. A i potem nawet na chwilę nie przekonała się do Trufli. Natomiast Chrapek był przez ten czas w siódmym niebie, bo w końcu miał się z kim bawić. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej, tzn. Niunia się nie obrazi, a Chrapek będzie się cieszył jeszcze bardziej.
Oto Krzyś, jeszcze bezdomny (zeszłego lata i kilka tygodni temu) oraz w piątek w lecznicy:
Obrazek Obrazek

Obrazek

Krzyś czeka na kastrację, ma podawany antybiotyk i jest diagnozowany. Mam nadzieję, że szybko dostanie wypis (a ja rachunek, ehhh...) i wskazówki na dalsze zaopiekowanie.
No i spróbujemy poszukać mu domu...

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Pon maja 09, 2011 21:16
przez Katia K.
Nie jestem dobra w prowadzeniu wątków :oops:
Ale mogę obiecać dużo zdjęć :wink:

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Wto maja 10, 2011 8:31
przez ewar
Jest już wątek, cieszę się.Fajnie, że zajmiesz się Krzysiem.On mi trochę przypomina April, kolory podobne i też taki misio.Niunia się przekona, zobaczysz.A na zdjęcia czekam.

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Wto maja 10, 2011 8:48
przez Katia K.
No faktycznie taki misio z niego. No i nie miauczy, jak na szanującego się kota przystało, tylko meczy, jak owieczka. Zobaczymy, jak będzie w domu. Moim kotom robię zdjęcia na setki, więc i Krzysio się nie uchroni ;)

Dziękuję Ewa.

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Wto maja 10, 2011 9:19
przez Gretta
Fajny kotuś. :ok:

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Wto maja 10, 2011 9:35
przez Lemoniada
Fajny ten Krzyś :D Pod szczęśliwą gwiazdą się chłopak urodził :wink:

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Wto maja 10, 2011 11:03
przez ewar
A ja chciałabym zobaczyć go, kiedy się umyje.Wtedy pójdzie na wątek łabądków, jestem pewna.

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Wto maja 10, 2011 18:40
przez Katia K.
Dziękujemy ślicznie za zaglądanie na wątek, Krzyś na razie dziękuje zaocznie, jeszcze chwilę pobędzie w lecznicy, podawany antybiotyk skutkuje, ale problemem jest to, że Krzyś się nie myje. A właśnie to bardzo by mu się przydało, tak, jak pisze Ewa, na razie z niego bardzo brzydkie kaczątko. Zobaczymy. Mam nadzieję, że za 2-3 dni Krzyś będzie już z nami.

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Wto maja 10, 2011 21:08
przez ewar
Nie jest brzydki, tylko brudny! Kacperek Killathy wyglądał jeszcze gorzej.Kotu można pomóc, zwykle przecieram wilgotną szmatką i wycieram do sucha, szczotkuję.To daje efekty, a poza tym samopoczucie zwierzęcia się poprawia.Brudna sierść to akurat najmniejszy problem.Bardzo ciekawa jestem Krzysia, naprawdę.No i Chrapek się na pewno ucieszy z towarzystwa kolegi.A może i Niunia się do niego przekona?

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Czw maja 12, 2011 13:04
przez ewar
Wiem,że Krzyś wkrótce opuści lecznicę (brrr...) i będzie w cudownym DT :dance: :dance2: :dance:

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Czw maja 12, 2011 14:12
przez puszatek
też, jeśli pozwolicie
pokibicuję Krzysiowi :kotek:
podobny do mojego białego misia :wink: (mój ma siedem czarnych łatek)
Krzyś będzie piękny jak dojdzie do siebie w cudownym domku
pobyt w domku - czyni cuda...
masz szczęście Krzysiu :P

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Czw maja 12, 2011 20:38
przez Katia K.
Oczywiście z przyjemnością witamy w wątku nowe podczytywaczki :)
Krzyś ma czarny ogon i łatkę za prawym uchem. Poza tym jest (był :wink: ) biały. Mam nadzieję, że jego futerko tę biel odzyska.
Niedawno wróciłam z lecznicy, rozmawiałam z lekarką prowadzącą. Krzyś został dziś po południu wykastrowany, przy okazji "umyty" na sucho i wyczesany. Sam niestety nadal się nie myje, zobaczymy, jak będzie w domu. No i jest bardzo grzeczny, a ja nie moge wyjść z podziwu, nie spodziewalam się tego jeszcze tydzień temu. Zawsze był wyjątkowym "dziczkiem", ale że aż tak...
Mam nadzieję, że będzie zadowolony z gościny u nas. Nie mogę się już doczekać soboty, bo w sobotę rano, koło 10 po niego pojedziemy.
No i w końcu może zacznę prowadzić przyzwoicie wątek, zdjęcia, sprawozdania itd.

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Czw maja 12, 2011 21:47
przez ewar
Będziesz musiała, już ja się o to postaram :lol: W domu kotek odżyje, teraz jest w klatce, obolały, przerażony, jak ma myśleć o myciu?

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dziś...

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 12:01
przez Katia K.
Proszę Państwa, jestem Krzyś
Byłem bardzo grzeczny dziś
Byłem grzeczny tydzień cały
Choć w klateczce mnie trzymały
Duże, które mnie głaskały
Które leki mi dawały
Później też wykastrowały
Ale dalej jestem Krzyś
A to się zdarzyło dziś
Że nie siedzę w klatce sam
Jestem z Dużą, ja ją znam
Na śmietniku siadywałem
I Dużej wypatrywałem
Która przynosiła jeść
Mi i moim kumplom też
Teraz tu też kumpli mam
Już nigdy nie będę sam
Jest tu duży czarny kot
Duża mówi, że to trzpiot
Jest też stara bura kotka
Mam nadzieję, że ją spotkam
Bo na razie się schowała
Boi się mnie, bo jest mała
A ja jestem duży Krzyś
Już nie będę sam od dziś.

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś, Krzyś był bardzo grzeczny dzi

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 12:16
przez Katia K.
To teraz ja się może wypowiem...
Krzyś jest w domu od ok. dwóch godzin.
Niunia się schowała od razu. Bardzo mnie to martwi, bardzo, pamiętam, jak było z Truflą :(
Chrapek na dystans, nawet trochę syczał, Krzyś nie zwraca na niego uwagi.
Krzyś siedzi na oknie, wygląda. Zamknęłam balkon, żeby nie siedział tylko tam.
Krzyś zsiusiał się w 3 miejscach, na balkonie na płytkach, na balkonie w koszyczku Niuni, w rogu pokoju. Zrobił kupę w kuwecie. Bardzo mnie martwi to sikanie, był wykastrowany w czwartek, może dlatego? W lecznicy robił do kuwety, no ale tam miał tę kuwetę w klatce.
Na razie jestm zrozpaczona. Bardzo martwię się Niunią.
Krzyś nie chce siedzieć na rękach, on po prostu tego nie zna. Za to bardzo się przytula, baranki i to "meeemeee", jak owca. Śmierdzi okropnie szpitalem :(
Troche zdjęć-miniaturek do kliknięcia:

Na oknie w kuchni jest najfajniej
Obrazek

Ale na balkonie jest debest
Obrazek

Duży czarny kocur mnie obserwuje
Obrazek

Trochę zwiedzałem, ale mało
Obrazek

Duża mówi, ze jestem miziak
Obrazek

EDIT Podmiana zdjęć (serwer)