Proszę Państwa, oto Krzyś - część pierwsza

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 14, 2017 9:20 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat - mija dziś!

<3 wszystkiego najlepszego, miłości, zdrówka , Krzysiu , piękna moja owieczko :201461
Jaki maniuni...wzruszyłam się :201461 :1luvu:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie maja 14, 2017 18:02 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat - mija dziś!

Dziękujemy Iwonko :) On był tak zmarnowany wtedy, przestraszony. To była sobota, a dopiero w piątek za 3 tygodnie przestał mi znaczyć (choć był wykastrowany 12 maja), podczas pierwszej nocy chciał zrobić podkop pod drzwiami balkonowymi, a kiedy go wypuszczałam - chciał przebić łepkiem siatkę. Ciężko było na początku.
A jak tam Twoje Słodkości, są już pewnie wyniki?
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12384
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie maja 14, 2017 21:25 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat mija dziś!

Z okazji rocznicy życzę Krzysiowi wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim dużo zdrowia!

FElunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3119
Od: Wto kwi 14, 2015 15:11

Post » Nie maja 14, 2017 21:55 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat - mija dziś!

Katia K. pisze:Dziękujemy Iwonko :) On był tak zmarnowany wtedy, przestraszony. To była sobota, a dopiero w piątek za 3 tygodnie przestał mi znaczyć (choć był wykastrowany 12 maja), podczas pierwszej nocy chciał zrobić podkop pod drzwiami balkonowymi, a kiedy go wypuszczałam - chciał przebić łepkiem siatkę. Ciężko było na początku.
A jak tam Twoje Słodkości, są już pewnie wyniki?

Uwielbiam go :mrgreen:
Na "starej" fotce, widać,że taka bidulka . Moja Ciastusia, zabrana nagle od mamy i siostry i brata, (wychodząca była ), trafiła do blokowiska. Pierwsze co, uciekła do szafy i tam się schowała. Ona bała się mnie, a ja jej... Na dodatek, z perspektywy czasu, mam sobie dużo do zarzucenia. Nie znałam się na opiece nad kotkami.
Jej dowalałam więcej stresu :cry:
Tak, jesteśmy po badaniach. Po wynikach...Jeszcze pasuje dalsza diagnostyka. :roll:
A dzisiaj, Biszkopcik mi się pochorował. Nosek zapchany, kotek smutny , nieswój.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon maja 15, 2017 0:37 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Niekoci str. 88

Katia K. pisze:Mamunia pisze limeryki, no i Krzyś pozazdrościł:

to ja, Krzyś, mam dziś spory dylemat
weny brak, żeby stworzyć poemat
więc limeryk przedstawię
będzie równie ciekawie:
„już sześć lat!” krótko, ale na temat


Tak było tamtego dnia:
Obrazek

Tak było kilka dni temu, jeden z niewielu ciepłych dni tej wiosny:
Obrazek

Ooo, a na pierwszym to taki nie on. Trudno rozpoznać. Wszystkiego NAJ Krzysiu :1luvu: Niech się twoi ludzia dalej dobrze spisują :mrgreen:
A przy okazji pytam - dlaczego, jak dać kotu na balkonie posłanko, to ten uwali się za nim, mimo ,że w domu umie dobrze wycelować :P

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10830
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon maja 15, 2017 8:09 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat mija dziś!

Krzysiu wszystkiego najlepszego :201461
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 15, 2017 14:42 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat mija dziś!

I jeszcze stu latek Krzysiu w zdrówku jak najlepszym :ok: :ok: :ok:

Straszna była bida z niego :( nie przypomina dzisiejszej kuleczki :1luvu:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon maja 15, 2017 15:32 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat mija dziś!

Wszystkiego najlepszego :)
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Wto maja 16, 2017 15:16 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat mija dziś!

Dziewczyny, bardzo dziękujemy za życzenia!!

Coś nowego chcę spróbować w związku z tymi jego nieszczęsnymi oczami z gronkowcem. Od niedzieli nagrzewamy się lampą uv, a może jeszcze w tym tygodniu zaczniemy 3-tygodniową kurację antybiotykiem, który ostatnio, podany jednorazowo, jakby trochę pomógł. Zobaczymy.

Obrazek

Atta pisze:[...]
A przy okazji pytam - dlaczego, jak dać kotu na balkonie posłanko, to ten uwali się za nim, mimo ,że w domu umie dobrze wycelować :P

A bo są posłanka i posłanka ;) :)
Obrazek

A tak naprawdę, to rzeczywiście, masz rację. Byłam wczoraj u tego "syjamka" znalezionego pod koniec marca, o którym pisałam. Kot rozkręca się, coraz śmielej poczyna sobie w domu (wskakuje już na kanapę!), wychodzi na balkon. A tam - no właśnie. Przytula się do kanciastych doniczek i wpasowuje między rowery ;) A ma tam swój kocyk, oczywiście, że tak ;)

gatiko pisze:
Katia K. pisze:Dziękujemy Iwonko :) On był tak zmarnowany wtedy, przestraszony. To była sobota, a dopiero w piątek za 3 tygodnie przestał mi znaczyć (choć był wykastrowany 12 maja), podczas pierwszej nocy chciał zrobić podkop pod drzwiami balkonowymi, a kiedy go wypuszczałam - chciał przebić łepkiem siatkę. Ciężko było na początku.
A jak tam Twoje Słodkości, są już pewnie wyniki?

Uwielbiam go :mrgreen:
Na "starej" fotce, widać,że taka bidulka . Moja Ciastusia, zabrana nagle od mamy i siostry i brata, (wychodząca była ), trafiła do blokowiska. Pierwsze co, uciekła do szafy i tam się schowała. Ona bała się mnie, a ja jej... Na dodatek, z perspektywy czasu, mam sobie dużo do zarzucenia. Nie znałam się na opiece nad kotkami.
Jej dowalałam więcej stresu :cry:
Tak, jesteśmy po badaniach. Po wynikach...Jeszcze pasuje dalsza diagnostyka. :roll:
A dzisiaj, Biszkopcik mi się pochorował. Nosek zapchany, kotek smutny , nieswój.

Ja dałam na pierwszy posiłek mojej Kocie ['] chleb posmarowany pasztetem mazowieckim pokrojony w "żołnierzyki" :oops: No i oczywiście mleko. Do "picia". To było 23 lipca 2005, dawno. Naprawdę, aż mi wstyd, kiedy swoje nieporadności wspominam. Zresztą, przez moje złe wybory życiowe, i ona dobrze przez pierwsze miesiące nie miała :(
Chorują te nasze koty. Człowiek chciałby pomóc, a nie zawsze się da. Trzymam kciuki ciągle.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12384
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro maja 17, 2017 9:54 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat mija dziś!

Piękna, okrągła rocznica :) 100 lat w zdrowiu i szczęściu z Dużymi, Krzysiu! :balony:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12923
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Czw maja 18, 2017 10:26 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat mija dziś!

Dzięki Kasiu!

Chyba o tym nie pisałam, miałam napisać, ale w końcu wypadło z głowy.
Sąsiedzi, starsi państwo w bloku obok mieli od początku naszego mieszkania tutaj wychodzącego kocura. Kilka lat temu zaczęłam widywać na ich balkonie wielkiego czarnuszka. Nie wiedziałam czy to kot bezdomny, który na ich balkonie przesiaduje, czy ich nowy. Jakoś na początku kwietnia zauważyłam na ich balkonie siatkę. Myślę: no tak, kotów już pewnie nie ma, a założyli siatkę "przeciwko" kręcącym się w naszej okolicy wolno żyjącym. Ale to mi spokoju nie dawało. Zaczepiłam tę panią. Okazało się, że jej maż zmarł na początku grudnia. Czarny wielkokot był jego "syneczkiem", przyszedł za nim z naszego Parku kilka lat wcześniej i został u nich. Kajtek. Kajtek po śmierci pana zachorował na depresję. Ta pani podobno jeździła do różnych wetów, woziła ją córka, jakiś polecił uśpić, inny (w najbardziej polecanej lecznicy w Lbn) robił najróżniejsze niepotrzebne drogie badania, w tym rożne prześwietlenia. Kajtek chudł coraz bardziej, nie chciał chodzić, nie chciał jeść, ta pani próbowała karmić go strzykawką, wstawała do niego w nocy. Widywałam wychudzonego Kajtka ostatnio na tym osiatkowanym balkonie. Pierwszy ich kot siatkę założoną dla Kajtka - zaakceptował. Dziwne, nie? Kot wychodzący od 8 lat przestał chcieć wychodzić. Kajtek w zeszłym tygodniu umarł. Pod nieobecność w domu tej pani. Pięć miesięcy po swoim panu. Podobno zmieściło się ciałko w pudełku po butach. Wczoraj wieczorem się dowiedziałam, tak bardzo mi przykro i smutno. Straszna jest depresja, niszczy. Nie tylko ludzi.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12384
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw maja 18, 2017 12:12 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat mija dziś!

Poruszająca i smutna zarazem historia :-(
Kajtuś (*) <3

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro maja 24, 2017 15:35 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat mija dziś!

Jeżdżę z Krzysiem co 3 dni na zastrzyki antybiotyku, wczoraj był trzeci, pewnie jeszcze ze 2-3 tygodnie. Trochę mi niewygodnie, ale sama nie będę robić, długo myślałam, ale nie, boję się, nie Krzysiowi. Smaruję mu od przedwczoraj oczy neomycyną, ciężko jest, Krzyś się nie zgadza. Lekarka, której zdecydowałam się zaufać, ma swoje teorie nt. zdrowia Krzysia, włos się jeży :(

Zmorka od rodziców ma plazmocytarne zapalenie dziąseł. W najbardziej polecanej przychodni w Lublinie nie rozpoznano jej tego w zeszłym roku :? Tak to jest z tymi weterynarzami. Szkoda, że przez nietrafione diagnozy (albo ich brak) cierpią zwierzaki.

Trochę mnie już przygniatają te zdrowotne kłopoty :(
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12384
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro maja 24, 2017 15:52 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. To już sześć lat mija dziś!

Katia K. pisze:Jeżdżę z Krzysiem co 3 dni na zastrzyki antybiotyku, wczoraj był trzeci, pewnie jeszcze ze 2-3 tygodnie. Trochę mi niewygodnie, ale sama nie będę robić, długo myślałam, ale nie, boję się, nie Krzysiowi. Smaruję mu od przedwczoraj oczy neomycyną, ciężko jest, Krzyś się nie zgadza. Lekarka, której zdecydowałam się zaufać, ma swoje teorie nt. zdrowia Krzysia, włos się jeży :(

Zmorka od rodziców ma plazmocytarne zapalenie dziąseł. W najbardziej polecanej przychodni w Lublinie nie rozpoznano jej tego w zeszłym roku :? Tak to jest z tymi weterynarzami. Szkoda, że przez nietrafione diagnozy (albo ich brak) cierpią zwierzaki.

Trochę mnie już przygniatają te zdrowotne kłopoty :(


ooo nie takich smutnych wieści się spodziewałam :(
strasznie biedny ten biały misiaczek :(
a Zmorka jest jakoś leczona?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro maja 24, 2017 15:58 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś

No masakra... strasznie biedna, moja owieczka :-(
A może byś Kasiu, poczytała o tym nanosrebrze ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indianeczka i 77 gości