Tak tylko wpadłam, żeby donieść, że i nam przytrafiło się nerkowe nieszczęście Malutka sie pochorowała. Na szczęście szybko zdiagnozowane i może jakoś z tego wyjdziemy. Podwyższona tylko kreatynina i mocznik, reszta w normie, więc może uda się wypłukać paskudztwo
kreatynina 2,0 mocznik 147,2 w moczu też wysoki , ale trzeba powtórzyć bo jeszcze cukier się przyplątał
Da się jasdorku Niestety koty nam chorują czy chcemy czy nie, ale i tak je ratujemy bo kochamy jak własne dzieci. Ja tak mam Przykre że Malutka się pochorowała, ale musi być dobrze. Wyjdzie z tego bo Ty jej pomożesz
Przepraszam za milczenie, tak rzadko bywam na miau ...
Malutka "na oko" nie wykazuje kompletnie żadnych oznak choroby. Jednak powtórzone badanie wykazało - mimo kroplówek - dalsze podnoszenie się kreatyniny. Wzrosła do 2,31. Mocznik spadł do 69.
Na razie jest na Ipakitine (chyba tak się nazywa) Za miesiąc mamy powtórzyć badania. Bez przekonania, ale jednak daję nerkowego royala.
Zaplątałam się tutaj przypadkiem Ale to było dawno, ciekawe, czy mnie jeszcze ktoś pamieta, haha I jakie zdjęcia sobie odkryłam (przepadły gdzieś wraz ze starym komputerem)
Co do kotów - Kośka choruje bidulka od kwietnia. Takie tam oczy, uszy, pęcherz. Malutka wydobrzała i jak na razie jest spokój Pozdrowionka