Życzymy Wszystkim kotkom i Dużym, żeby te Święta były jedyne w swoim rodzaju, czyli - żeby następne były już typowe i żeby każdy mógł je spędzić tak, jak lubi Dużo zdrowia, dużo przysmaków i mizianek, spokoju i miłości I domów dla wszystkich bezdomnych Sabcia z dużą, Kitek, Kitka, Uszatka, Calineczka i Mini
Widac kciuki zadzialaly, bo wyniki dzis lepsze. Mamy skontrolowac za miesiac czy nadal bedzie OK. Chociaz mnie pani doktor wystraszyla, bo zasugerowala chloniaka. A ze moja supermoca jest w ulamku sekundy przejsc do najgorszych scenariuszy, oczywiscie przez miesiac sie bede martwic.
ana pisze:Uff. Może częściej kaganiec? Czy nie toleruje?
Toleruje. Jak wychodzimy po ciemku to zakladam. Ale na duzy spacer zawsze wychodzi z zabawka w pysiu (sama sobie wybiera czym sie bedzie bawic). No i czasem jak ona zauwazy cos wczesniej niz ja, to poleci i zezre. Ale problem tez jest w domu, bo kradnie zarcie na potege. I jej nie przeszkiadza czy to Vindaloo, sushi czy cos domowego. Trujacych rzeczy nie kupuje, bo wiem ze nie dam rady upilnowac (ok, kupuje awokado, ale je zjadam sama, w kuchni, przy zamknietych drzwiach). Ale rozstroj zoladka juz moga wywolac.
Przyszly wyniki biopsji Viagry. Ma IBD. Jutro sie zglaszam do naszego weta po steryd, przepisany przez szpital. Ma ktos doswiadczenie w leczeniu takich dolegliwosci dieta?