.Pusia kot z wielkim poczuciem humoru i moje juz domniaczki
Pusia kotka z odzysku, ktoś przerzucił maluszka przez płot, po złapaniu maluszka zrobiliśmy kąpiel biednemu kociakowi i ku naszemu przerażeniu ...kotek spłynął krwią
Okazało się że pod wpływem szamponu dla małych kotków, odczepiły się gigantyczne kleszcze i kotek zaczął krwawić. Oczywiście panika i wizyta u weterynarza, okazało się że te rany szybko się zagoją! I od tego czasy Pusia stała się carycą Pusią...jej chyba najważniejszą cechą( poza pozwalaniem się przynosić do domku z ogródka) to poczucie humoru....Bardzo, ale to bardzo lubi robić psikusy i może nie wierzyć, ale ona naprawdę się śmieje! szczególnie męczy tymi dowcipami nasza strasznie poważną suczkę, której wyskakuje za drzewka lub za tapczanu:) I po raz tysięczny nasz pies podskakuje jak szalony...a Pusia się śmieje! Ale są momenty kiedy chwyci naszego psa za szyję...I wycałuje, jak gdyby chciała powiedzieć..no,no i tak cię kocham:)
Najlepsza jest w zimie, wyjdzie na spacerek , na ogródek i za chwilę już jest w domku i
przykłada łapki , leżąc na krześle, do grzejników i sobie je grzeje
[*] Niestety nie umiem wstawić zdjęcia


To zdjęcie to jest nasz błazenek:) W mrozy, po spacerku.

Teraz jest super grzeczną 6 letnią damą, spokojną i uwielbia swoją rodzinę...i cały czas wychowuje i strofuje swoją rozbrykaną siostre Pusie
http:

dzień doberek
jest straszenie naszej suńci ( którą nie wiadomo dlaczego rodzinka nazywa "blondyneczką") Pusia robi numer na "