Strona 70 z 72

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Pon mar 06, 2017 0:47
przez Zefir
Oby rujka Bejbi się nie rozkręciła tak jak rujka mojej Lady, bo wtedy to pozostaje mi jedynie współczuć :lol:.

Kciuki za udaną kastrację :ok: :mrgreen:.

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Pon mar 06, 2017 9:50
przez jasia.stargard2
Zefir pisze:Oby rujka Bejbi się nie rozkręciła tak jak rujka mojej Lady, bo wtedy to pozostaje mi jedynie współczuć :lol:.

Kciuki za udaną kastrację :ok: :mrgreen:.


Rozkręca się, ale w nocy to jest spokojnie. Mruczy, miauczy i łazi, kiedy głaskam to pupkę nastawia. Szkoda mi jej, bo to chyba dla niej męczące. Zaraz dzwonię do weta aby zasięgnąć porady, kiedy i po jakim czasie po rujce można przyjść na sterylizację. :201494 :201494

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Pon mar 06, 2017 10:00
przez jasia.stargard2
Myszolandia pisze:Prosze bardzo joasiu
tak na szybko zdziałany,ale mam nadzieję,ze CI sie podoba

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=7267540#p7267540][img]http://wstaw.org/m/2017/03/05/banerek_jasi.jpg[/img][/url]


Obrazek



Serdeczne dzięki. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Śro mar 15, 2017 12:05
przez jasia.stargard2
BEBISIA miała dzisiaj sterylizację, niedługo jadę ją odebrać od veta. :201461 :201461 :201461

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Śro mar 15, 2017 16:11
przez Zefir
Kciuki za szybki powrót do formy po zabiegu :ok:

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Czw mar 16, 2017 10:06
przez jasia.stargard2
Zefir pisze:Kciuki za szybki powrót do formy po zabiegu :ok:

Dzięki, wczoraj był trudny dzień, Bebisia ciężko przeżyła narkozę, ale w nocy było coraz lepiej. Dzisiaj już zachowuje się normalnie. Je, pije i załatwiła się do kuwety, spała ze mną więc często się budziłam. Jest obecnie OK.

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Wto mar 28, 2017 12:03
przez a.m
JAk zdrowie?

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Śro mar 29, 2017 12:47
przez jasia.stargard2
a.m pisze:JAk zdrowie?

Dzisiaj już 2 tygodnie po sterylizacji a marnie się szew goi. Dostała maść 1 raz dziennie smarować w okolicy ranki i tabletki antybiotyk Synulox 2x dziennie, i bynulox - zastrzyk. Tak ogólnie to OK, ma apetyt bez zmian, zachowuje się normalnie, w poniedziałek znowu do weta na kontrol . Wcześniej to lepiej wyglądało nie wiem czy przez to, że jakiś brudek się dostał czy to reakcja na nici zewnętrzne, czy dlatego, że za dożo po meblach skacze.

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Sob kwi 15, 2017 11:22
przez AnnAArczyK
Pozdrawiamy świątecznie :1luvu:

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Wto kwi 18, 2017 17:55
przez Myszolandia
Pozdrawiamy po świątecznie :)

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Pt kwi 21, 2017 10:10
przez jasia.stargard2
Bejbisia już 2,5 tygodnia temu była jeszcze raz szyta. Tym razem zrobiono wszystko bez zarzutu, goi się bardzo dobrze. Miała po 2 tygodniach właśnie 2 narkozę. Bardzo się o nią martwiłam ale teraz już wszystko w porządku. :201461 :201461

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Pt kwi 21, 2017 10:18
przez a.m
jasia.stargard2 pisze:Bejbisia już 2,5 tygodnia temu była jeszcze raz szyta. Tym razem zrobiono wszystko bez zarzutu, goi się bardzo dobrze. Miała po 2 tygodniach właśnie 2 narkozę. Bardzo się o nią martwiłam ale teraz już wszystko w porządku. :201461 :201461

to dobra wiadomosc.

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Wto kwi 25, 2017 9:45
przez jasia.stargard2
Obrazek

Nowy piesek pojawił się w rodzince Emii

Obrazek

Sisi jak zawsze śliczna. Nie mogę odszukać Bebi

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Wto kwi 25, 2017 21:18
przez Zefir
U Lady ranka pięknie się zagoiła, a brzuszek zdążył już zarosnąć. Nawet blizna nie została. Szkoda Bejbisi, że znowu musieli ją szyć, ale najważniejsze, że już wszystko dobrze. Zdrówka dla niej i Sisi :1luvu:

Re: Sisi już w domu

PostNapisane: Śro kwi 26, 2017 13:10
przez jasia.stargard2
Zefir pisze:U Lady ranka pięknie się zagoiła, a brzuszek zdążył już zarosnąć. Nawet blizna nie została. Szkoda Bejbisi, że znowu musieli ją szyć, ale najważniejsze, że już wszystko dobrze. Zdrówka dla niej i Sisi :1luvu:

Dziękujemy. Moja Bebi jest wyjątkowym rozrabiakiem, może dlatego wcześniej szwy puściły bo skakała po szafkach wszędzie, nie ma dla niej przeszkód. A jak Lady czy też tak rozrabia. Wcześniej nigdy nie pamiętałam, że młode kotki tak wiele psocą. W dzieciństwie 1 raz mieliśmy kotka.