Strona 1 z 24

Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 11:20
przez AaaaKotkiDwa
Witam na wątku, na którym zamierzam przedstawić wam moje kotki!

Niestety, nie dysponuję zbyt dużą ilością zdjęć ani ich szałową jakością.

Najpierw smutna historia.

Było ich czworo... ujrzałam je pewnego razu na dachu garażu. Urodziły się tam, a ich mama, ładna, trzykolorowa, jednoroczna kotka, przez całą jesień biegała tam z myszami w pysku...
Kiedy się zorientowaliśmy, że one tam są, miały około miesiąc. Oczywiście zawsze uciekały na nasz widok. Miały świetną kryjówkę w złożonych i przykrytych folią deskach. Kiedy nie uciekały, czasem udało się zrobić fotkę...

http://img687.imageshack.us/img687/2088/poddeskami.jpg

Były bardzo chudziutkie. Podstawialiśmy im jedzenie i kiedy myślały, że nikt nie widzi, szamały sobie smacznie. Ale wciąż nie dawały się oswoić...
I wreszcie, pomalutku zaczęły mi ufać, kiedy widziały, jak kocica się do mnie łasi. Na tyle, że jadły blisko mnie, ale wciąż złapać się nie dały. Zaczęły wychodzić poza dach - na balkon, pod balkon, zapuszczały się w okoliczne krzaki...

http://img88.imageshack.us/img88/2658/balkonl.jpg

W tym czasie kocica zniknęła. Jakiś czas później dowiedziałam się od sąsiadów, że zdechła (umarła, jak wolicie), potrącona przez samochód.
Zima zbliżała się wielkimi krokami. Kocięta zaczęły marznąć w tyłki. Wciąż były nieufne, ale wabiłam je jedzeniem do domu. Więc chcąc nie chcąc, przyjść musiały.

http://img21.imageshack.us/img21/4914/4jedza.jpg

Z czasem nawet zaczęło im się to podobać. Zrozumiały, że krzywda im się nie stanie, ogrzać się mogą, a nawet i coś dobrego do jedzenia dostaną, i głaskanie wcale nie jest takie złe.
http://img703.imageshack.us/img703/9185/4nakrzesle.jpg

Troszkę nam budżet obciążały. I wtedy przyszedł Dobry Pan. Chciał wziąć dwie bure kotki, bo lubi kotki i lubi bure. Wcisnęłam mu jedną burą i kocurka, tego biało-szarego. Tak oto zostały u mnie dwie kotki: bura i trzykolorowa.
http://img62.imageshack.us/img62/5686/2spia.jpg


Dobra, koniec nostalgii. Aktualnie kocice są około 6-7-miesięcznymi pannicami. Biegają po domu, robią tysiące psot i dają sporo radości.

BURA

Odważna, brawurowa, niezdarna, głupiutka, ale kochana, miziasta i pełna uroku. Ona nie chodzi - ona biega. Ma talent do pakowania się w kłopoty. Lubi dużo gadać. Bawi się wszystkim, co znajdzie. Najpierw mrauczy, łasi się, zwraca na siebie uwagę, a gdy do niej się podejdzie, to nagle ucieka, jakby chciała powiedzieć "A żartowałam, haha!". Gdy już ją się złapie, pozwala sobą dowolnie przewracać i nigdy nie używa pazurków. Jest tak słodka, że wszystko można jej wybaczyć.
http://img705.imageshack.us/img705/7081/catmadl.jpg

RUDA (właściwie trzykolorka, ale w skrócie mówię ruda, ew. biała)

Istna królewna, dostojna, dystyngowana, spokojna. Zawsze staje na samym środku pomieszczenia albo korytarza i nie obchodzi jej, że trzeba ją omijać. Jak czegoś chce, to ma to dostać. Bez dyskusji. Chodzi pięknie, zgrabnie jak prawdziwa dama. Jednak kiedy trzeba, potrafi pokazać pazurki, nie da sobie w kaszę dmuchać. W bitwach z siostrą zawsze wygrywa. Jest bardzo mądra. Otwiera sobie wszystkie drzwi, znajduje najbardziej niedostępne kryjówki, niczym rasowa agentka kradnie ze stołów i kredensów najlepsze kąski. Bez pytania pakuje się ludziom na kolana. Czyściutka, zawsze się dokładnie wylizuje. Właściwie to liże wszystko.
http://img225.imageshack.us/img225/1045/catmadl2.jpg

No i czy nie są to najładniejsze kotki, jakie widzieliście?

Relacja z odrobaczania - strona 3
Sterylizacja rudej - strona 6
Szycie ubranka do sterylizacji - strona 6
Sterylizacja burej - strona 14

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 11:23
przez Koszmaria
nie.
moje najsłodsze i najładniejsze słoneczko siedzi sobie aktualnie na pudełku koło peceta :wink: :mrgreen:

prześliczne panienki,zdjęcie Rudej przed lusterkiem jest przebojowe :piwa:

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 11:30
przez Pako
Prześliczne są te koteczki, super, że mają dobry domek, ja jestem fanką burasek :love:

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 11:40
przez AaaaKotkiDwa
przepraszam, że na niektórych zdjęciach taki bałagan... ale koty jakoś nie chciały czekać, aż posprzątam.

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 11:41
przez nongie
Robisz piekne zdjecia (rudasek z lusterkiem uroczy) i pieknie opowiadasz.
Zaznaczyłam sobie temat i będę zaglądać :ok:

Masz jeszcze jakiś kontakt z Dobrym Panem?

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 11:45
przez AaaaKotkiDwa
Tak, przychodzi do nas co jakiś czas, albo mój ojciec do niego. Koty mają się dobrze, mieszkają na strychu, śpią na psie ;)

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 11:47
przez nongie
AaaaKotkiDwa pisze:śpią na psie ;)


No to lepszej podusi do spania znaleźć nie można :D

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 21:40
przez vega013
Piękne kotunie :1luvu:

Oczywiście obie są już wysterylizowane i zaszczepione? :lol:

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 21:44
przez NITKA/KARINKA
vega013 pisze:Piękne kotunie :1luvu:

Oczywiście obie są już wysterylizowane i zaszczepione? :lol:


Pewnie, że piękne.
Co proponujesz - najpierw sterylka czy szczepienia (po odrobaczeniu) ?

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 21:53
przez vega013
NITKA/KARINKA pisze:
vega013 pisze:Piękne kotunie :1luvu:

Oczywiście obie są już wysterylizowane i zaszczepione? :lol:


Pewnie, że piękne.
Co proponujesz - najpierw sterylka czy szczepienia (po odrobaczeniu) ?


1. odrobaczenie,
2. szczepienie (trzy podstawowe+białaczka+wścieklizna)
3. sterylka
W takiej kolejności :lol:
Rozciągnie się to w czasie, ale będzie porządnie zrobione. Wybrałyście już weta?


Moja Gabi wczoraj była sterylizowana. Zapraszam do obejrzenia najnowszych fotek :lol: Teraz mam komplet - wszystko pociachane, z wyjątkiem Lili (z karłowatością przysadkową, padaczką i zaburzeniami neurologicznymi, zaburzeniami wchłaniania - nie może mieć sterylki ze względów zdrowotnych; ma prawie 4 lata, jest wielkości niespełna 3-miesięcznego kociątka).

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 22:02
przez AaaaKotkiDwa
Oczywiście obie są już wysterylizowane i zaszczepione? :lol:

Oczywiście! Że nie! :) po to założyłam ten wątek! :)

Co proponujesz - najpierw sterylka czy szczepienia (po odrobaczeniu) ?

o.O to tak można sobie wybrać? myślałam że kolejność zawsze taka, jak podała vega. nie wiem, co zrobić, bo ruda ma ruję i wet mi takiej nie będzie operował, bo powiedział że "jej się wszystko rozwali". I muszę to przeczekać i ma szlaban na wychodzenie z domu. A jest wiosna, wiosną nawet ludzie się zakochują, a ona, zobaczcie, jak za swoim lubym tęskni...
http://img263.imageshack.us/img263/9338/teskni.jpg

Druga to nie wiem, chyba też już zaczyna rujkować, a jak nie, to może niedługo zdążę jeszcze ze sterylką :)

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 22:09
przez vega013
AaaaKotkiDwa pisze:
Oczywiście obie są już wysterylizowane i zaszczepione? :lol:

Oczywiście! Że nie! :) po to założyłam ten wątek! :)

Co proponujesz - najpierw sterylka czy szczepienia (po odrobaczeniu) ?

o.O to tak można sobie wybrać? myślałam że kolejność zawsze taka, jak podała vega. nie wiem, co zrobić, bo ruda ma ruję i wet mi takiej nie będzie operował, bo powiedział że "jej się wszystko rozwali". I muszę to przeczekać i ma szlaban na wychodzenie z domu. A jest wiosna, wiosną nawet ludzie się zakochują, a ona, zobaczcie, jak za swoim lubym tęskni...
http://img263.imageshack.us/img263/9338/teskni.jpg

Druga to nie wiem, chyba też już zaczyna rujkować, a jak nie, to może niedługo zdążę jeszcze ze sterylką :)


Gabi była ciachana w rui - okazało się, że miała ciche rujki, czyli nic nie widać, nic nie słychać, a kotka rujkuje. Od ilu dni Ruda ma ruję? Jeżeli długo, to może być jak z moją Bokirką - musiała dostać zastrzyk blokujący, a po 2 tygodniach od niego miała sterylkę. Ale teraz można by wykorzystać czas na odrobaczenie, a potem szczepienia, nie sądzisz? :lol:

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 22:12
przez ewar
Wyciszyć rujkę chociażby proverą i ciachać.Tak się robi- moja Tola, a u Conchity Melisa i Mania były wyciszane.

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 22:17
przez AaaaKotkiDwa
o, nie wiedziałam, że można. Wetka była taka młodziutka i tak niezręcznie mówiła o tej kociej "macicy", że aż się chciało zmienić temat... :P

No oczywiście, wszystko się okaże po tym, jak kotki do tego weta pójdą, zostaną obejrzane itp. Ale umawiać się trzeba z ponad tygodniowym wyprzedzeniem. A ja mam kłopot z transportem. Pytałam mojego braciaka, czy nas podwiezie, to powiedział "bez sensu, ale no dobra". Wpierw się z nim trzeba umawiać, bo jest wiecznie zajęty :roll:

Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 22:25
przez kitkowa
Ja nie mogę, Aaaa założyła wątek 8O Ze zdjęciami!
Słodkie masz te koteczki. Trzymam kciuki, by niedługo robiły na wsi furorę, jako sterylizowane :wink: