Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No cóż
skoro pyknęła setka, nową kototerapię czas zacząć.
Pozwolę sobie podać link do poprzedniego wątku, który kończę z bólem, bo jakoś przywiązałam się do niego.
viewtopic.php?f=1&t=108152

Moi kocioterapeuci.
Hm... a raczej połowa ekipy.
Witam wszystkich odwiedzających i przedstawiam rezydentów.
Silence
dawniej.....

i dziś.


Noise
dawniej...

i dziś.



Miodzio
dawniej...

i dziś.








Ufff....!
Połowa już jest.

Pozwolę sobie podać link do poprzedniego wątku, który kończę z bólem, bo jakoś przywiązałam się do niego.

viewtopic.php?f=1&t=108152

Moi kocioterapeuci.

Hm... a raczej połowa ekipy.

Witam wszystkich odwiedzających i przedstawiam rezydentów.

Silence

dawniej.....



i dziś.








Noise

dawniej...




i dziś.








Miodzio

dawniej...





i dziś.














Ufff....!
Połowa już jest.
