Strona 1 z 100

Saszka,Dziunia oraz Meś - foteczki

PostNapisane: Wto mar 15, 2011 18:29
przez Edytka1984
I witamy się w II części 2 kotków i psiaka.
Zdjęcia będą jutro ....Cioteczki wiedzą z jakich powodów.


Dziunia odebrana ze streylizacji,nie chce siedzieć w kubraczku ..zrobiła się bardzo aktywna ..po wybudzeniu z narkozy.
II część a raczej jej wstęp bardzo krótki bo siedzę przy Dziuni.
Zamknęłam ją w osobnym pokoju z dala od Saszki i Mesia.



poprzedni wątek: viewtopic.php?f=1&t=117742

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Wto mar 15, 2011 18:32
przez Danusia
melduję sie w nowym wąteczku :1luvu:
Kciuki za szybką rehabilitację Dzuni :ok: :ok: :ok:

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Wto mar 15, 2011 18:33
przez Edytka1984
pięknie dziękujemy
na razie myślę jak utrzymać ją w kubraczku :roll:

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Wto mar 15, 2011 18:45
przez Danusia
Edytka1984 pisze:pięknie dziękujemy
na razie myślę jak utrzymać ją w kubraczku :roll:


Moja Gośka wcale nie miala kubraczka :roll: , w ogóle w naszej lecznicy ich nie stosują.

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Wto mar 15, 2011 19:01
przez jozefina1970
Mru też nie miała kubraczka i też była nadaktywna po narkozie :-)
Pani doktor tez była przeciwna kubraczkom

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Wto mar 15, 2011 19:10
przez Edytka1984
to jak upilnowałaś Mrusię?

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Wto mar 15, 2011 19:18
przez jozefina1970
Nawet mi nie przypominaj - pierwsze dwa dni pilnowałam jej 24 h na dobę a i tak ze dwa razy wskakiwała na wysoką szafę i na lodówkę, w kubraczku kot tak nie skacze. Ale jak jej na drugi dzień wetka ubrała kubrak to po godzinie kubrak był zsunięty a troczki nie naruszone :mrgreen: Jak się będzie bardzo źle czuła w kubraku to może kołnierz jej trzeba będzie założyć a do spania i jedzenia ściągać? A jak raną się nie będzie interesowała to nic jej nie zakładać. A macie planowaną kontrolę u weta za parę dni czy tak jak my - dopiero po dziesięciu dniach do ściągnięcia szwów?

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Wto mar 15, 2011 19:24
przez Danusia
Ja miałam dwóch delikwentów w jednym dniu :lol: i Gośkę i Bazyla, hurtem :lol:
Takjaby dwie sterylki , bo Bazyl był wnętorem i trza bylo jajca jednego szukać, dlatego miał cięcie i szwy tez. Oboje szaleli, kazde w inną stronę zasuwalo, cięzko było upilnować :lol:

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Wto mar 15, 2011 19:39
przez jozefina1970
trawa11 pisze: Oboje szaleli, kazde w inną stronę zasuwalo, cięzko było upilnować :lol:

O ludzie, chyba bym zeszła :strach:

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Wto mar 15, 2011 19:52
przez Danusia
jozefina1970 pisze:
trawa11 pisze: Oboje szaleli, kazde w inną stronę zasuwalo, cięzko było upilnować :lol:

O ludzie, chyba bym zeszła :strach:


Bazyl to oczywiście na drapaku szalał :mrgreen:
no ciezko było, musielismy się z TZ-tem robotą podzielić :lol:

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Śro mar 16, 2011 7:06
przez Edytka1984
Kochane Kobitki...a więc tak dyżur nocny nad Dziunią miałam ja ,dziś dzienny Mama :1luvu:
Dziunia kubraczka nie zdjęła, a około 23 były pierwsze siusie do kuwetki pod czym wyskoczyła z niej jak oparzona :roll:
zjadła troszkę felixa mokrego wczoraj przed snem,długo nie mogła znaleźć sobie miejsca aż w końcu zasnęła mi na klatce piersiowej i tak nynała ze 2 godzinki :D
oczywiście jak się zbudziła to zachciało jej się skakać więc oka z niej nie spuszczałam
około 3 tak mnie sen morzył że zamknęłam ją na 2 godzinki w kontenerku :roll: i ona usnęła
o 5 wstałam do pracy,wygłaskałam moją przylepkę i została z mamą teraz
...za to ja w pracy wyglądam jak zombie....
Dzielna ta moja kocinka była.

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Śro mar 16, 2011 7:34
przez jozefina1970
Edytka1984 pisze:Dzielna ta moja kocinka była.

No widzisz jakie dobre wieści z rana :1luvu:
Ona po narkozie mogła mieć taki dziwne reakcje jak np. wyskok z kuwety :-)
A ja przepraszam, że wczoraj tak spadłam w pół słowa niemalże ale tak mi komputer mulił, że nawet nocnych kciuków Wam nie przysłałam :oops:
Jak na złość

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Śro mar 16, 2011 7:43
przez Edytka1984
i tak wspierałaś mnie od rana ... :1luvu:
dziękuję Ci bardzo..
mam nadzieję,że Dziunia szybko odzyska siły,dziś rano jeszcze tylnie nóżki ciągnęła

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Śro mar 16, 2011 7:48
przez jozefina1970
Edytka1984 pisze:i tak wspierałaś mnie od rana ...

Mnie też dziewczyny wspierały, bez tego ciężko by było jednak. Ty to i tak spokojna jesteś, ze mną było więcej roboty ;-)
Edytka1984 pisze:mam nadzieję,że Dziunia szybko odzyska siły,dziś rano jeszcze tylnie nóżki ciągnęła

Teraz to już z górki :ok:

Re: Saszka,Dziunia oraz Meś - II

PostNapisane: Śro mar 16, 2011 7:52
przez Patmol
czylii wszystko w porządku :ok: Obrazek