Filemon zostaje z nami!!! :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 20, 2011 20:20 Filemon zostaje z nami!!! :D

.
Ostatnio edytowano Nie lis 06, 2011 22:00 przez hopsacz, łącznie edytowano 2 razy

hopsacz

 
Posty: 65
Od: Wto lis 30, 2010 22:20

Post » Nie lut 20, 2011 21:06 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

Po pierwsze, kot nie potrzebuje dużo przestrzeni, w kawalerce bywa po kilka kotów.Oczywiście nie jest to idealna sytuacja,ale przymus.Kotów mnóstwo,a domów mało.Zrób zdjęcia, ogłoś go, tutaj na forum wszyscy zakoceni po uszy ( u mnie siedem kotów).
Punkt dla Ciebie za wizytę u weta, dobrze zrobiłeś.
KASTRACJA TO NIE JEST OKALECZANIE KOTA!
Na pewno ktoś zajrzy na wątek i coś więcej napisze.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56131
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lut 20, 2011 21:25 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

Wytłumaczyłam już koledze Hopsaczowi, że kastracja nie jest krzywdą, lecz dobrodziejstwem. Nie linczujcie Go :!: :wink: :D

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Nie lut 20, 2011 21:26 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

.
Ostatnio edytowano Nie lis 06, 2011 22:00 przez hopsacz, łącznie edytowano 1 raz

hopsacz

 
Posty: 65
Od: Wto lis 30, 2010 22:20

Post » Nie lut 20, 2011 21:30 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

Hopsacz - wspaniale, że zaopiekowałeś się bezdomnym kociakiem :ok:

Ale:
Czy jesteś pewny, że ten kot marzy o byciu swobodnym, polującym na wolności kotem? Czy dobija się do drzwi i marudzi, że chce wyjść? Pytam nie bez kozery, bo mam w domu zgarniętą z "wolności" kotkę;na wolności przeżyła 7-9 miesięcy i nie ma ludzkiej siły, która zmusiłaby ją do wyjścia poza mieszkanie. Przepraszam - raz jej coś odbiło i wyskoczyła na klatkę schodową. Potem sztywnego z przerażenia kota wydłubywałam z szafki na liczniki. Więcej nie próbowała - ona wie, na czym polega taka "wolność".

Problem kastracji. Kto Ci powiedział, że wykastrowany kot musi być rozleniwionym, nieszczęśliwym grubasem? 8O Waga zależy od odpowiedniego karmienia, a sposób bycia - od charakteru kota. Są na forum osoby, które mają koty wychodzące - oczywiście kastrowane - i są to koty, które z zapałem polują i skaczą po drzewach. Dzięki kastracji nie latają natomiast za kotkami, więc mniej niebezpieczeństw im zagraża.
Mój drugi kot prze dwa lata był wychodzący, a moi panowie ostro oprotestowali kastrację. Kiedy go wreszcie zawiozłam na zabieg okazało się, że kocur ma stany zapalne - gardła, zołądka, ropień w łapie. Po leczeniu i kastracji wychodził jeszcze przez kilka miesięcy, przynosił mi do domu upolowane ptaszki (na szczęście żywe), gonił inne pełnojajeczne kocury. Teraz wychodzi tylko na smyczy i bardzo lubi te spacery, a miejscowe kocury nadal przed nim wieją. W międzyczasie w okolicy znaleziono kilka kocich zwłok - kotów przejechanych, zagryzionych, pobitych....

Podsumowując: Sprawiasz wrażenie dobrego i odpowiedzialnego człowieka. Zastanów się nad pozostawieniem kota u siebie, jeśli zobaczysz, że wcale nie marzy o wychodzeniu. I koniecznie go wykastruj - dla jego i własnego dobra.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 20, 2011 21:35 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

Bungo pisze:Hopsacz - wspaniale, że zaopiekowałeś się bezdomnym kociakiem :ok:

Ale:
Czy jesteś pewny, że ten kot marzy o byciu swobodnym, polującym na wolności kotem? Czy dobija się do drzwi i marudzi, że chce wyjść? Pytam nie bez kozery, bo mam w domu zgarniętą z "wolności" kotkę;na wolności przeżyła 7-9 miesięcy i nie ma ludzkiej siły, która zmusiłaby ją do wyjścia poza mieszkanie. Przepraszam - raz jej coś odbiło i wyskoczyła na klatkę schodową. Potem sztywnego z przerażenia kota wydłubywałam z szafki na liczniki. Więcej nie próbowała - ona wie, na czym polega taka "wolność".

dokładnie nie ma reguły,też mam działkunkę,prawie dwuletnią,która większosc życia spędziła na wolnosci,w tej chwili kot znika kiedy myję okna,ale uwielbia przesiadywać na parapecie,przy zamknietym oknie :kotek:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 20, 2011 21:51 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

No i kastracja to mniejsze ryzyko zarażenia FIV i FelV (kocim HIV i kocią białaczką) podczas walk kocurów i podczas stosunku.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lut 21, 2011 18:03 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

I co, Hopsaczu - masz już zaproponowany jakiś transporter???

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Pon mar 07, 2011 20:33 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

.
Ostatnio edytowano Nie lis 06, 2011 22:01 przez hopsacz, łącznie edytowano 1 raz

hopsacz

 
Posty: 65
Od: Wto lis 30, 2010 22:20

Post » Pon mar 07, 2011 20:42 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

.
Ostatnio edytowano Nie lis 06, 2011 22:01 przez hopsacz, łącznie edytowano 1 raz

hopsacz

 
Posty: 65
Od: Wto lis 30, 2010 22:20

Post » Pon mar 07, 2011 20:48 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

:D Stosunek kotów do wody bywa różny... Miałam kota, który się ze mną kąpał 8) , miałam takiego, który godzinami obserwował spadające z kranu krople. Obecny uwielbia wylegiwać się w zlewozmywaku... Interesuje się też bardzo tym, co się dzieje, gdy biorę natrysk, ale raczej na zasadzie "co robisz, głupia!" :mrgreen:
Gratuluję zakocenia i jestem pewna, że proces poznawczy (w obie strony) przebiegnie z dużym sukcesem :!: :D

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Pon mar 07, 2011 20:52 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

.... już chciałam napisać, że skoro ten kociak wybrał ciebie to musi u ciebie zostać... i proszę jaki HAPPY END !!!
Gratuluję decyzji i witaj w klubie.... kociak może żyć w domu i być szczęśliwy ... i pan także :)))) Będę z ciekawością podczytywać twoje relacje z adapatacji kociaka w domciu :jak Fil /moja kotka nazywa się Fila :) / się zżywa z tobą , strzela baranki i wywala brzuszek do miziania .... Podoba mi się określenie twoje określenie na saszetki dla bezdomniaków .... ja swego czasu cały czas woziłam w samochodzie klatkę dla kotka - bo może mi się przydać .... może jakiś kociak potrzebować pomocy, a nie ma nic bardziej dręczącego jak ciągła myśl, że zwierzątko potrzebowało pomocy a ja nie miałam jak zawieźć jego do lekarza...... brrrr - najgorzej jakby padło na np. łabędzia . Ale na szczęście wszystkim futerkom, które stanęły mi na drodze mogłam pomóc .....
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pon mar 07, 2011 22:51 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

No, to gratuluję!

A koty na "wolności" wcale nie radzą sobie świetnie - żyją zwykle bardzo krótko :( . Też mam w domu kotkę z "wolności", jej siostrę wyadoptowaliśmy, a reszta ich działkowego stada dawno nie żyje.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro mar 09, 2011 11:53 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

.
Ostatnio edytowano Nie lis 06, 2011 22:02 przez hopsacz, łącznie edytowano 1 raz

hopsacz

 
Posty: 65
Od: Wto lis 30, 2010 22:20

Post » Śro mar 09, 2011 12:02 Re: Potrzebny dom dla pełnego życia i radości młodego kocurka

Mądry kot, wie co zdrowe :lol:
Węglowodanów mu nie wciskaj, skoro nie jada. Mięcho dla kota najlepsze, tylko powinno być suplementowane dla pełni szczęścia. Poczytaj o BARFie, najlepiej tu http://chatul.pl/viewforum.php?f=52
Do suplementowania są gotowe preparaty (dość drogie, ale wydajne i wygodne) lub suplementy naturalne - można nabyć taniej, ale z tym trochę zabawy jest.
Z wątróbką nie przesadź - za duże ilości nie są zdrowe. Najlepiej wołowina, indyk, z kurczaka takie bardziej tluste kawałki, dobrze jeśli ze skórą. Mięcho nie musi być to najlepsze - może być np. gulasz 2 gat (z tłuszczem, żyłkami, chrząstkami i całym dobrodziejstwem inwentarza). Warto je przemrozić 2-3 dni przed podaniem kotu.
Dużo więcej informacji znajdziesz w podanym linku, to skarbnica wiedzy w temacie zdrowego żywienia kotów :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Lifter, muza_51, puszatek, Silverblue i 353 gości