Strona 79 z 88

Re: Życie bez Myszoneczka... Ziołas :) Lukrecja i Wanilia :)

PostNapisane: Czw maja 31, 2018 22:36
przez CoToMa
Zoja zwana Mysią :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Życie bez Myszoneczka... Ziołas :) Lukrecja i Wanilia :)

PostNapisane: Śro cze 06, 2018 12:17
przez alessandra
CoToMa pisze:Czarnucha, którą dokarmiam

Obrazek

Obrazek

Złapaliśmy ja na kastrację, ale okazało się, że ma mleko, wiec trzeba było ją wypuścić.
Kilka razy dziennie przychodzi na wyżerkę, jak miska jest pusta - kładzie się i czeka...


śliczna :1luvu:

Re: Życie bez Myszoneczka... Ziołas :) Lukrecja i Wanilia :)

PostNapisane: Śro cze 06, 2018 14:30
przez Maryla
CoToMa pisze:Czarnucha, którą dokarmiam

Obrazek

Obrazek

Złapaliśmy ja na kastrację, ale okazało się, że ma mleko, wiec trzeba było ją wypuścić.
Kilka razy dziennie przychodzi na wyżerkę, jak miska jest pusta - kładzie się i czeka...


kotek je z porcelany :1luvu:

Re: Życie bez Myszoneczka... Ziołas :) Lukrecja i Wanilia :)

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 14:40
przez CoToMa
Wczoraj pożegnałam Maila
Walczyliśmy dwa miesiące, ale przegraliśmy.
Kto tera będzie spał na poduszce przy mojej głowie?

Mailo sprzed tygodnia

Obrazek

Obrazek

Re: Życie bez Myszoneczka... Mailo (')

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 16:29
przez anita5
Bardzo mi przykro.... :cry:

Re: Życie bez Myszoneczka... Mailo (')

PostNapisane: Pon cze 11, 2018 8:25
przez ariel
Bardzo mi przykro :(.
[']

Re: Życie bez Myszoneczka... Mailo (')

PostNapisane: Pon cze 11, 2018 13:51
przez Maryla
['] :(

Re: Życie bez Myszoneczka... Mailo (')

PostNapisane: Pon cze 11, 2018 17:01
przez gattara
Przytulam mocno...

Re: Życie bez Myszoneczka... Mailo (')

PostNapisane: Pon cze 11, 2018 17:36
przez mimbla64
Jaki był słodki kocio.
Przykro mi bardzo. :cry:

Re: Życie bez Myszoneczka... Mailo (')

PostNapisane: Pon cze 11, 2018 18:06
przez zuza
Wspolczuje :(

Re: Życie bez Myszoneczka... Mailo (')

PostNapisane: Wto lip 03, 2018 12:43
przez CoToMa
Ostatnio walczyłyśmy z zatorem u Paszteta, na szczęście udało się pomóc uszakowi.
Apetyty zwierzakom dopisują, także nowemu nabytkowi, który zwie się Zdzichu :mrgreen:

Aga zaczęła dzisiaj praktykę w lecznicy, ciekawa jestem jak jej idzie 8)

Re: Życie bez Myszoneczka... Zdzichu :)

PostNapisane: Wto lip 03, 2018 13:43
przez zuza
:) To kciuki

Re: Życie bez Myszoneczka... Zdzichu :)

PostNapisane: Wto lip 03, 2018 15:21
przez CoToMa
Dzięki wielkie ☺

Re: Życie bez Myszoneczka... Zdzichu :)

PostNapisane: Wto lip 03, 2018 16:56
przez anita5
I ode mnie! :ok:

Re: Życie bez Myszoneczka... Zdzichu :)

PostNapisane: Wto lip 03, 2018 19:34
przez Maryla
pokaz Zdzicha :lol:

i kciuki :ok: