Życie bez Myszoneczka i bez Kuny...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 25, 2018 15:50 Re: Życie bez Myszoneczka... uszaki i prosiaki górą :)

On już leje od ładnych paru lat.

Dostawiłam teraz kuwetę z drobniuteńkim bentonitem, wlazł pogmerał, powąchał i wyszedł.
Zobaczymy, ale w tej kwestii to już jestem pesymistą.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw sty 25, 2018 15:52 Re: Życie bez Myszoneczka... uszaki i prosiaki górą :)

Może kryta kuweta (bez drzwiczek)?
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw sty 25, 2018 15:56 Re: Życie bez Myszoneczka... uszaki i prosiaki górą :)

Kryta była, niedawno zdjęłam górę, żadnej różnicy.
Widocznie taka jego uroda.
Zanim do nas trafił był bity, bał sie ręki, dotyku.
W ogóle bał się nadepnąć na jakiekolwiek dywany czy kocyki, wszystko obchodził dookoła.

Jeśli chodzi o zdrowie, to jego nerki są nie wykształcone i chyba cud że on jeszcze żyje.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw sty 25, 2018 22:53 Re: Życie bez Myszoneczka... uszaki i prosiaki górą :)

To może faktycznie tak mieć :( mój Amberek znaczył,choć był wykastrowany, trafił z maliny i też był bity,on wiedział,że robi źle, a jednak byłoby jakby odruchem niekontrolowanym :( przy kłopotach z nerkami też moze tak byc,niestey. Malwinka tak u mnie miała :( mogę tylko polecić odsmradzacz, bo przerobiłam już chyba wszystkie na rynku :roll:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sty 26, 2018 9:02 Re: Życie bez Myszoneczka... uszaki i prosiaki górą :)

sprobuje jeszcze postawic kuwete bezzwirkowa ale jako alternatywe do podlogi
ot tak sobie 8)
u mnie zawsze jakis nalał, ot tak sobie
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt sty 26, 2018 9:08 Re: Życie bez Myszoneczka... uszaki i prosiaki górą :)

Poszłam obejrzeć kuwety, oczywiście kupa na podłodze, ale szczochów na razie nie zlokalizowałam.
Za to cały pokój nie dość, że w trotach (to jak zwykle), to jeszcze w bentonicie, makabra.
Ale może to jakiś postęp, chociaż nie wiadomo, czy i tak nowej lokalizacji szczochowania nie odkryję 8)

Pustą kuwetę też wezmę pod uwagę jakby co
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto lut 13, 2018 21:01 Re: Życie bez Myszoneczka... uszaki i prosiaki górą :)

Stanowczo powiedziałam bentonitom - nie.
Musiałam czyścić cały pokój z gliny, a podłoga i tak była zaszczana.
Dołożyłam kuwetę z samym papierem toaletowy, ale niewiele to znmieniłao.
Chyba jednak trzeba sie przyzwyczaić do zaszczanej podłogi.
Ale i tak na wszelki wypadek w najbliższym czasie wezmę Gandalfa na badania.
Może trzeba będzie główkę leczyć 8)
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto mar 27, 2018 23:11 Re: Życie bez Myszoneczka... uszaki i prosiaki górą :)

Dzisiaj na cito Melisa musiała być operowana.
Rano było wszystko ok, jak wróciłam z pracy już było bardzo źle.
Zatkała się, bez operacji nie miała szans.
Zabieg przeżyła, powoli się wybudza, ale rokowania są bardzo ostrożne.
Dużo uszaków nie przeżywa.

Obrazek

Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto mar 27, 2018 23:43 Re: Życie bez Myszoneczka... Melisa - zatkanie, operacja :(

Bidulka, oby wyzdrowiała. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14192
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto mar 27, 2018 23:49 Re: Życie bez Myszoneczka... Melisa - zatkanie, operacja :(

Dzięki, mam nadzieję, że da radę.
Ona zawsze waleczna była...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro mar 28, 2018 5:52 Re: Życie bez Myszoneczka... Melisa - zatkanie, operacja :(

I jak Melisa?
:ok: :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro mar 28, 2018 6:00 Re: Życie bez Myszoneczka... Melisa - zatkanie, operacja :(

Noc przeżyła, co dalej zobaczymy.
Musimy zacząć ją karmić karmą ratunkową, króliki nie mogą nie jeść.
Oby tylko martwica się nie zrobiła, bo wtedy to już nic nie pomoże.
Na szczęście wzięłam urlop, więc mogę jej pilnować.

Dobrze, ze w ogóle znalazłam w Opolu weta, który ją wieczorem zoperował.
Niby miasto wojewódzkie, a nie ma żadnej nocnej lecznicy.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro mar 28, 2018 6:44 Re: Życie bez Myszoneczka... Melisa - zatkanie, operacja :(

Biedna Meliska. Za wyleczenie!

A psychotropy dla sikacza?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro mar 28, 2018 7:32 Re: Życie bez Myszoneczka... Melisa - zatkanie, operacja :(

Kciuki za Melisę :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18674
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro mar 28, 2018 7:37 Re: Życie bez Myszoneczka... Melisa - zatkanie, operacja :(

Nie jest dobrze, ona się tak naprawdę do końca nie wybudziła.
jedziemy do lecznicy
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 104 gości