W domu jest jakoś dziwnie bez psa. Zwierzaki chyba też to czują, bo od dwóch dni króliki są dziwnie spokojnie, koty się nie tłuką. A Mailo dwie ostatnie noce ciągle mnie budził pacaniem łapą po twarzy. Zawsze spałam z nim i z Tika i chyba się dziwił czemu jej nie ma.
Przepraszam barzdo CoToMa, ale nie mogę znaleźć wątku schroniskowego , z prośbą od znajomej przyszłam , aby rozgłosić w Waszym rejonie, może znajdzie się ludź dla niego ?
Jeszcze mamy chomisia Koty się już pozostałą menażerią nie interesują, a Mailo np. chyba wręcz się boi Nie interesowałam się tym, czy one coś zażywają, ale może coś w tym jest