Moje kociska IX.. zdaaaaaaaaaaałam!!!!!! s. 103..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 16, 2018 8:12 Re: Moje kociska IX.. Bożonarodzeniowy Tadeusz.. s. 96..

Bazylek troszkę lepiej.. Nadal kuwetkę omija starannie, nadal nie zawsze panuje nad zwieraczami ale przynajmniej biegunka mu przeszła..
Z jedzeniem i piciem całkiem dobrze..
Ale chuuudy jest niemiłosiernie.. i nie mam specjalnych nadziei, że trochę się poprawi.. :(
Jak pisałam, dopadła go starość.. i tego nie da się zmienić.. :(

Krótko o Tadziu..
Po Świętach przestał jeść.. czasem trochę skubnął ale nie dawał się namówić na żadne jedzenie.. saszetki be, pasztety be.. chrupki też.. nawet nie chciał pić..
Nie miałam pojęcia co mu jest, bo zachowywał się normalnie, nawet dawał się głaskać, z kuwety korzystał.. myślałam, że jeszcze trzyma go stres po przeżyciach..
aż w końcu trzeciego dnia wieczorem kichnął.. raz..
następnego dnia wet.. stan podgorączkowy i przeziębienie..
Dostał serię zastrzyków i wszystko wróciło do normy.. :D
Teraz czeka go szczepienie..
Miałam z nim jechać 11 stycznia ale pomyślałam, że kilka dni go nie zbawią, tym bardziej, że dostał wcześniej zylexis.. a jemu się przyda trochę spokoju i może wreszcie trochę się otworzy i wylezie w końcu zza kanapy..
No i wczoraj rano po raz pierwszy poprosił o śniadanie nie za kanapą.. dzisiaj też..

Obrazek

Najbliższy przewidywany termin szczepienia - poniedziałek 22 stycznia..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 17, 2018 11:36 Re: Moje kociska IX.. Bożonarodzeniowy Tadeusz.. s. 96..

Bazyl bez zmian..
Tadzio już wychodzi na śniadania.. :1luvu:
Ale nie podoba mu się otwarte okno podczas posiłku.. wtedy ucieka za kanapę..
Dźwięki ulicy go panicznie przerażają.. :(

Bardzo, bardzo bym chciała wiedzieć co się temu kotu przytrafiło i jaka jest jego przeszłość..
Łatwiej byłoby mu pomóc..
a tak muszę czekać na Tadziowe decyzje i nie wtrącać się, i niczego nie próbować przyspieszać z obawy, że mogę wszystko zepsuć..

Tempo, w jakim Tadzio próbuje się zadomawiać i nawiązywać kontakty pozwala mi przypuszczać, że gdzieś za dwa lata poczuje się wreszcie jak u siebie.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 18, 2018 8:14 Re: Moje kociska IX.. Bożonarodzeniowy Tadeusz.. s. 96..

To i tak niezłe rokowania - jeden taki zgarnięty przeze mnie jako dziecię z resztą rodzeństwa (miziastego) został w DT, bo się nie oswajał i taki "wolnożyjący w mieszkaniu" został do dziś. Ma ponad 8 lat.
Tadzio się nauczy żyć w domu i z pewnością doceni lepsze zycie :kotek:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw sty 18, 2018 9:15 Re: Moje kociska IX.. Bożonarodzeniowy Tadeusz.. s. 96..

Obyś miała rację..
Dzisiaj rano Tadzio najpierw się miział, ocierał o mnie, robił baranki a sekundę później obsyczał mnie i przylał łapą uzbrojoną w pazury..
Przez jakiś czas będę nosić krwawe ślady.. :(

Jesli chodzi o wolnożyjące w mieszkaniu - to mój Fumek nadal jest taki.. a siedzi u mnie już chyba 11 lat.. albo i dłużej..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 18, 2018 23:43 Re: Moje kociska IX.. Bożonarodzeniowy Tadeusz.. s. 96..

aamms, jeden mój kotek rekordzista dwa lata zdzierał mi skórę z rąk. Drapał, gryzł, był przy tym absolutnie nieprzewidywalny.
Jak ręką odjął. Stał nieprawdopodobnym pieszczochem.

Bądź cierpliwa i odporna na zadrapania :lol:
a ja nieustająco :ok: za pięknego Burasa i Bazylka. Też zmagamy się ze starością.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt sty 19, 2018 9:34 Re: Moje kociska IX.. Bożonarodzeniowy Tadeusz.. s. 96..

Będę cierpliwa.. :) nie ma obawy, ze bede chciala pozbyć się Tadzia.. Po prostu chcialabym mu jakos pomóc ale faktycznie poza cierpliwością nic nie mogę zrobić..

Bazyl znowu ma biegunkę.. :( W związku z tym nawet polubił pranie doopki..
Jedzenie i picie w normie..
Najwazniejsze dla mnie to zapewnić mu spokój i komfort życia, chociaż taki, na jaki pozwala jego stan zdrowia.. Na razie jest nieźle..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 22, 2018 8:50 Re: Moje kociska IX.. Bożonarodzeniowy Tadeusz.. s. 96..

Dzisiaj szczepienie Tadzia..
Zabieram też Bazyla.. :(



A to niespodzianka.. :1luvu:
Fotka sprzed kilku dni..
Kto poznaje?
Dla ułatwienia dodam, że sporo lat minęło odkąd wyjechał ode mnie.. prawie 11..

Obrazek
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 22, 2018 9:26 Re: Moje kociska IX.. Niespodzianka po latach.. :) s. 98..

To Twój tymczasik? :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon sty 22, 2018 9:46 Re: Moje kociska IX.. Niespodzianka po latach.. :) s. 98..

Femka pisze:To Twój tymczasik? :1luvu:


To BYŁ mój tymczasik.. w 2006 roku.. w 2007 pojechał do forumowej Dasi..
Tymczasik dostał ode mnie imię Vice.. i cały czas nosi to imię..

tu początek historii, chociaż zaczyna się od zupełnie innego kota.. viewtopic.php?f=1&t=37466 ale wyjaśnia powód nadania takiego właśnie imienia..
a tu kronika pobytu Vice u mnie.. viewtopic.php?f=46&t=37563&hilit=%2Avice%2A

Oddawałam go z bólem serca.. ale po pierwsze trafił do cudownego domku.. a po drugie przytargałam wtedy do domu Suffkowe nieszczeście.. które też miało być tymczasem a zostało rezydentem..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 22, 2018 11:13 Re: Moje kociska IX.. Niespodzianka po latach.. :) s. 98..

aaaaa Vicek mój kochaniutki!!!!!

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Przecież ja go znam osobiście!!!!!

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon sty 22, 2018 12:51 Re: Moje kociska IX.. Niespodzianka po latach.. :) s. 98..

Dzisiejszy poranek..

Obrazek

Wojna nerwów.. Tadzio to pięć kilo kocura..
Ufiśka - dwukilogramowa, eteryczna dziewczynka..
I co? Okazuje się, ze to właśnie Ufi jest kotem przed którym Tadzio zwiewa i powodem, że właściwie prawie nie wyłazi zza kanapy..
A jeśli już, to na bardzo krótko..
I zwykle po to, żeby dla odmiany schować się za fotelem..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 22, 2018 18:03 Re: Moje kociska IX.. Bazyl.. [´].. s. 98..

Nie ma już Bazylka.. :placz:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 22, 2018 18:07 Re: Moje kociska IX.. Bazyl.. [´].. s. 98..

['] :(

bardzo Ci współczuję :(
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon sty 22, 2018 19:45 Re: Moje kociska IX.. Bazyl.. [´].. s. 98..

Bardzo mi przykro

Bazylku (*)
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon sty 22, 2018 21:24 Re: Moje kociska IX.. Bazyl.. [´].. s. 98..

bardzo Ci współczuję, Aniu... do zobaczenia, Bazylku [*]
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21728
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 84 gości