Miau.PL

Blue pisze:Z całych sił trzymam kciuki za zwykłe, kruche naczynko!!!
A najbardziej za: w TC wszystko prawidłowe, krwawienie ustąpiło, nigdy nie dowiemy się co to było bo więcej się nie pojawiło

Blue, nie dziękuję ... Jestem już kłębkiem nerwów - jeszcze kolejny powód do stresu - przyjaciółka ma koronawirusa, czuje się bardzo, bardzo źle, w dodatku jest astmatykiem

Już po tomografii, opis dopiero w weekend .. nic więcej nie wiem. Zmasakrowane wszystkie żyły, wenflon założony za 7 podejściem szlag mnie trafia na niektórych wetów. Ja najlepiej znam swojego kota i wiem, że bez torby i kagańca nawet nie ma co podchodzić, no ale pan docent wie lepiej Bączuś miał straszne problemy z wybudzeniem się, dwa razy miał bezdech, dobrze że z nim siedziałam cały czas i szybki masaż pomógł.

Okropne, jak weci nie chcą słuchać opiekunów.

I jak, macie opis??

Pewnie pan docent uważał że żaden kot mu się nie oprze... Pewnie że zawsze warto spróbować raz ze swoim podejściem, bo bywa że kot u innego weta nieobsługiwalny u innego - pozwoli sobie badanie czy zabieg zrobić, ale trzeba zachować zdrowy rozsądek i gdy widać że jednak pacjent trudny, to dla oszczędzenia mu stresu trzeba z zabezpieczeń skorzystać, nie wymyślono ich dla zabawy.

Trzymam kciuki za wyniki!

Blue pisze:I jak, macie opis??

Pewnie pan docent uważał że żaden kot mu się nie oprze... Pewnie że zawsze warto spróbować raz ze swoim podejściem, bo bywa że kot u innego weta nieobsługiwalny u innego - pozwoli sobie badanie czy zabieg zrobić, ale trzeba zachować zdrowy rozsądek i gdy widać że jednak pacjent trudny, to dla oszczędzenia mu stresu trzeba z zabezpieczeń skorzystać, nie wymyślono ich dla zabawy.

Trzymam kciuki za wyniki!

Niestety opisu nadal brak, stres mnie chyba zeżre całkiem ... posypał się Pokerek Fpl ma na poziomie 39 ... kroplówek nie można robić, bo anemia ... I koszmarna, posterydowa niedoczynność tarczycy. Wyniki oczywiście zapomniałam zabrać od wetki, o dziwo parametry nerkowe ok, chociaż nerki ma w fatalnym stanie .

mam wreszcie opis z tc, niestety nie umiem wstawić tu pliku pdf. Wyszły jednak zmiany rozrostowe błony śluzowej - "zmiany o aktywnym charakterze proliferacyjnym, najprawdopodobniej zapalnym (zapalenie limfocytarno-plazmocytarne/grzybicze/ropne/chronicznie poliferacyjne), proces neo mało prawdopodobny". Od dzisiaj Bączuś dostaje steryd.

Ufff, dobrze, a steryd na pewno pomoże!

Napiszę i tutaj, chociaż to nie wątek Bubusia ... Dzisiaj przyszedł wynik histopatologii kalafiora wyciętego z pyszczka Bubusia - czerniak złośliwy

Nie będzie dalszej historii Miszczunia ....

Widziałam na fb.. odeszla Legenda..
Kropku.. (**)(**)(**)..
Kasiu, przytulam mocno.

Marzenia11 pisze:Widziałam na fb.. odeszla Legenda..
Kropku.. (**)(**)(**)..
Kasiu, przytulam mocno.

dziękuję ... Miszczu był wyjątkowym kotem, pod każdym względem, tyle razy już był 3 łapami za TM... i wracał ... NIe tym razem czekał aż wrócę z pracy, dzisiaj byłam wyjątkowo długo... a Kropuś czekał żeby odejść na moich rękach , zdążyłam tylko zadzwonić do wetki, że jedziemy ...i już go nie było ....

Kropku [*][*][*]
Kasiu, bardzo współczuję.
Niesamowite, że czekał na Ciebie, nie chciał odejść bez pożegnania...

Kropeczku, śpij spokojnie kruszynko [*]

Przeczytałam o Kropeczku przed chwilą na wątku Katiik.
Myślałam, że Kropuś będzie zawsze, że zawsze da radę. Trudno uwierzyć, że Go nie ma.

[*]
i tak dawał radę bardzo długo. Poznałam Jego historię kilka lat temu,gdy mój adopcyjny MM bardzo mocno chorował. A już dawno w DS.
Odpocznij katarzyna1207,należy Ci się jak mało komu z te lata walki o Kropka.