Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 15, 2018 9:39 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

za wyniki :ok: :ok: :ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt cze 15, 2018 21:34 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

za lepsze wyniki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

miltonia

 
Posty: 1181
Od: Wto maja 08, 2007 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 15, 2018 22:05 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

miltonia pisze:za lepsze wyniki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Niestety, nie są lepsze ... Znowu pogorszenie parametrów trzustkowych, zbyt niska glukoza, za wysoki mocznik ... i anemia ... reticulocyty 0, 1 %, czyli prawie nie produkije nowych krwinek? Moja Zuziulka [*] z ostrą anemią nieregeneratywną miała 0,3 % .... :placz: Jak się trochę ogarnę, wstawię skany ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5566
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob cze 16, 2018 14:37 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

Kropencjusz, wez sie w garsc, kocie, pliiiiiiiiiisssssssss!!!! Slodziutki, prosze Cie! :*
ObrazekObrazek

Awatar - ziomalu,pamiętam. [*] Ozzi - najdzielniejszy kocie świata - nigdy nie zapomnę! [*] Alex - kocia miłość mojego życia... Brak mi Ciebie. [*] Emi - maleńka ciałkiem, wielka duchem, odważna i nieustraszona niczym lwica. Taką Cię będę pamiętać. [*] Eustachy - przyjacielu kochany, dlaczego TY???!!! [*]

Kociara82

 
Posty: 45853
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie cze 17, 2018 7:57 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

Kropeczku, smutno bardzo :( , ale może to chwilowe pogorszenie, po którym będzie już tylko lepiej :ok: :ok: :ok:

Jak się czuje nasz biedulek kochany?
Co mówi pani wetka (bo że anioł nie kot, to wiadomo przecież) :201461

miltonia

 
Posty: 1181
Od: Wto maja 08, 2007 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie cze 17, 2018 9:38 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

Katarzyna1207 ,moj Rudy z pnn na anemię dostał Aranesp .Narazie 1dawkę 5mg podskórnie .To ponoć daje kopa szpikowi do produkcji krwinek. Wetka podaje swojej terminalnej suni .Zawsze po tym jest lepiej. Może spróbujcie...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie cze 17, 2018 21:14 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

Obrazek

Obrazek


edit: wywala mnie z miau co chwilę, więc pewnie będą same edycje posta ... :evil: Kropeczek czuje się w miarę stabilnie, co nie znaczy, że dobrze ...Jakoś funkcjonuje, ale jest osowiały :( ... Tabo - znam aranesp, dostała go i Zuzia [*] i Misiaczek [*], tylko że u nich anemia była na tle choroby nerek, które nie produkowały erytropetyny ... U Kropka na razie problemu z nerkami nie było, chociaż teraz mocznik jest ponad normę ... On może nie "przerabiać" żelaza na krew (tak zrozumiałam wetkę), następne badanie obejmie sprawdzenie i tego. Nic w ogóle nie rozumiem z tyhc jego wyników, przy chorej trzustce powinny być chyba problemy ze zbyt wysokim cukrem, a nie odwrotnie ...Wetka niestety też ...Na razie próbujemy się ratować suszoną krwią, na wątróbkę zrobił bleeeeeee :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5566
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 19, 2018 6:12 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

Nie no - wyniki nie są bardzo złe.
Mocznik jest tylko troszkę podwyższony, kreatynina śliczna.
Krwinek czerwonych jest tyle ile trzeba (i stąd pewnie niskie retikulocyty bo nie ma potrzeby wzmożonej produkcji czerwonych krwinek i absolutnie nie ma co tego stymulować) - tylko hemoglobiny w nich przymało.
Trzustka ma kilka "części" które zajmują się różnego rodzaju produkcją - uszkodzenie części odpowiedzialnej za produkcję enzymów trawiennych nie oznacza że uszkodzona jest także część odpowiedzialna za produkcję insuliny. Uogólnione stany zapalne mogą objąć całą trzustkę, w przypadku guzków, zmian miejscowych zwykle objaw nie obejmuje wszystkich funkcji trzustki - a przynajmniej do czasu uogólnienia choroby.
Objawem choroby trzustki bywa też hipoglikemia - gdy rozwinie się guz w części produkującej insulinę i sam będzie ją wytwarzał - w sposób już nie kontrolowany.
Ta trzustka Miszczunia najbardziej mnie martwi :(
Surowica krwi jest lekko lipemiczna to też martwi odnośnie trzustki (o ile badanie było na czczo), ale jednocześnie może nieco zafałszować wyniki.

Reszta wyników jest całkiem ok - biorąc pod uwagę jego stan.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto cze 19, 2018 7:06 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

katarzyna1207,powiedz proszę w takim razie,czy Aranesp pomógł wówczas Twoim kotom nerkowym?
Pierwszy raz zastosowałam,ale dopiero za tydzień mam powtórzyć badanie krwi,więc nie wiem.
Moje Rude cudo takie blade wciąż :| I jeszcze muszę go przepłukiwać kroplówkami...

Miszczuniu,Ciocia nie umie pomóc,ale cieple myśli i wirtualne głaski przesyła, tyle mogę :201461

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto cze 19, 2018 10:42 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

tabo10 pisze:katarzyna1207,powiedz proszę w takim razie,czy Aranesp pomógł wówczas Twoim kotom nerkowym?
Pierwszy raz zastosowałam,ale dopiero za tydzień mam powtórzyć badanie krwi,więc nie wiem.
Moje Rude cudo takie blade wciąż :| I jeszcze muszę go przepłukiwać kroplówkami...

Miszczuniu,Ciocia nie umie pomóc,ale cieple myśli i wirtualne głaski przesyła, tyle mogę :201461


U Misiaczka zdecydowanie pomógł, reticulocyty skoczyły mu do 8 %, u Zuzi trudno powiedzieć, ponieważ Zuzieńka miała tak ostrą anemię, że dwa dni po podaniu Anarespu (który zaczyna działać po 4-5 dniach) na cito ściągałam krew z Wrocławia ...wiózł weterynarz, prywatnym samochodem - 1 listopada ... Przemilczę, ile zapłaciłam :placz: Niestety, Zuzieńka nie dała rady ... umarła po 3 tygodniach od wystąpienia widocznych objawów ... Poza dializą i przeszczepem nerek zrobiłam wszystko, co tylko można było zastosować u nerkowego kota ... :placz:

Blue, Kropuś miał surowicę mocno lipemiczną we wszystkich pozostałych badaniach, poza przedostatnim ... Też bardzo martwię się tą trzustką .... :( i wetka również najbardziej trzstki się obawia ... Kurcze, nie pamiętam, jakie to było badanie na trzustkę - krew Parysa była wysyłana aż do USA, bo w Europie nie robią, czy kojarzysz co to mogło być? i czy u Kropusia coś by wyjaśniło?
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5566
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 19, 2018 13:32 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

katarzyna1207 pisze:Blue, Kropuś miał surowicę mocno lipemiczną we wszystkich pozostałych badaniach, poza przedostatnim ... Też bardzo martwię się tą trzustką .... :( i wetka również najbardziej trzstki się obawia ... Kurcze, nie pamiętam, jakie to było badanie na trzustkę - krew Parysa była wysyłana aż do USA, bo w Europie nie robią, czy kojarzysz co to mogło być? i czy u Kropusia coś by wyjaśniło?


Myślę że takie badanie nie ma sensu :(
Pewnie chodzi o specyficzną lipazę kocią - obecnie badanie już dostępne w Polsce.
Przecież wiadomo że on ma bardzo chorą trzustkę.
Tu nie ma miejsca na wątpliwości. Nie wiadomo jakiego rodzaju są te guzki w niej i w okolicach - ale tego nie wykaże żadne badanie krwi - jedynie ewentualna biopsja, ale to jest tak niebezpieczne i trudne technicznie (kocia trzustka jest malutka i niewygodnie ułożona) w przypadku trzustki u kota że wątpię by ktoś się tego podjął u Miszczunia - tym bardziej że wymaga narkozy a szanse powodzenia małe (pobranie próbki wprost ze zmiany w trzustce).

Tak po prawdzie już bardziej sensowne diagnostycznie byłoby otworzenie brzuszka i pobranie wycinków z tego co się da w czasie operacji oraz obejrzenie "na żywca" organów.

Ja bym mu najpierw zrobiła znowu usg u tego faceta.
Jeśli zmiany rosną lub pojawiają się nowe... To źle... I chyba podjęłabym decyzję o operacji diagnostycznej...
Jeśli maleją, coś znikło - kontynuowałabym obecne leczenie.
To ja.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto cze 19, 2018 22:41 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

Blue, dzięki za odpowiedź ...Usg będzie, ale za jakieś 3-4 tygodnie ...Wg wetki za mało czasu jeszcze upłynęło od wdrożenia leczenia .. Dopiero teraz do mnie dotarło, że ten straszny kryzys Miszczunio miał niewiele ponad miesiąc temu ... a wydawało mi się, że to wieki temu. Nie zdecyduję się ani na biopsję, ani na otwieranie kota tylko diagnostycznie ... Gdyby to było operacyjne, to co innego ... ale nie jest ... i jeżeli to paskudztwo rośnie ... :placz: to wiadomo, co nastąpi ... Na chemię raczej też się nie zdecyduję ...

edit: a może pogorszenie tych wyników trzustkowych jest skutkiem zmniejszenia dawki sterydu? Zaczynaliśmy od 1 tabletki encortolonu dziennie, teraz jest po 1/4 ...? Co do tych badań krwi w USA, to pamiętam tylko, jak Neska mi mówiła, że w zależności od tego co wyjdzie, inny jest schemat leczenia ... Wdrożyła w "ciemno" leczenie, które okazało się trafione .. Niestety, moja skleroza zżarła resztę informacji ... kompletnie nic więcej nie pamiętam ... :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5566
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro cze 20, 2018 6:16 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

katarzyna1207 pisze: Nie zdecyduję się ani na biopsję, ani na otwieranie kota tylko diagnostycznie ... Gdyby to było operacyjne, to co innego ... ale nie jest ... i jeżeli to paskudztwo rośnie ... :placz: to wiadomo, co nastąpi ... Na chemię raczej też się nie zdecyduję ...


Żeby podać chemię trzeba mieć wynik badania tych zmienionych komórek :(
O operacji diagnostycznej pisałam nie jako o pewnej drodze do wyleczenia - ale raczej o działaniu poprzedzającym decyzję o eutanazji :(
Leczenie nie działa, zmiany rosną - sprawa wygląda beznadziejnie ale jest jeszcze łut nadziei...
Otwieramy brzuszek, patrzymy jak to wygląda w rzeczywistości, jeśli bardzo źle - to już kocurka nie wybudzamy :(
A jeśli widok daje nadzieję - to bierzemy wycinki, badamy je i dobieramy celowane leczenie bo to jedyna szansa.

Tyle że jest to tylko jedna z opcji w sytuacji gdy jest jeszcze nadzieja.
Miszczunio dostaje wszechstronne leczenie obecnie, jeśli zmiany będą mimo to rosły lub nowe się pojawią, to z tą nadzieją krucho :( I choć ja bym się przed decyzją o eutanazji w takiej sytuacji na diagnostyczne cięcie zdecydowała (bo taki mam charakter) - to wcale nie uważam by było to coś koniecznego i że ta droga jest jedyna słuszna.

a może pogorszenie tych wyników trzustkowych jest skutkiem zmniejszenia dawki sterydu? Zaczynaliśmy od 1 tabletki encortolonu dziennie, teraz jest po 1/4 ...?


Malutko teraz dostaje. Z jakiego powodu wetka aż tak zjechała z dawki?
Tak na moje oko i odczucia (acz bierz pod uwagę żem tylko laik), powinien brać całą (to też wcale nie jest kosmiczna dawka, Bąbel w okresach zaostrzeń brał 2 dziennie a w czasie rozpoczęcia leczenia - doszedł do 3, tyle trzeba było żeby wygasić rozbuchany stan zapalny) aż do decyzji o usg. Gdyby okazało się że zmiany maleją - wtedy można powoli schodzić z dawki i co jakiś czas kontrolować usg czy proces jest stały.

Co do tych badań krwi w USA, to pamiętam tylko, jak Neska mi mówiła, że w zależności od tego co wyjdzie, inny jest schemat leczenia ... Wdrożyła w "ciemno" leczenie, które okazało się trafione .. Niestety, moja skleroza zżarła resztę informacji ... kompletnie nic więcej nie pamiętam ... :(


Nie kojarzę o jakie badanie chodzi, ale myślę że dotyczyło stanów zapalnych trzustki. U Miszczunia są to guzki w trzustce, zmiany w wątrobie - myślę że to zupełnie inna bajka.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 20, 2018 10:44 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

Blue pisze:[
a może pogorszenie tych wyników trzustkowych jest skutkiem zmniejszenia dawki sterydu? Zaczynaliśmy od 1 tabletki encortolonu dziennie, teraz jest po 1/4 ...?


Malutko teraz dostaje. Z jakiego powodu wetka aż tak zjechała z dawki?
Tak na moje oko i odczucia (acz bierz pod uwagę żem tylko laik), powinien brać całą (to też wcale nie jest kosmiczna dawka, Bąbel w okresach zaostrzeń brał 2 dziennie a w czasie rozpoczęcia leczenia - doszedł do 3, tyle trzeba było żeby wygasić rozbuchany stan zapalny) aż do decyzji o usg. Gdyby okazało się że zmiany maleją - wtedy można powoli schodzić z dawki i co jakiś czas kontrolować usg czy proces jest stały.


No właśnie też mi się wydaje, że za szybkie było to zmniejszenie dawki ... ale zrobiłam jak kazała ... Poszło wg schematu jaki stosuje: co 10 dni zmniejszenie dawki o połowę. O ile pamiętam, u Pokerka Lechowski też b. długo kazał stosować dużą dawkę ...2, może 3 miesiące brał po 2 tabletki dziennie, a i tak mieliśmy kryzys (weterynarz był już umówiony do domu na rano następnego dnia :( ) ... A rano Pokerek z miną niewiniątka przywitał mnie z tym swoim "eeeeee", ledwo co prawda stojąc na nogach ...ale stał i domagał się pieszczot. Skonsultuję z wetką zwiększenie dawki sterydu ..

edit: ja rozmawiałam z wetkami o pobieraniu wycinków (niezależnie od metody) wtedy jak Kropeczek był ledwo ciepły ...Jak się uprę, to zrobią, ale tylko w celu "zaspokojenia" ciekawości właściciela, leczenia chemią nie prowadzą i odradzają ...
Ostatnio edytowano Czw cze 21, 2018 20:45 przez katarzyna1207, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5566
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 21, 2018 9:58 Re: Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz

:ok: :ok: :ok: :ok: kciuki za Miszczunia
ObrazekObrazek

Awatar - ziomalu,pamiętam. [*] Ozzi - najdzielniejszy kocie świata - nigdy nie zapomnę! [*] Alex - kocia miłość mojego życia... Brak mi Ciebie. [*] Emi - maleńka ciałkiem, wielka duchem, odważna i nieustraszona niczym lwica. Taką Cię będę pamiętać. [*] Eustachy - przyjacielu kochany, dlaczego TY???!!! [*]

Kociara82

 
Posty: 45853
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 113 gości