Blue pisze:I jak, macie opis??
Pewnie pan docent uważał że żaden kot mu się nie oprze... Pewnie że zawsze warto spróbować raz ze swoim podejściem, bo bywa że kot u innego weta nieobsługiwalny u innego - pozwoli sobie badanie czy zabieg zrobić, ale trzeba zachować zdrowy rozsądek i gdy widać że jednak pacjent trudny, to dla oszczędzenia mu stresu trzeba z zabezpieczeń skorzystać, nie wymyślono ich dla zabawy.
Trzymam kciuki za wyniki!
Niestety opisu nadal brak, stres mnie chyba zeżre całkiem ... posypał się Pokerek
Fpl ma na poziomie 39 ... kroplówek nie można robić, bo anemia ... I koszmarna, posterydowa niedoczynność tarczycy. Wyniki oczywiście zapomniałam zabrać od wetki, o dziwo parametry nerkowe ok, chociaż nerki ma w fatalnym stanie .