Strona 1 z 100

GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 19:50
przez babajaga
Poprzedni wątek dopełzł do strony setnej więc czas na na nowy. Czujcie się jak u siebie!

Nasze początki pozostają takie same:

Dawno, dawno temu, pewna bardzo smutna pani dostała od przyjaciółki kotka.
Kiedy sąsiad tej pani usłyszał o kotku poprosił o możliwość zobaczenia i pogłaskania zwierzątka.
Pani się zgodziła, pan przyszedł, pogłaskał kotka, pojadł naleśników i..... został.
Trzy lata potem kotek ciężko zachorował i umarł. Razem z nim w panu i pani umarło po kawałku serca i kiedy ich znajomi widzieli jak cierpią przypomnieli sobie o starej zasadzie "klin - klinem" i przywieźli im czarno -białe, nafaszerowane tasiemcem kociątko.
Pan i pani myśleli, że to za wcześnie ale ulegli ("weźcie go, bo matka go utopi"). Kociątko dostało na imię Guzik, mnóstwo miłości i preparat na robaki.
Pani chlipała jeszcze czasem w poduszkę i tęskniła za błękitnym spojrzeniem poprzedniego kotka, szukała, szukała i trafiła na kocie forum. Troszkę poczytała, troszkę popisała i nagle zobaczyła, że niejaka kwiatkowa szuka domu dla małego burasa znalezionego na podlubelskiej wsi.
Rzut oka pani na fotografię, szybka konsultacja z panem i już było wiadomo jak ta historia się skończy.
Miejmy nadzieję, że wszyscy razem będą żyli długo i szczęśliwie.

Początek naszej historii jest tutaj :arrow: viewtopic.php?t=81564&postdays=0&postorder=asc&start=0, cześć druga tutaj :arrow: viewtopic.php?f=1&t=108561&start=0

A oto główni bohaterowie, we własnych, futrzanych osobach:

Obrazek

I kilka filmów, hmmm, uzbierało się tego trochę :roll:
http://www.youtube.com/watch?v=HVTYlwvs1MQ
http://www.youtube.com/watch?v=Dm8zyJvMSZ4
http://www.youtube.com/watch?v=_WUiVuOZU00
http://www.youtube.com/watch?v=ohOVWxjwdyg
http://www.youtube.com/watch?v=CD0aYs1mtyM
http://www.youtube.com/watch?v=l-gYscEI3TE
http://www.youtube.com/watch?v=EdtsMPtMVwI
http://www.youtube.com/watch?v=Zl57USWP5C4
http://www.youtube.com/watch?v=aRYNHWhMX-U
http://www.youtube.com/watch?v=rfr_pIxnjKc
http://www.youtube.com/watch?v=hM8sD-neTxk

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 19:51
przez Bolkowa
No to hyc do GuFelków.

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 19:52
przez babajaga
Bolkowa cichociemna :mrgreen: Nic się nie odzywa a nagle wyhyca :mrgreen: WITAJ!

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 19:57
przez kotka doroty
Kuwety ni ma,no to sik,sik na ścianę,na kanapę :mrgreen:
Siem meldujem :1luvu:

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 20:03
przez anita5
To ja też. :D

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 20:07
przez Bolkowa
babajaga pisze:Bolkowa cichociemna :mrgreen: Nic się nie odzywa a nagle wyhyca :mrgreen: WITAJ!

Zaglądam, doczytuję.
Dzisiaj krócej w pracy byłam, zrobiłam listę spraw do wykonania w domu, następnie zdrzemnęłam się, poszłam do fryzjera i teraz przed miau siedzę - lista długa i nie wiem od czego zacząć. Jak się zdecyduje to pewnie czas do łóżka znowu będzie :lol:
I tak mi się wyhycnąć udało :wink:

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 20:07
przez magdaradek
taka niby niespieszna ta kronika, a tu proszę.....już 3 część.
Rozsiądę się i rozgoszczę z kubkiem gorącej herbaty :D

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 20:13
przez Anda
A ja też się tu wpiszę ręką od śledzia.

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 20:21
przez babajaga
Ja dziś z gilem do pasa machnęłam okna w kuchni i pokoju gdzie będzie wigilia. Miało nie być przygotowań ale uległam. TŻ z narażeniem życia przegrzebał komórkę i wydobył pudło ze stroikiem, serwetą i ozdóbkami do kładzenia przy talerzach. Konfetti ze złotych gwiazdek tez już zlokalizowane. Właściwie mamusia z pierogami może już przyjeżdżać :mrgreen:

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 20:23
przez magdaradek
a to Wy tylko lokal udostępniacie a jedzonko przyjeżdża z gośćmi? No i super :mrgreen:
ale na czas świąt to chyba zawieszenie diety no nie Babojago?

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 20:26
przez babajaga
Dieta pójdzie do kąta. Mogę nie jeść cukierków, mogę nie słodzić herbaty, mogę jak się okazuje nie jeść chleba ale NIE MOGĘ nie jeść pierogów i uszek mojej mamy :wink:
A koty się chyba pokłóciły o coś:
Obrazek

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 20:37
przez kotka doroty
Babjagusiu one się nie pokłóciły,to siem nazywa spanie synchroniczne :mrgreen:

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 20:41
przez SecretFire
Kurcze, tak pilnowalam i jestem juz spozniona.

Babusia szoruj do lozka i wypoc sie do reszty.

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 20:42
przez babajaga
Albo pozycja na lustereczko :mrgreen:

Re: GuFelkowej, niespiesznej kroniki część 3

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 20:43
przez kotka doroty
babajaga pisze:Albo pozycja na lustereczko :mrgreen:

O! :ok: :mrgreen: