KUNDZIA I FRYCUŚ

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 22, 2004 7:40

ale miło poczytac takie fajne wiesci ... az usłyszałam mruczenie Frycka i ugniatanie :lol:
Pio..kiedy beda zdjęcia :wink:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro wrz 22, 2004 7:42

Ada pisze:Pio..kiedy beda zdjęcia :wink:


Zdjęcia będą jak pio mi podeśle, a ja zmniejsze i wrzucę do wątku :lol:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro wrz 22, 2004 7:48

Katy pisze:
Ada pisze:Pio..kiedy beda zdjęcia :wink:


Zdjęcia będą jak pio mi podeśle, a ja zmniejsze i wrzucę do wątku :lol:

no to pewnie szybciorem :lol: ja juz nie moge sie doczekac :twisted:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro wrz 22, 2004 9:12

Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro wrz 22, 2004 9:13

I pomyśleć, że to jest ta chuuuuuuda bida, którą miałam w domu...
Wieczorem wrzucę dla porównania zdjęcia zaraz po znalezieniu...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro wrz 22, 2004 10:23

Katy, wielkie dzięki!!!!

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro wrz 22, 2004 12:46


Ale elegancki duuuzy :wink: kocur :D
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17863
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 02, 2004 21:07 sikanie

Mam problem. Właściwie to nie wiem czy mam problem, może mi pomożecie. Ostatnio nie zauważyłem, aby Kundzia robiła siusiu. Ok, wiem, nie ma mnie w domu po 10 godzin, jak jestem to większa częśc czasu przesypiam i po prostu nie słyszę tego charakterystycznego szurania żwirku w kuwecie- ale przecież i dawniej nie było mnie w domu, a zdarzało się, aby załatwiała sie przy mnie. Tymczasem teraz nie. Kundzia zachowuje sie w porządku, często patrzy za okno, bawi się z Fryckiem, ma spory apetyt, kupy robi regularnie, a sikanie- nie wiem. Czy można w jakiś sposób sprawdzić co jest przyczyną takiego zachowania? Czy badania krwi coś pomogą?

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie paź 03, 2004 8:54

pio- badania krwi pokaza Ci szybko czy nie ma jakis problemow z nerkami na przyklad - jezeli sie martwisz - zrob je
moze panna po prostu bardziej wstydliwa sie zrobila ? i robi sioo dyskretniej ?
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 03, 2004 13:00

Moze spróbuj odizolowac ją na pare godzin w osobnym pomieszczeniu, z osobną kuwetą. Będziesz miec pewność ;) A badania tez na pewno nie zaszkodzą.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39243
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie paź 03, 2004 14:38

A ilość bryłek w kuwecie się nie zmniejszyła? W kuwecie zawsze widać czy koty odpowiednią ilośc sikają.

Bo jak jest mniej to trzebaby ją przypilnować i siku do badania złapać. Może się przytkała.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie paź 03, 2004 23:04

Ilość bryłek w kuwecie ani się nie zmiejsza ani nie zwiększa, bo stosuję żwirek silikonowy. Niestety ma on t ę wadę, ze bardzo zamazuje obraz ilości i częstości oddawanych przez kota kup i moczu, a w przypadku, gdy ma się dwa koty, to sytuacja jest w ogóle zamazana. No ale eksperymentów ze żwirkami robić już nie będę. Cieszę się, że w ogóle na rynku znalazło się coś, co mnie nie uczula.
No nic, poobserwuję ją jeszcze trochę. Kundzia jest o tyle trudniejsza do obserwacji, że wszystkie swoje potrzeby musi załatwiac dyskretniej. Kiedy tylko Frycek słyszy szuranie jej lapek w kuwecie, natychmiast biegnie tam, aby chwycić ją za kark i wywlec w celach rozrywkowych... M.in z tego względu miasiałm zrezygnowac z krytej kuwety, bo Kundzia, w obawie przed swoim przyszywanym braciszkiem :roll: , bała się do niej wchodzić

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob paź 09, 2004 23:03

Mam nadzieję, że te zdjęcia sie otworzą iże nie pomieszałem nic z tytułami...

ćwiczenia synchroniczne przy oknie
http://upload.miau.pl/27919.jpg

Kundzia
http://upload.miau.pl/27920.jpg

Zbój Madej i księżniczka
http://upload.miau.pl/27921.jpg

Już po napadzie
http://upload.miau.pl/27922.jpg
Ostatnio edytowano Sob paź 09, 2004 23:24 przez pio9, łącznie edytowano 1 raz

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob paź 09, 2004 23:10

Acha. W piątek zrobiłem badanie krwi Kundzi. Wyniki są w normie.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob paź 09, 2004 23:10

Pio, zdjecia otworzyly sie i koty sliczne :1luvu:


tylko zlituj sie i zmien je na linki, i zmniejsz troche wogole :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 248 gości